Uczmy się kochać ludzi takimi, jakimi sąW ramach Dnia Godności 5 maja obchodzono Europejski Dzień Walki z Dyskryminacją Osób Niepełnosprawnych. Upośledzenie umysłowo wciąż jest społecznie negatywnie postrzegane. - Przez takie imprezy jak nasza, zmienia się podejście do niepełnosprawności. Ludzie podchodzą, dopytują się, czy na pewno te rzeczy robiły dzieciaki. Często postrzeganie jest bardzo zawężone, że osoba niepełnosprawna intelektualnie to musi leżeć, nic nie mówić, nic nie potrafi. Jak widać to bardzo zdolni ludzie - mówi Elżbieta Pika z Ośrodka Rehabilitacyjno-Edukacyjno-Wychowawczego z Cieszyna. Główne obchody miały miejsce 6 maja i rozpoczęły się uroczystym pochodem wokół rynku. Dzień zdominowały wydarzenia artystyczne - koncerty, tańce, pokaz mody, wystawa malarstwa czy rękodzieła. Nie zabrakło także emocji sportowych, dzięki pokazowi karate. Pogoda dopisała, na cieszyńskim rynku zgromadził się tłum widów i uczestników zabawy. - Sporo osób z zainteresowaniem przygląda się temu, co tu się dzieje. W przyszłym roku chcemy, by ten dzień wyglądał bardzo podobnie. Obchody będą trwać 2 dni. Rynek to jest najlepsza lokalizacja. Planujemy rozwinąć pierwszy dzień - zdradza Bartłomiej Franek, jeden z organizatorów. Jest super! Więcej takich imprez, bardzo się cieszę, że się dzieci niepełnosprawne integrują się ze wszystkimi. Bardzo brakuje takich inicjatyw - przyznaje Barbara Karska, która na rynek przyszła z wnuczką. Wszyscy, którzy zdecydowali się uczestniczyć w obchodach zgodnie podkreślają: warto integrować się z osobami niepełnosprawnymi, zobaczyć w nich człowieka, którzy jak każdy potrzebuje akceptacji, wsparcia, zrozumienia. W Księdze Pamiątkowej wpisano: "Uczmy się kochać ludzi takimi, jakimi są - Jurek", Dzień Godności Osoby z Niepełnosprawnością Intelektualną bardzo w tym pomaga. Patronat nad wydarzeniem miał portal gazetacodzienna.pl
|
reklama
|
Na obchody Dnia Godności Osoby z Niepełnosprawnością Intelektualną nie są zapraszane szkoły ponieważ impreza odbywa się w godzinach popołudniowych, że tak napiszę pozalekcyjnych. Informację o imprezie można było przeczytać na plakatach i ulotkach. Kto chciał mógł przyjść. Obecność ma wynikać z ochoty, a nie odbębnienia zajęć.
zgadzam się z Jurantem, byle nie robić tego na siłę (na Halinkę był to bodajże obowiązek), może to mieć odwrotny skutek. Może wystarczyło by, tak jak piszesz, zaprosić dzieci ze szkół, rozreklamować imprezę w szkołach w przyjazny sposób. Mamy demokrację nie po to, żeby zmuszać ale po to żeby móc swobodnie działać, także na rzecz innych. Jurek
lexxx-a też....
Byłem w piątek. Potrzebna inicjatywa. Szczęście (między innymi POGODA) sprzyja lepszym - dobrym więc trafiło idealnie. Ci ludzie często są bardziej twórczy niż "zdrowi". Nie narzekają i są pogodni. Impreza udana. Tylko mała dygresja: warto zaprosić dzieci, młodzież ze szkół Cieszyna, powiatu. Będzie większa INTEGRACJA a o to przecież chodzi. Jedni uczą się drugich. Widząc tłumy uczniów na H. Młynkowej jestem optymistą. Przykro było usłyszeć od jednej z wychowawczyń klasy integracyjnej (jednej ze szkół w Cieszynie), że nie przyjdą bo... Ale na komercję walą wszyscy drzwiami, oknami. Do przemyslenia.
nasz Stwórca jest Miłością !
Dodaj komentarz