Przedwojenny symbol Beskidów znów będzie zachwycałWyjaśnia, że to właśnie wtedy została przełamana linia architektoniczna miejscowości - wprowadzono po raz pierwszy płaskie dachy, a przed Domem Zdrojowym zrealizowano koncepcję rynku, czego wcześniej w miejscowości nie było. - Dom Zdrojowy był miejscem dla ówczesnej klasy biznesowej, inteligencji. Zaszczytem było pójść tam na dancing, kolację czy obiad. Wiązało się to z włożeniem odpowiedniego stroju, nie można tam było pokazać się w byle czym. Ale trzeba pamiętać, że było to raczej miejsce wzniesione z myślą o panoczkach przyjeżdżających z miasta, bo przeciętni górale tam raczej nie zaglądali - opowiada Kiereś. Dodaje jednak, że ważną funkcję pełniła sala widowiskowa, gdzie np. w 1929 roku odbyło się spotkanie górali z różnych miejscowości. W latach powojennych Dom Zdrojowy wciąż pełnił funkcje kulturalne - w sali widowiskowej uruchomiono kino. W środku do dzisiaj działa restauracja. Jednak duży gmach od dawna nie był remontowany i w ostatnich latach nie prezentował się najlepiej. - Dlatego zapadła decyzja o przeprowadzeniu remontu elewacji. Prace potrwają do końca listopada i będą kosztować około 150 tys. zł. Turyści, którzy zobaczą obiekt po remoncie, będą bardzo zaskoczeni - mówi Łukasz Bielski z Urzędu Miasta w Wiśle. Wyjaśnia, że urzędnicy planowali docieplenie elewacji gmachu i dostosowanie kolorystyki do otaczających zabudowań. Dlatego według ich pomysłu wciąż miała być w żółtej tonacji, jak do tej pory. Jednak zanim przystąpiono do prac remontowych, urząd musiał dokonać szeregu uzgodnień z wojewódzkim konserwatorem zabytków, gdyż Dom Zdrojowy jest wpisany do ewidencji zabytków i objęty ochroną konserwatorską. Wojewódzki konserwator zlecił specjalistyczne badania stratygraficzne i technologiczne, aby określić pierwotną kolorystykę tynku i stolarki okiennej. Badania wykazały, że obie były jasne. - Dlatego konserwator nie zezwolił na docieplenie budynku oraz zdecydował, że odnowiona elewacja wraz ze stolarką okienną będzie taka, jak w okresie międzywojennym. Nie można powiedzieć, że będzie to kolor biały, ale na pewno bardzo jasny - dodaje Bielski. Kiereś cieszy się z takiego rozwiązania. - Nawiązanie do tradycji jest dobre. Nie musimy na siłę wymyślać nowych rzeczy. Wystarczy się wsłuchać w tętno naszej ziemi - mówi szefowa muzeum.
|
reklama
|
Konserwator zabytków nie zezwolił na docieplenie ... jemu wolno. Wszak za ogrzewanie molochu nie płaci z własnej kieszeni. Kolejna urzędnicza bzdura.
Dlaczego Wawel, moloch przecież, nie zostanie docieplony? Kolejna urzędnicza bzdura.
Budynek wreszcie wygląda tak jak powinien. to jedna z najładniejszych "brył" w Wiśle i okolicy i dzięki bogu nie będzie miała już sraczkowatego koloru. Mam tylko pytanie czy trzeba było postawić obok Domy Zdrojowego tą ohydną hale sportowa.
dalej panowie prawnicy - elity władzy ...?
Co z tego, skoro niebawem na elewacji pojawią się kolorowe bannery?
Portal aukcyjny Allegro wytoczył proces za przerobienie swego logo z użyciem stylizowanego znaku SS. Jednocześnie na Allegro handluje się przedmiotami z faszystowską symboliką, chociaż to od pół roku nielegalne
Więcej... http://wyborcza.pl/1,75478,8783915,Allegro_kontra_antyfaszysci.html#ixzz...
niestety, tak-nie jest tak, a NIE nie jest NIE ...?
Biblijna zasada złamana !
Polacy nie tolerują Pisma Świętego, a szkoda !
Falandyzacja prawa – stosowane w polskiej publicystyce pejoratywne określenie na niektóre próby interpretacji (wykładni) prawa, bądź na usprawiedliwienie organów władzy, których postępowanie balansuje na granicy prawa. Określa się tak "naginanie" prawa, próby jego interpretacji w doraźnym interesie interpretatora[1].
Termin ten użyty został przez Ewę Milewicz w "Gazecie Wyborczej" w 1994 r[2][3]. Pochodzi od nazwiska szefa kancelarii prezydenta Wałęsy - Lecha Falandysza, który przekonywał, że prezydent miał prawo odwołać z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji dwóch członków, których sam powołał – Macieja Iłowieckiego i Marka Markiewicza. Prawo nie przewidywało możliwości odwołania tych osób, jednocześnie nie wykluczając (nie zakazując) tego. Przypadek nie był zatem w sposób jednoznaczny rozstrzygnięty przez przepisy prawa. Argumentacja Falandysza opierała się na poglądzie, że jeżeli ktoś ma prawo kogoś powołać na stanowisko, to zgodnie z logiką uprawniony jest również do jego odwołania.
Trybunał Konstytucyjny pogląd taki wielokrotnie odrzucał. W jednym z wielu na ten temat orzeczeń (W 7/94)[4] stwierdza:
Quote-alpha.png
"Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego z konstytucyjnej zasady legalności jak również z zasady demokratycznego państwa prawa wynika jednoznaczny wniosek, że w przypadku, gdy normy prawne nie przewidują wyraźnie kompetencji organu państwowego, kompetencji tej nie wolno domniemywać i w oparciu o inną rodzajowo kompetencję przypisywać ustawodawcy zamiaru, którego nie wyraził. Trybunał Konstytucyjny w swoim orzecznictwie zajmował w sprawie przepisów kompetencyjnych stanowisko zdecydowane, stwierdzając wielokrotnie, iż przepis kompetencyjny: “podlega zawsze ścisłej wykładni literalnej, domniemanie objęcia upoważnieniem materii w nim nie wymienionych w drodze np. wykładni celowościowej nie może wchodzić w rachubę...”
demokracji...?
Jednym z najważniejszych był Dom Zdrojowy z salą widowiskową i restauracją, wzniesiony w latach 1935-36.
Dodaje jednak, że ważną funkcję pełniła sala widowiskowa, gdzie np. w 1929 roku odbyło się spotkanie górali z różnych miejscowości.
Kruca fuks, zebrali się 6 lat przed wybudowaniem sali.
Mamy taką oto sytuację po naszych ulicach bezkarnie łażą rozmaite gnojki z portretami Lenina, Mao czy Guevary na koszulach, ale już niedługo uniesienie prawej ręki nawet przy głosowaniu czy sprawdzaniu obecności będzie mogło być uznane za propagowanie faszyzmu. Faszyzm i komunizm to dwa totalitaryzmy odpowiedzialne za wywołanie drugiej wojny światowej, ale u nas o dziwo nie są sobie równie oceniane. Mówię tu nie o teorii lecz o praktyce. Owa nierówność musi w jakiś sposób wynikać ze skali dotknięcia bądź ubabrania w nich (tych totalitaryzmach) określonych grup. Figiel polega na tym, że każda próba ukazania tej różnicy oceniania, jej prawdziwej istoty, staje się przedmiotem napiętnowania, a nawet i ścigania jako współczesna forma myślozbrodni.
Czy rzeczywiście są TYLKO sankcje na prywatnych właścicieli nieruchomości...? Dlaczego Samorząd Wisły nic nie robi, aby GOŚCIE i mieszkańcy Perły Beskidów nie musieli brnąć po kostki w śniegowym błocie ! Bezrobotni, służba drogowa, zresztą jakie to są pieniądze, aby wprowadzić to w czyn? Kraje zachodnie dbają o swój wizerunek, ale czy Wisła dba, trudno tu zauważyć tą dbałość po festiwalu wyborczym ...?
Co z tego, że piękne elewacje, co z tego że piękna murawa i plac rynku wyłożony płytami z Tajnerem i Małyszem - skoro wszystko tonie powyżej kostek - błocie i wodzie.
Można nawet małym traktorkiem zgarnąć błoto na jedno miejsce, blisko kratek ściekowym i wszystko będzie inaczej, a tak panie, dzieci i starsze osoby chodzą boso, czyli z zmoczonymi nogami...
Większość zimowego obuwia c chin jest nieodporna na wodę. Na mróz tak !
ciekawe, co kamerzysta z Telewizji Katowice kręcił na rynku, oprócz ewangelickiego kościoła i nowej hali sportowej? Może sfilmował ł nową elewację Zdrojowego, ale .............. z pewnością pokaże, jak po łokcie brną w błocie spacerujący po Hoffie goście...?
co z gospodarzami miasta ...?
Szkoda, że nie BRĄGIEL ...?
4 lata ...?
4 lata ...?
Poloczek: sprawdzę budżet
Jan Poloczek po czterech latach przerwy powraca na stanowisko burmistrza Wisły. W niedzielnych wyborach rywalizował z Pawłem Brąglem.
Na 3982 ważne głosy 43 % Wiślan poparło Brągla, 57 % - Poloczka. To wielkie i miłe zaskoczenie, że po takiej przerwie, mieszkańcy znowu obdarzyli mnie zaufaniem – mówi radiu 90 Jan Poloczek.
Zagugluj -RODZINNA HISTORIA PREZYDENTOWEJ W AKTACH
Pasuje!
dwóch panów z łopatami i jednym samochodem objechali studzienki i to wszystko ...? Wychodzi, że tak ! Nowa stara władza...?
JAK TO MOŻLIWE ? Aleje bulwarowe, kilometrami odśnieżone, można iść bosą nogą po alejach wyścielonych brukiem - ale w CENTRUM bez kaloszy, gumiaków do kolan ani rusz...! Drugą parę butów przemoczyłem w drodze na pocztę...?
Dlaczego nowa władza olewa CENTRUM...?
dwóch panów z łopatami i jednym samochodem objechali studzienki i to wszystko ...? Wychodzi, że tak ! Nowa stara władza...?
JAK TO MOŻLIWE ? Aleje bulwarowe, kilometrami odśnieżone, można iść bosą nogą po alejach wyścielonych brukiem - ale w CENTRUM bez kaloszy, gumiaków do kolan ani rusz...! Drugą parę butów przemoczyłem w drodze na pocztę...?
Dlaczego nowa władza olewa CENTRUM...?
przy odśnieżaniu CENTRUM WISŁY. W końcu to jakaś wizytówka miasta !
Dlaczego elewacja hali sportowej taka szara,kto to wymyślił?komu się to podoba?
Hala pasuje idealnie. Z ciemnymi kolorami i okładziną z piaskowca prezentuje się bardzo dobrze. Jednym się podoba, drugim nieco mniej...ale to chyba tak na tym świecie jest?
jest takich perełek więcej w okolicy, niestety nie wszystkie zadbane...
Dlaczego ma być kolor z przedwojny,a może by tak zapytać dzisiejszych mieszkańców a może i turystów jaki powinien być.Było by i demokratycznie i nowocześnie.Pani Kiereś jak to z tą datą?
Czemu oburza sie ktoś, że po ulicach chodzą gnojki z portretami Lenina. Kochany naiwniaku. Najwiekszy szwindel polityczny w minionych latach-chodzi o okrągły stół -tworzyli twórcy czerwonego harcerstwa-walterowców a także wielu im podobnych zaprzańców. Zaproszenie przestępcy Jaruzelskiego przez prezydenta Komorowskiego do RBN jest splugawieniem całego dorobku SOLIDARNOŚCI i policzkiem dla wszystkich patriotycznie myślących ludzi.
"Dom jest jednym z symboli tego okresu, zarówno w znaczeniu architektonicznym, jak i kulturowym" - myślałby kto, perełka Wisły! Lubię Wisłę, chociaż obecnie nie mieszkam tam, jest moim miejscem z kąd pochodzę i te brednie mnie rozłościły! W Wiślke jest wiele wspaniałych perełek i napewno nie należy do niej ten obrzydliwy gmach! Pozdrawiam rodaków!!
Dodaj komentarz