W Istebnej prosto ze stoku wskoczymy do aquaparku

Ośrodek Rekreacyjno-Szkoleniowy "Zagroń" w Istebnej działa od dwóch lat. Na zboczu Złotego Gronia w miejscu starego wyciągu zbudowano 800-metrową kolej linową, która wwozi narciarzy czteroosobowymi kanapami. W ciągu godziny może z niej skorzystać 2,4 tys. osób. Na narciarzy czeka tu szeroki, miejscami nawet do 100 m, łagodny stok, wymarzony dla całych rodzin. Po drugiej stronie kolejki jest też bardziej stroma trasa dla wymagających narciarzy. Na ukrytej wśród drzew polanie uruchomiono też snowpark dla snowboardzistów, a na najmłodszych czeka 300-metrowy wyciąg talerzykowy. U podnóża tras powstał też hotel z restauracją.

Użytkownicy Facebooka w niedawnym głosowaniu zorganizowanym przez Śląski Urząd Marszałkowski uznali Zagroń za najlepszy ośrodek narciarski w Beskidach. Podczas zimowego wypoczynku w Beskidach jeździł tu także prezydent Bronisław Komorowski.

Niebawem ośrodek będzie miał jeszcze więcej atrakcji do zaoferowania swoim gościom. - Cały czas chcemy się rozwijać. Dlatego już w przyszłym sezonie narciarze prosto po nartach będą mogli wskoczyć do ciepłych basenów z wieloma atrakcjami. To będzie pierwszy ośrodek w Beskidach, który oferuje zarówno narty, jak i baseny - zapowiada Janusz Waszut, prezes spółki Linter Tour, która jest właścicielem Zagronia.

Nowy całoroczny kompleks basenowo-hotelowy powstanie kilkadziesiąt metrów od trasy narciarskiej, tuż za istniejącym małym wyciągiem. Część basenowa będzie miała 30 m długości i tyle samo szerokości. Oprócz miejsca do pływania znajdą się tam przeróżne wodne atrakcje: zjeżdżalnie, jacuzzi, masaże, bąbelki i dzika rzeka. Basen będzie miał głębokość 1,4 m, aby mogli z niego bezpiecznie korzystać wszyscy chętni. Obok zaplanowano także brodzik dla najmłodszych. Oprócz tego przez specjalną śluzę będzie można przepłynąć do niewielkiego basenu zewnętrznego. Oczywiście woda w basenach będzie podgrzewana.

Jak wyjaśnia Waszut, obiekt będzie kształtem przypominał piramidę i będzie miał dużo przeszklonej powierzchni. - Dzięki temu narciarze jeżdżący po trasie będą go dobrze widzieć, a wieczorem kompleks będzie rzucał przyjemną poświatę na stok - opowiada prezes.

Do basenów będzie przylegała nowa część hotelowa z 76 miejscami. Wiadomo, że pierwsze piętro zajmą gabinety medycyny chińskiej, akupunktury, masażu i medycyny naturalnej. Na dolnej kondygnacji znajdą się sauny. Z kolei na górze, na oszklonym tarasie będzie kawiarnia z widokiem na stok i baseny.

Co ciekawe, goście istniejącego hotelu nawet zimą będą mogli przechodzić na baseny w klapkach i ręcznikach - obiekty połączy bowiem specjalny tunel.

- Podpisaliśmy już umowę z wykonawcą prac, który zwozi już potrzebny sprzęt. Budowa rozpocznie się za dwa tygodnie, a do końca lipca obiekt ma stać w stanie surowym. Otwarcie planujemy na grudzień - mówi Waszut.