Przewodniczący (prawie) jak Villas

Występy męskiej załogi magistratu co chwila przerywały entuzjastyczne okrzyki i oklaski zgromadzonej publiczności. fot Krzysztof Kaczorowski

W piątkowy wieczór była jedyna okazja, aby zobaczyć przewodniczącego Rady Miejskiej Tomasza Bujoka w sukience i peruce à la Violetta Villas. Szef wiślańskich rajców wraz ze swoim zastępcą Jarosławem Śliwką zaprezentowali skecz pt. „Ciężki dzień z życia urzędnika”, czym doprowadzili do łez zgromadzoną na sali kobiecą publiczność. Burmistrz Andrzej Molin też nie próżnował i przedstawił monolog z książki Jerzego Pilcha „Upadek człowieka pod dworcem centralnym”, a strażnicy miejscy pod przewodnictwem komendanta Andrzeja Gańczarczyka zaśpiewali piosenkę „Zabiorę Cię” zespołu Kancelaria. Na rozpoczęcie i zakończenie cała męska załoga Urzędu Miejskiego wykonała zupełnie nowe aranżacje kilku piosenek, m.in. „Szła dzieweczka”. Po popisach urzędników i władz Wisły na scenie pojawiła się gwiazda wieczoru - kabaret Świerszczychrząszcz.

— Kilkakrotnie przeprowadzaliśmy próby, oczywiście przy zamkniętych drzwiach, aby żadna z przygotowywanych przez nas niespodzianek nie przeciekła do prasy — śmiała się Izabela Pustówka, dyrektorka WCK. — Wszystko wyszło świetnie. Nasi panowie stanęli na wysokości zadania — dodała.

Wstęp na „Popis dla Dam” był wolny. W trakcie wieczoru sprzedawane były losy(nagrody ufundowali wiślańscy przedsiębiorcy, handlarze i gestorzy). Dochód z ich sprzedaży został przekazany mieszkańcom Wisły, którzy od 45 lat opiekują się sparaliżowanym i przykutym do łóżka synem.