, niedziela 5 maja 2024
Trutka na myszy... w chłodni
Lista grzechów restauratorów jest naprawdę długa. fot. Edyta Rasmus 



Dodaj do Facebook

Trutka na myszy... w chłodni

INTERIA.PL
Katastrofalne wyniki kontroli w beskidzkich restauracjach. Inspektorzy nadal sprawdzają lokale, ale do tej pory w każdej ze skontrolowanych restauracji natrafili na nieprawidłowości. Lista grzechów restauratorów jest naprawdę długa.
Po pierwsze nie podają w menu gramatur różnych potraw, lub serwują mniejsze porcje. To samo tyczy się alkoholi. Np. zamiast "pięćdziesiątki" wódki dostajemy "trzydziestkę". Po drugie część produktów jest przeterminowana. Poprzez stare mięso, przyprawy, kończąc na mrożonej kergulenie, której termin ważności minął 5 miesięcy temu.

Trzecim najpoważniejszym grzechem jest sposób przechowywania jedzenia. Drób, wieprzowina, bigos, ryby i ciasto - a jakże - wszystko obok siebie w jednej lodówce. Jednak prawdziwym hitem tegorocznych wakacji jest trutka na myszy... w chłodni. - Obok garnków z wyrobami kulinarnymi, nieprzykrytymi. Wiadomo, że jeśli mysz będzie miała do wyboru, to wybierze potrawę, a nie trutkę, to oczywiste - mówi jeden z inspektorów.

Do długiej listy zarzutów możemy dołączyć także oszukiwanie klientów, bo za takie trzeba uznać podawanie napoju zamiast soku, produktu seropodobnego zamiast sera, czy podrzędnej herbaty zamiast firmowej.

Do tej pory inspekcja handlowa wystawiła mandaty w wysokości 2 tys. zł.
Komentarze: (24)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Czy ktoś sobie robi jaja z mieszkańców, czy z restauratorów, czy z samego siebie (inspekcja handlowa)? mandaty za 2000,00 zł ???
To po co ci inspektorzy chodzą po tych lokalach? Szkoda pieniędzy na takich "inspektorów", co nawet mandatami nie potrafią zarobi na swoje płace....
Śmiechu warte... A może oni mają za te inspekcje darmowe wyżywienie w kontrolowanych lokalach ... ?

zgadzam się z przedmówcą. nie wiem ile lokali skontrolowano, ale jeśli 2000 przyłożono 2, 5, czy 20 lokalom, to jest to śmiech na sali. 2000 to mało nawet dla jednego średnio prosperującego lokalu! jak w tym kraju ma być lepiej, skoro kontrolerzy nie zarabiają nawet na siebie, a instytucje Państwowe i ich kary powodują tylko głupie uśmieszki wśród ukaranych? już sobie wyobrażam jak by to było, gdyby miał knajpę - przychodzi inspekcja, znajdują wszystko w 1 lodówce, trutkę na szczury w spiżarni, brak wyparzacza do jajek, brak drogi czystej i brudnej itp - serce mam na karku ze świadomością, że zaraz mi przypierdzielą zaraz surową karę. i co? Pan mówi: 200 PLN! no przecież bym parsknął śmiechem w twarz. tyle Panie, to ja mam za jazdę samochodem 140 drogą ekspresową! ŚMIECHU WARTE!
i dlaczego nie podają nazw i adresów ukaranych knajp? skoro jest list stacji paliw z "chrzczonym" paliwem, to czemu nie wskazywać "chrzczonych" knajp? silnik ważniejszy od żołądka?

tak sądzę zostały skierowane do sądu. Jeżeli nie, no to coś jest nie tak.Lista długa, kary krótkie. Rozumiem, że nie chodzi o wykończenie firmy bo nie o to chodzi ale nauczenie ich rzetelności i uczciwości. Systematyczne kontrolowanie takich firm, aż wreszcie pojmą, że nie tędy droga. Inspekcja, tak wogóle to kontroluje te raz na rok. Przecież powinno chodzić się stale aż do skutku. Przepisy, żeby otworzyć restauracje są horror, co z tego jeżeli potem ma się to gdzieś Panowie inspektorzy. I rada, jeżeli w tym samym lokalu znajduje się błędy, tyo przychodzi się np, za 2 tygodnie i sprawdza się czy zostały usunięte zgodnie z poleceniem, i za następne dwa tygodnie znowu, jeżeli nie zostały polecenia wykonane. Trzy razy mandat, każdy następny 100% wy wyższy od poprzedniego, a po trzech wizytach, jeżeli nie pomogły upomnienia i kary - należy zabrać licencję. Tak to się robi w krajach rozwiniętych.

Jakości nie osiąga się wyłącznie wzmacnianiem kontroli. Potrzebne są jeszcze inne skoordynowane działania. Podobnie jest z bezpieczeństwem na naszych drogach.

i dlatego nie chadzam po takich restaurantach!!!! a te kontrole to pic na wodę fotomontaż

A skontrolujcie jeszcze agroturystyki to dopiero sie dowiecie w jakich warunkach i z czego przygotowują posiłki.

ogłosić listę tych niechlujnych, nadużywających lokali...to jest prawdziwa kara, surowsza od nawet dotkliwej, finansowej...

Do ->"więcej kontroli"
Nie chodzi o jakoś, jakością mają się zajmować sami restauratorzy co zostanie przez nas zweryfikowane.
Chodzi o oszukiwanie nas wszystkich, od tego powinna być kontrola. Ale co to za kontrola przy takich sankcjach za "przegięcia"... - to jest też jedno wielkie oszustwo.
A filozofowanie o skoordynowanych działaniach itp. jest zwyczajnym laniem wody i zamydlaniem oczu..

to się nazywa przedsiębiorczość, oszukiwać i budować nowe domy , kupować nowe samochody, dlaczego właściciele restauracji nie składają oświadczeń majatkowych?

wow - wszyscy mniej lub bardziej zgodni! redakcjo - proszę odnotować ;) kara nie ma wykończyć knajpy (przynajmniej pierwsza kara), ale dać właścicielowi do myślenia. i upubliczniać nazwy skontrolowanych knajp wraz z listą uchybień... jednak po chwili namysłu nie wiem czy to zadziała w odpowiedni sposób czy tylko zwiększy korupcję... "Panie Inspektorze, wie Pan jak jest! Ta trutka to niedopatrzenie - Żona rodzi, Teściowa w szpitalu, 2gie Dziecko na kolonii. Co możemy zrobić, żebym się na tej liście nie znalazł"?

Lokali skontrolowano z 2-3 a robi się nagonke na wszystkie.

chce udowodnić rację swego istnienia. Ciekawe, ale w takich np. Stanach idiotyzmów typu sanepid nie ma, a jakoś sobie ludzie radzą.. U nas - bez zgody Jaśnie Pana Specjalisty z sanepidu nie otworzysz knajpy - a to on ma wyłączne prawo decydować, czy np. kibel w korytarzu spełnia czy nie wymogi stawiane kiblom - i okazuje się, że gdy przychodzisz z planami o to zapytać przed inwestycją - spełnia, za miesiąc - jak już jest zrobiony - nie spełnia, a po tygodniu i rozmowie w cztery oczy z Jaśnie Panem - znowu spełnia... To jest prawda o postkomunistycznym relikcie, Aparacie Kontroli i Nadzoru..

Upublicznić nazwy tych knajp! To byłaby najlepsza kara.

Można przyjąć,że pierwsza kara może się zdarzyć każdemu,jednak winna być proporcjonalna do zawinienia i zawsze powinna być podana nazwa lokalu.Sprawdzenie wykonania zaleceń musi być rzetelne i surowe,brak poprawy wzakresie higieny bądż dalsze zaniedbania to zamknięcie lokalu a właściciel wpisany do rejestru po to by nigdy więcej nie otworzył lokalu.Restauratorzy zbyt szybko chcą się naszym kosztem wzbogacić,a przecież po posiłku przygotowanym w skandalicznych warunkach można znależć się w szpitalu i nigdy z niego nie wrócić.

żeby ci uczciwi nie czuli się podejrzani, a winni ponieśli karę, czyli stracili klientów, należy skontrolowane knajpy gdzie są nieprawidłowości podać do wiadomości opinii publicznej ! W innym razie, albo staniemy się niepotrzebnie podejrzliwi w stosunku do każdego lokalu, albo zobojętniejemy na publikowane oceny, co stawia pod znakiem zapytanie ich sens. Czy więc o takie kontrole chodzi ?

kontrole? może jeszcze zapowiedziane, bo jak przyjrzę się w sklepach, to na to wygląda.
np. u poloka - to już szczyt wszystkiego. chleb na zapleczu przy gumioczach i innych syfach. towar, który należy trzymać w temp. do 7 st. (nabiał) stoi na sklepowych dróżkach. ktoś mi powie, że mamy w cieszynie sanepid? może tak nazywa się tę skorumpowaną i rozkapryszoną babę na liburni. dzisiaj kupowałam pół chleba w kiosku rybnym n/p starostwa. babsko wycierało nóż do szmaty. takiej, że rzygać się chciało. w mięsnym "jaf" przy biedronce na kolejowej klient zapytał, czemu wyciera się deskę do krojenia tą samą szmatą, co podłogę. mogliście słyszeć, co się działo. a te usrane od drobiu rękawice, którymi zaraz łapie się wędliny do krojenia - prawie wszystkie sklepy. a te kubki na sałatki w garmażerkach pss-u (rynek i regera). nie są tarowane, a do tego dolicza się jeszcze cenę kubka. tacki i inne opakowania - oprócz kauflandu nigdzie nie są tarowane. spar na stawowej - temp. w ladzie chłodniczej chyba wyższa, niż w sklepie - kupiona kiełbasa była ciepła. i ktoś tu piszę o kontrolach? ludzie weźcie się wreszcie sami za brudasów i oszustów, bo na nic innego nie można liczyć

i niedrogo, a obsługa miła... ale może istnieją też zakupowi masochiści?...

o łapówki!... **** Opole: "Pracownica opolskiego sanepidu przyprawiła sobie w pracy kanapkę groźną substancją, która nie wiadomo skąd znalazła się w ogólnodostępnej solniczce. Zarzuca szefostwu sanepidu, że wymuszało na niej przyznanie się do próby samobójczej, a gdy odmówiła, wyrzucono ją z pracy

W styczniu br. Magdalena J. przyszła jak zwykle do pokoju socjalnego, by zjeść drugie śniadanie. Sięgnęła po pudełko z przyprawami i posoliła kanapki. Kiedy je zjadła, rozbolał ją brzuch, poczuła pieczenie w przełyku, po chwili zaczął krwawić język.
Okazało się, że wśród ziaren pieprzu i soli znajdował się silnie żrący wodorotlenek sodu. Magdalena J. spędziła dziewięć dni w szpitalu. Tam dowiedziała się, że jest w ciąży."

90% KUPUJACYCH śmierdzi, niemyte od tygodnia dupska, brudna bielizna, w domy syf - pod zlewem smród - kibel szczotki nie widział rok - lodówka służy za śmietnik... Ale w sklepie wymagania że hej!...

ja bym szacował na ok. 40%. hehehe, uderz w stół..........

gdzie Ty mieszkasz człowieku, że masz takie dane? I w jakim towarzystwie się obracasz?

do korzystania z autobusów MPK. Niestety potwierdzam opinie o śmierdzących mieszkańcach Cieszyna - nie tylko latem - to jest porażka, smród niemal od każdego czuć!

nie firmowa herbata?pisza lipton a a daja niby co?a moze pisza herbata a daja herbate bez metki.

gramatury, menzurki, zawartość cukru w cukrze - pamiętamy, nie chcemy. Klient wie, gdzie dają jeść dobrze i niedrogo, głosuje nogami i łyżką, a parazyty kontrolne snuja się po sklepach i lokalach jak smętna zaraza. Zawracanie dupy z nimi - przepisy mamy idiotyczne więc zawsze można sie czegoś doczepić, do tego hacapy unijne, i za wszystko płacić- za kontrolę, za obowiązkowe badanie wody którą nota bene wszyscy cieszyniacy bez badania oiją z tej samej rury, na koniec mandat, no bo przecież parazyt budżetówka musi z czegoś żyć!...

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama