, niedziela 5 maja 2024
Za granicą czeka rabat
W Beskidach leży sporo śniegu. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Za granicą czeka rabat

MARCIN CZYŻEWSKI/Gazeta.pl
Od marca w ośrodkach narciarskich po słowackiej i czeskiej stronie Beskidów można pojeździć nawet z 50-proc. zniżką. Po polskiej stronie też pojawiają się obniżki, ale na tak duże jak u południowych sąsiadów nie ma co liczyć.
Tegoroczna zima jest łaskawa dla narciarzy i właścicieli ośrodków. Choć sezon ma się ku końcowi, w Beskidach dalej sypie śnieg. Na trasach leży nawet dwumetrowa warstwa, a warunki w wielu miejscach są dobre i bardzo dobre.

Aby przyciągnąć klientów, od początku marca ośrodki po czeskiej i słowackiej stronie Beskidów - wzorem alpejskich kurortów - obniżyły ceny. Ski areál w czeskich Mostach koło Jabłonkowa leży kilkanaście kilometrów od Istebnej. Na narciarzy czekają tu trzy oświetlone trasy i cztery orczyki. — Choć na trasach leży jeszcze mnóstwo śniegu, to mamy końcówkę sezonu. Ośrodek już na siebie zarobił, a wielu ludzi najeździło się na nartach. Ale żeby jeszcze zachęcić ich do odwiedzin, wprowadziliśmy 25-proc. rabat na karnety — wyjaśnia Dorota Havlikova, rzeczniczka ośrodka. Całodzienny karnet dla dorosłych kosztuje tu teraz 290 koron, czyli niespełna 50 zł.

Jeszcze większe rabaty są na Słowacji. W popularnym wśród Polaków ośrodku Snow Paradise na Wielkiej Raczy (niedaleko Zwardonia) obniżka wynosi 30 proc. Za dzień jazdy zapłacimy tu 17,5 euro, czyli ok. 80 zł. Ośrodek to m.in. trzy koleje linowe i 14 km tras, z których większość jest czynna. Wszystkich przebija jednak ośrodek Orava Snow, ok. 20 km od granicy, gdzie czekają czteroosobowa kolejka i rodzinne trasy. Tu wprowadzono aż 50-proc. obniżki, dzięki czemu przez cały dzień pojeździmy za 10 euro (ok. 46 zł). Do tego wszędzie dochodzą, oczywiście, darmowe parkingi.

Po polskiej stronie na tak duże upusty nie ma co liczyć. Na ustrońskiej Czantorii karta całodniowa dalej kosztuje 100 zł, a trzygodzinna 60 zł. — Mamy nowoczesną kolej i dwukilometrową trasę. Jeżeli to przeliczymy na ilość jazdy, wychodzi naprawdę atrakcyjna cena. Poza tym obniżki wcale nie przyciągają więcej klientów — mówi Czesław Matuszyński, prezes kolejki. Dodaje, że zastanowi się nad rabatami w przyszłym sezonie.

Ceny spadły m.in. na górze Żar w Międzybrodziu Żywieckim. Za kartę jednodniową zapłacimy tu 60 zamiast 70 zł. Z kolei na wiślańskim Soszowie za godzinę jazdy zamiast 17,5 zapłacimy 12,5 zł. Ale uwaga - nie dotyczy to świąt i weekendów. W ośrodku Czyrna-Solisko w Szczyrku potaniały karty punktowe. Np. za wjazd wyciągiem z Hali Skrzyczeńskiej na Małe Skrzyczne zamiast 4 zł zapłacimy (tylko w tygodniu) 2,8 zł. Jednak najpopularniejsze karnety terminowe na pół dnia lub cały dzień (65 zł) nie zmieniły ceny. Staniały za to karnety trzydniowe ze 175 na 122 zł. — To ukłon w stronę tych, którzy przyjeżdżają do Szczyrku na dłużej. Nasze ceny i tak są atrakcyjne, zwłaszcza w obliczu wysokiego kursu euro. Teraz Czesi i Słowacy przyjeżdżają do nas — przekonuje Stanisław Richter, prezes Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego.
Komentarze: (15)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Co tutaj dużo pisać na temat polskich ośrodków narciarskich w Beskidach ? Poprostu bida z nędzą !!! Za parking musisz zapłacić, karnety drogie, ludzi na stoku mnóstwo (hanysy i warszawiaki - jeździć nie potrafią ale muszą dobrze wyglądać !!!), stok przygotowany marnie. W Czechach i na Słowacji sytuacja jest zupełnie odmienna !!! Pozdrawiam i zapraszam np. do SKI Areal w Mostach u Jablunkowa !!!

W Czechach i na Słowacji sytuacja jest zupełnie odmienna, gdy się udaje Niemca.

Polecam.

Słowacy idą z postępem, mają euro

Rabat - hmmm
tak slyszalem ze jest za granicą i to chyba nawet w Maroko...ale dla pewnsci polece tam i sprawdze...
a.c.a.

Błądzisz Edwardzie, dopłyniemy tam nie dolecimy.

no chyba ze wodolot

12 dni

a jakimże to okrętem sir Drake pływałeś, i na jakich morzach i kto Ci nadał sir -dupku.

a Ty teach czyli jak , nie mądrzyj się za bardzo,

no szybko dupku , kto Ci dał prawo do używania tego tytułu.

czekam na tych mądrali , czyli teach,nauczycieli,
piratów z ich okrętem Złotą Łanią , ale to baranki
trzeba wiedzieć, a nie szpanować.

ostanie pytanie- rehabilitacjne. który król Anglii
nadał Francisowi Drake tytuł sir.

Korsarzowi Drake tytuł sir nadała Elżbieta I ,król
Anglii.

No nie , zdał Pan egzamin a jak jeszcze Pan wie
że Złota Łania to była kochanka Drake to super.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama