Wisła (jakoś) uhonoruje Grażyńskiego

Michał Grażyński (1890-1965). fot. ARC

Decyzja, która zapadła na czwartkowej sesji, była odpowiedzią radnych na wniosek mieszkańca Wisły Pawła Brągiela, członka Zarządu Powiatu. Trzy miesiące wcześniej radni oddalili podobny wniosek Brągiela, chodziło wtedy o nadanie jedynemu rondu w Wiśle imienia sanacyjnego wojewody. Radni tłumaczyli się wtedy praktycznością swojej decyzji (pisaliśmy o tym w tekście „Oaza wygrała z Grażyńskim").

Tym razem radny powiatowy złożył wniosek nie podając formy, w jakiej miałby być uhonorowany wojewoda, zostawiając to, jak sam powiedział, decyzji wiślańskiej rady. Argumentował jedynie, że Wisła, dla której ten międzywojenny polityk tak się zasłużył (jest jej honorowym obywatelem), jest winna mu pamięć i cześć. Przypomniał jednocześnie, że jest to zdanie nie tylko jego, ale znacznej grupy mieszkańców Wisły. „Niezręczną sytuacją jest, że Ustroń, Bielsko-Biała, Gliwice posiadają ulice Grażyńskiego, a Wisła, która poniekąd zawdzięcza mu swój rozwój w okresie międzywojennym, takowej nie posiada" - argumentował Brągiel.

Małgorzata Kiereś, szefowa Muzeum Beskidzkiego w Wiśle, wcześniej tłumaczyła, że choć Grażyński to wielka postać dla Wisły, nie został on jeszcze odpowiednio uhonorowany w tym mieście za swoje zasługi. A, jej zdaniem, tabliczka na ścianie obok biblioteki to trochę za mało.

Na czwartkowej sesji radni długo o tym pomyśle dyskutowali. Przypomnieli, że w Domu Zdrojowym, przy wejściu do kina „Marzenie” znajduje się od ponad 10 lat, ufundowana przez Towarzystwo Miłośników Miasta Wisły, mosiężna tablica pamiątkowa oraz płaskorzeźba Michała Grażyńskiego. — W 10. rocznicę pełnienia przez wojewodę urzędu złożono mu hołd w postaci listu, który dostarczyła delegacja wiślan. W mieście zorganizowano pochód oraz nabożeństwa w katolickim i ewangelickim kościele, a po zmierzchu wieczornicę ku czci wojewody — relacjonowała radna Danuta Szczypka.

Radni oraz burmistrz Andrzej Molin uznali, że profanacją byłoby dziś nazwanie imieniem wojewody jakiejś podrzędnej ulicy. Dlatego w odpowiedzi na wniosek Pawła Brągiela znalazł się fragment mówiący o „podjęciu starań w celu nadania imienia Michała Grażyńskiego jakiejś znaczącej dla rozwoju Wisły inwestycji, bądź przemianowanie na jego cześć Domu Zdrojowego, który jest najbardziej charakterystyczną wiślańską budowlą okresu międzywojennego".

— Cieszę się, że radni dostrzegli ten oddolny wniosek mieszkańców Wisły i uhonorują wojewodę — skomentował Brągiel.

Zostawił Wisłę murowaną
Michał Grażyński (1890-1965) był wojewodą śląskim w latach 1926-1939. Wisła zawdzięcza mu przekształcenie góralskiej wioski w kurort. Za jego kadencji wybudowano drogi do m.in. Istebnej, kolej z Ustronia do Głębiec z dwoma potężnymi wiaduktami w Dziechcince i Łabajowie, opracowano i zrealizowano plan regulacyjny rzeki Wisły, prowadzono elektryfikację, wytyczono rynek, wzniesiono szereg gmachów modernistycznych i funkcjonalistycznych: Dom Zdrojowy z salą widowiskową i restauracją, budynek poczty, basen z budynkiem kawiarni oraz Dom Zborowy. Zagospodarowano też zespół parkowy.