Policjant pobił dziennikarza beretemZawodnicy stosowali różne techniki. Jedni brali zamach i miotali zza głowy, inni rzucali spod ręki. fot. Wojciech Trzcionka Zwycięzcy otrzymali pamiątkowe medale i dyplomy. fot. Dorota Kochman Absolutny rekordzista mistrzostw Józef Adamik z Ochab tym razem nie miał szczęścia. fot. Wojciech Trzcionka Piotrowi Ruckiemu, wiceburmistrzowi Skoczowa, w miotaniu beretem przeszkadzał krawat. fot. Wojciech Trzcionka Pierwsze miejsce wywalczył Jacek Bąk, zastępca komendanta powiatowego policji w Cieszynie, którego beret poleciał na odległość 31,5 m. — To moje pierwsze zawody i od razu sukces! — cieszył się Bąk. — Ćwiczyłem od miesiąca. Jak widać opłacało się — dodał z uśmiechem. Drugie miejsce zajął Wojciech Trzcionka, redaktor naczelny Gazetycodziennej.pl, który co roku bierze udział w zabawie (już raz był drugi). Prowadził do 45 minuty, kiedy o 1,5 metra przebił go Bąk. — 30 m to mój najlepszy wynik. Dobrze rzucałem dzięki zgrupowaniom w Toruniu, gdzie miałem do dyspozycji całą gamę beretów i wielu znakomitych doradców — śmiał się 33-letni zawodnik. Trzecie miejsce wywalczył Michał Górniok z wynikiem 29,5 m. ― To moje drugie zawody, pierwszy raz rzucałem beretem 6 lat temu. Miło jest się znaleźć na podium w takim towarzystwie ― uśmiechał się drugi wicemistrz, który w przyszłości będzie kucharzem. W tym roku po raz kolejny nie udało się pobić absolutnego rekordu mistrzostw - 37,25 m, który trzy lata temu w deszczu ustanowił Józef Adamik z Ochab. ― W tej dyscyplinie wiele zależy od pogody. Gdy pada deszcz berety są cięższe i wyniki lepsze, ale to nie jest regułą, ważne jest też szczęście ― mówił dyrektor Miejskiego Domu Kultury w Skoczowie, Robert Orawski. Dodał, że w tym roku rywalizacja przebiegała bez zarzutu. — Nie odnotowaliśmy kontuzji, oszustw i dopingu — zapewniał. Imprezę wymyślił przed laty dyrektor Skoczowskiej Fabryki Kapeluszy Polkap Zbigniew Szymanek. Teraz tradycję kontynuuje Miejski Dom Kultury. Mistrzostwa odbyły się w ramach 41. Dni Skoczowa, nad którymi patronat prasowy sprawuje Gazetacodzienna.pl.
|
reklama
|
Świetna impreza. Gratuluję Panu Robertowi. Bez niego w tym mieście nic by się ciekawego nie działo. Smutne to, ale prawdziwe. Skoczowianie duże nadzije pokładali w nowej pani burmistrz, ale ona tylko lepiej zarządza. Szerwszych perspektyw jej jednak brakuje.
Bardzo dobra impreza! Pan Robert jest wspaniały!!!!!!!!!!!
Szkoda, że tej dyscypliny nie ma na Olimpiadzie bo mielibyśmy chyba dwa medale złoty p. Robert a srebrny red Wojtek.
ALE RóWNIEż SZKODA, ze nie ma dyscypliny kolarskiej.
Bikemaraton bo mielibyśmy główną faworytkę, Sylwię Sokól z Cieszyna ktora wczoraj wygrala w swojej kategorii Mega K4 po raz czwarty tym razem w Ustroniu, otrzymała olbrzymi puchar i pucharek od Koła Przewodnikow PTTK z Cieszyna albowiem Sylwia jest przewodniczką, pełni funkcje Sekretarza Koła.
w kategorii " Rodzina" wraz z mężem Bogdanem i synem Nikodemem zajmują 3 miejsce. Tak Trzymac Sokoły. Hej
Jak mniemam na wynik w bezdeszczową pogodę kolosalny wpływ ma kierunek i prędkość wiatru. Czy sędziowie biorą pod uwagę te parametry przed uznaniem rekordu? Pytam bo nigdy nie byłam obecna podczas ustanowienia rekordu w tej dyscyplinie.
a kto sprawdzał czy rekord został ustanowiony??? w ubiegłym roku byli kontrolerzy, ale w tym roku chyba nie, albo nie zauważyłam.
Dodaj komentarz