Ustroń: Wybuch gazu na stacji benzynowej

W akcji brało udział kilkanaście jednostek straży pożarnej. fot. Kinga Herok

W wyniku wybuchu gazu zostały zniszczone znajdujące się w pobliżu stacji samochody. fot. Kinga Herok

Dwa zbiorniki z gazem LPG zapaliły się podczas konserwacji. ― To był rutynowy przegląd, zbiorniki sprawdza się co roku ― mówi Halina Kowalczyk, właścicielka stacji. Bogusław Gawlas w momencie wybuchu był w myjni, niedaleko zbiorników. ― Poczułem podmuch powietrza, który mnie wyrzucił, potem zobaczyłem ogień. Wszystko działo się bardzo szybko ― mówi pracownik stacji, który szczęśliwie nie odniósł żadnych obrażeń.

― Podczas rutynowego przeglądu nastąpił niekontrolowany wyciek gazu LPG, a następnie po 2 minutach pojawił się z nieznanych dotąd przyczyn ogień ― mówi zastępca Komendanta Powiatowego PSP w Cieszynie, mł. bryg. Krzysztof Zaczek, dodając, że w takiej akcji nigdy jeszcze nie brał udziału.

— Na razie nie wiadomo jak doszło do powstania płomienia, który był przyczyna wybuchu, będzie to przedmiotem ustaleń — mówi Ireneusz Brachaczek, oficer prasowy cieszyńskiej policji. Podczas akcji istniało zagrożenie kolejnego silniejszego wybuchu, jednak szczęśliwie do tego nie doszło.

Około 21.00 na stację PKN Orlen podjechała cysterna do której przepompowano pozostały w zniszczonych zbiornikach gaz.

30-letni konserwator z Pszczyny z poważnymi obrażeniami głowy i pleców trafił do szpitala w Siemianowicach Śląskich. Prócz niego nikt nie ucierpiał. Straty materialne nie zostały jeszcze oszacowane.