Skoczów: Radni kontra ulica Krzywa

Dyskusja o sprzedaży działki od miesięcy rozgrzewała mieszkańców i radnych Skoczowa. Z wnioskiem o odsprzedanie gruntu zwrócił się do władz gminy Lennart Degerhult, dyrektor fabryki Sweedwood należącej do grupy Ikea. Firma od dziewięciu lat działa przy ul. Krzywej i daje pracę 300 osobom. Teraz chce rozbudować zakład i dać zatrudnienie kolejnym 400 mieszkańcom. Sąsiadująca z zakładem działka po nieistniejącym już Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej wydała się firmie idealna. Jednak na drodze stanęli sąsiedzi zakładu twierdząc, że inwestycja uprzykrzy im życie. Zapewnienia firmy, że zakład będzie ekologiczny, nic nie dały. Ludzie zaprotestowali. Boją się zapylenia i hałasu oraz utraty miejsc pracy, gdyż w dawnych halach PGKiM działa kilka firm.

Władze miasta zleciły ekspertyzy i opinie prawne. Rozpytały też władze innych gmin w Polsce, gdzie koncern ma zakłady. Okazało się, że nigdzie, oprócz Skoczowa, firma nie natyka na opór sąsiadów. Burmistrz Janinie Żagan nie zostało nic innego, jak przedłożyć radnym projekt uchwały zezwalającej na sprzedaż działki.

W poniedziałek, na nadzwyczajnie zwołanej sesji, rajcy zdecydowali, że miasto powinno sprzedać działkę. Za było 15 radnych, przeciwko głosowało 6 rajców. — Wkrótce będzie ogłoszony przetarg otwarty nieograniczony, do którego może przystąpić każda firma, nie tylko Sweedwood — mówi przewodniczący Rady Miejskiej, Andrzej Bacza. — Mieszkańcom ul. Krzywej sprzedaż działki jest nie na rękę, ale my musimy brać pod uwagę dobro całego miasta.

Z obliczeń władz Skoczowa wynika, że za 2,5-hektarową działkę mogą dostać od prywatnego inwestora nawet 3,5 mln zł.