, wtorek 7 maja 2024
Róż i pomarańcz na szkole. Ohyda!
Ten kolor elewacji budzi wiele kontrowersji. fot. Tomasz Fritz/Gazeta.pl 



Dodaj do Facebook

Róż i pomarańcz na szkole. Ohyda!

EWA FURTAK/Gazeta.pl
Trwa remont elewacji modernistycznego budynku jednej z wiślańskich szkół. Malowana jest jaskrawymi koloramiy. - Zgroza! - mówią mieszkańcy.
Postawiony w latach 30. zeszłego wieku budynek szkoły w Wiśle-Głębcach zaprojektował Tadeusza Michejda, jeden z najbardziej znanych na Śląsku architektów modernistycznych.

Elewacje wiślańskiej szkoły wymagały modernizacji. Prace trwają, na murach pojawiły się kolory. Ostre, zdecydowane barwy z daleka przyciągają wzrok. Pomarańcz i "majtkowy" róż. Na forum Wisły trwa dyskusja na ten temat. - Nie wiem, jak można tak oszpecić szkołę w Głębcach, to jest szok - oburza się jeden z internautów. Takich głosów jest więcej.

Dominik Konarzewski, historyk sztuki oraz pomysłodawca otwartego w zeszłym roku Szlaku Zabytków Architektury Wiślańskiej mówi, że wybrane kolory zupełnie nie pasują do zamysłu Michejdy i modernistycznego stylu budynku. Zgodnie z założeniami tego stylu o pięknie budynku ma stanowić jego funkcjonalność. Modernistyczna elewacja ma być elegancka i stonowana, pozbawiona ornamentyki, dominujące kolory to biele i szarości. - Jaskrawe kolory są wbrew założeniom. To po prostu oszpecanie zabytkowego budynku - mówi Konarzewski. Dodaje, że szkoła nie jest wpisana do rejestru zabytków. - Wielka szkoda, bo wtedy wszelkie remonty i modernizacje trzeba by konsultować z konserwatorem zabytków. Jestem przekonany, że na takie barwy elewacji konserwator nigdy by nie pozwolił - mówi historyk sztuki.

Burmistrz Wisły Andrzej Molin zapewnia, że szkoła zostanie przemalowana. - Kolory elewacji zostaną stonowane - obiecuje.

Ale w Wiśle jest jeszcze wiele modernistycznych budynków, to m.in. przedwojenne wille. One także padają ofiarami kolorystycznych pomysłów niektórych projektantów. Spotkać można wille z elewacjami np. w pistacjowych odcieniach. Sanatorium na Kubalonce, jeden z najciekawszych w Europie przykładów szpitalnego funkcjonalizmu, ma elewacje w kolorach m.in. wściekłego oranżu i zieleni.

Konarzewski mówi, że przed wojną w Wiśle obowiązywał statut, który stał na straży wizerunku miasta. Przepisy dokładnie określały, jaki charakter budownictwa powinno się zachować, jakie mają być dachy domów, jak należy utrzymywać zieleń. - Wszystko po to, żeby nie oszpecić krajobrazu, żeby Wisła zachowała swój charakter. Myślę, że wypadałoby odkurzyć ten pomysł. Wisła zyskałaby bardziej, dbając o zachowanie stylu swojej złotej dekady, czyli lat 30. zeszłego wieku. Myślę, że to przyciągnęłoby turystów - uważa Konarzewski.
Komentarze: (48)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Do komentarza górw Piękny przykład zazdrości, nietolerancji, uprzedzenia i małostkowości ducha. Lepiej skrytykować, niż samemu zrobić cokolwiek. Wstyd dla Wisły z powodu komentarzy takich jak "górw" czy "co racja", którzy walcząc z „obcymi” nie mają nawet odwagi podpisać się pod swoją opinią. Na szczęście są w Wiśle jeszcze ludzie, którzy uważają inaczej. Dla wiadomości nie podpisanych powyżej, w cywilizowanym świecie (wystarczy pojechać i zobaczyć park w Jaworzu) autor zawsze podpisuje to co opracował, nawet na tablicach. Mam wrażenie, że to właśnie Konarzewski pada ofiarą pomówień i dziwie się, że jeszcze chce coś robić dla Wisły. Zresztą zgadzam się z jego opinią co do szkoły w Głębcach w 100%. Poza tym trzeba umieć czytać ze zrozumieniem. Jeżeli ktoś jest historykiem sztuki, jak napisano w artykule, to nie musi "podawać" się za architekta czy znawcę kultury, ponieważ wyraża opinię zawodowo. Jeśli nie jest zrozumiałe wyrażenie „historyk sztuki” lepiej sprawdzić w internecie czy encyklopedii ;-) , zanim napisze się oszczerstwo. Dziwie się wyrażającym z taką łatwością, tak negatywne opinie. Przecież w centrum Wisły od paru lat istnieją tablice szlaku zabytków opracowanego przez Konarzewskiego, z których korzystają turyści, mieszkańcy, jak i przewodnicy… Miasto i my, pracujący w usługach, korzystamy na tym, że miasto odwiedza coraz więcej turystów, czemu sprzyjają takie inicjatywy, jak szlak. A pisanie paszkwili w internecie, z których kipi złość, na pewno promocji Wisły nie pomoże. I jeszcze jedna uwaga: jeśli się czegoś nie wie (to nie grzech) wystarczy wziąć książkę do ręki i się dokształcić.

proszę pisać o niczyich drogach w Wiśle, które jak powiatowe są bez remontu !
Kolory proszę zaostawić daltonistkom ...?

jak to rozumieć, mgr histerii

Niech przynajmniej budynki nalezące do miasta wyglądają przyzwoicie. A prywatnie to niech każdy sobie maluje, jak chce. Nawet na fioletowo. I niech się turyści dalej nabijają z prowincjonalnych guścików niektórych wiślańskich "gazdów".

Tak jak w Cieszynie budynki odnawia się w super bladych i niemiłych kolorach (patrz rynek) - kto o tym decyduje?? Popatrzcie na miasteczka w Austrii albo w Czechach - choćby Frydek jakie ma kolory przemyślane!
Poczta w Cieszynie miała tyle pięknych szczegółów architektonicznych czytelnych, teraz jest biała... ohyda.

.

wciąż nie kuman o co chodzi w tej kolor geit

? o to chodzi ...?

Burmistrz Wisły Andrzej Molin zapewnia, że szkoła zostanie przemalowana.

A kto płaci za drugie mlowanie? Pomysłodawca rózowości?

zanim w Wiśle pojawi się chrabia Żyrandol z Kaszalotem gmina poprawi elewację.

Tom tom - Ty chyba nie wiesz co mówisz. Jeśli jakiś obiekt ma wiele, jak to nazywasz "szczegółów architektonicznych", to właśnie nie kolorem a światłocieniem należy je wydobyć. Malowanki zostaw dzieciom. Budynki użyteczości publicznej, a właściwie wszystkie te, na które jesteśmy zmuszeni patrzeć, a więc także prywatne, powinny nie razić, nie szpecić i nie reprezentować gustu właścicieli, bo z tym niestety u nas kiepsko. Oczywiście, że powinny nad tym wszystkim czuwać władze budowlane, ale nie mają odpwiedniego umocowania prawnego. W sumie to, co podoba się projektantowi i inwestorowi przechodzi w urzędzie (bo nie ma innego wyjścia), a potem to my możemy sobie oczy szeroko otwierać na kakofonię kolorystyczną, która nas otacza. Co do kolorystyki szkoły w Wiśle, to szkoda, że autorowi brakło wiedzy z zakresu historii architektury :( - może nie był na tym wykładzie .

zachwycona ! A tak znów GAŃBA , a autor projekty wlazł pod tepich czerwony ...?

a teraz tez ktos podjął decyzję z marszu, albo była wyprzedać farb np.po ZŁOTÓWCE ...?
No cóż, w dobie kryzysu ważne sa oszczędności..?

może zmienisz forum, bo inaczej zlokalizuje cię!

projektu przez konserwatora, urbanistę..?
Przecież budować też nie można się byle gdzie...np. na przejeździe kolejowym, czyli kolor tez ktos powinien ustalić ...? Chyba, że to nie pasuje do naszych czasów...?

?

może masz ciotkę w Dojczlandach i wciąż PISsioczysz na parę Prezydencką. Odwal się i jedx do Niemiec. Ciotka Erika Steinbach przygarnie cię...

Wg mnie to beautiful czyli po naszemu piekne i już,hej

Dobre to mocie i tak w końcu górole tam chodzą

Balcerowicz: Rząd źle zaczyna - rząd powinien ograniczać wydatki, a nie podnosić podatki.

pewnie nie tylko "może masz ciotkę w Dojczlandach" ale i pewnie twój dziadek służył w wehrmachcie!!!

Może Pan Tomasz B. miały coś do powiedzenia nam o kolorach ?

Trzcionka albo w depresji albo na urlopie?

nie martwcie się, to jest malowane z najtańszą farbą, która za rok wyblaknie. Ciekawe za co bierze pieniądze architekt miejski ...
no i od kogo.

Ze swym zwierzyńcem (pierwszą maciorą oraz dałnami-pociechami) to na pewno zauważą - "budę wiślańską"

to sóm kolory gorolskie tak misi być

zagooglujcie: - krasnodębski germański kult śmierci

Panie Wojtku, nie mam tego gdzie napisać, ale fotodnia, Gołębiewskiego - to tragedia... Dlaczego taki niebieski paszkwil pan opublikował?

drogi fanie, uprzejmie informuję, że to, co określasz jako "tragedię" i "niebieski paszkwil" to w rzeczywistości artystyczny eksperyment formalny z pogranicza fotografii, grafiki komputerowej, dizajnu i halucynacji instalacyjnej. I tak też w intencji twórcy powinno być oceniane. Pozdrawiam, WT.

wszelkie skojarzenia mojego zdjęcia z kiczem kolorystyki wiślańskiej szkoły czy cieszyńskiej studni są nieuprawnione.

i tak Wisła kojaży mi się z agencją towarzyską która wita na wjeżdzie do miasta,a te kolory też takie burdelowe,

ale radnym to nie wadzi.

co przyjeżdzm do Wisły syn się pyta co to jest to go-go,nie ma co to jest prawdziwa promocja miasta burdel na wjeżdzie do miasta ,a swoją drogą może to dlatego tyle turystów w Wiśle,może to turystyka erotyczna jak w Amsterdamie czy Tajlandi,może tą drogą powinno miasto iść ,drogą burdeli,wizytówka na wjeżdzie już jest brawo

Proszę sprawdzić w UM że na klubie go-go miasto zarabia. Jak jest ta forma działalności gospodarczej...

Jebnij się w łeb, jebnij się w łeb i tak do skutku aż pojawi się czerwona maź.

no i efekty jak widać...

Szkoła im. Palikota

lub im. Komoruskiego i Powrotu do PRL-u

im. Wieprzy i warchlaków z Komorowa

a na budynkach - jego wizytówka. Nie czarujmy się - w swej przytłaczającej większości Polacy mają gust okropny, mdląco kiczowaty. No cóż, jak świnia chce jeść pomyje - czemu jej tego bronić.

z gówna bata nie ukręcisz

Ładne macie te kolory i tak wiedzy nie przyswajacie

a biskup stoi jak ta dupa (ludowe z okolic Radziechów)

Ja też się chciałem wypowiedzieć w tym temacie. Moim zdaniem to p......e kotka za pomocą młotka. Czy wy nie macie naprawdę ludzie ważniejszych tematów? A może dzieciom lepiej będzie się uczyć w tych pogodnych barwnych. Ten Konarzewski chyba ma za dużo wolnego czasu i z nudów zajmuje się takimi rzeczami.

Dominik Konarzewski to największe pośmiewisko Wisły ostatnich lat. Karierowicz, który za wszelką cenę chce tu zaistnieć. Udaje architekta - choć nim nie jest, udaje znawcę kultury - choć też nim nie jest. Popis zadufania w sobie i zarozumialstwa dał w ostatnią sobotę rano koło PTTK-u (dobrze, że niewiele publiki było). Stawia sobie tabliczki-kapliczki ze swoim nazwiskiem na każdym kroku. Może chce zostać burmistrzem lub radnym i w ten sposób robi sobie reklamę? Za to się słono płaci. Wiślanie opamiętajcie się i nie pozwólcie się tak panoszyć obcym.

to racja. Tam przed PTTK to niby grzecznie, a poza plecami opluwa wiślańskich przewodników jak tylko się da. Że to niby historii nie znają. A on to niby zna? Afe mgr histerii.

Ach, ta zazdrość. Konarzewski chyba zna historię lokalną, skoro napisał na jej temat parę książek i artykułów, z których teź uczą się przewodnicy!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama