Funkcjonariusze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej udaremnili wprowadzenie do sprzedaży podróbek narzędzi i urządzeń markowych firm wartych prawie 300 tys. zł - poinformował dziś ppłk Cezary Zaborski, rzecznik prasowy śląskiej straży granicznej.
Chodzi o pochodzące z Chin piły spalinowe i agregaty prądotwórcze, które znaleziono w dwóch magazynach w Cieszynie i Skoczowie oraz samochodzie dostawczym należącym do firmy eksportowo-importowej.
Funkcjonariusze zabezpieczyli 499 łańcuchowych pił spalinowych, 52 agregaty prądotwórcze, pompę wodną oraz dużą ilość naklejek z podrobionymi znakami towarowymi firm Husquarna i Honda. — Część z ujawnionego sprzętu miała usunięte chińskie oznaczenia i była prawdopodobnie przygotowana do bezprawnego oklejenia zastrzeżonymi znakami towarowymi, a następnie sprzedaży — powiedział ppłk Cezary Zaborski.
Ciekawe ile już sprzedali tego badziewia w sklepach
jakoś musieli mieć zapewniony zbyt
Husquarna dostarcza klientom wszystkie papiery, daje gwarancję, to nie tak łątwo podrobić. Chyba sprzadawali chińskie gó... w internecie
Idzie, idzie wprowadzić. Znajomy kupił agregat Hondy i nawet serwis Hondy nie był w stanie rozpoznać że to podróba. A silnik się bardzo szybko spalił. Dopiero jak farba zaczęła odchodzić z aluminiowych kabli pomalowanych na mosiądz z uzwojenia silnika to było wiadomo co jest grane
Husquarna i Honda też produkują w Chinach. Dobrze, że wykrywa się próby wpuszczania na rynek podróbek, ale w komentarzach nie używajmy określenia "chińskie gó..." bo akurat tam stosuje się dziś najnowocześniejsze technologie. Fakt, że większość podróbek powstaje również w kraju środka nie świadczy o niskiej jakości ogółu produktów powstających tam.
Większość chińskich produktów to tani szajs, co oczywiście nie wyklucza dobrej jakości 10 procent (tych firówek)
i pewnie na allegro tanio naiwni kupią mówiąc: "ORYGINAŁ tanio kupiłem hahaha,"
Dobry dowcip "bo akurat tam stosuje się dziś najnowocześniejsze technologie". Chłopeczku tam się wszystko rączkami robi!!! Nikt ot tak nie udostępni chińczykowi technologii bo by ją od razu podpieprzył.
Różnice są tylko w procesie produkcji, firmówki robione są z "lepszych" surowców, półproduktów z dokładniejszą kontrolą. Poza tym często te firmy mają tam produkcje pod całkowitą kontrolą i wszystko odbywa się według ich norm.
Wyłącznie chińska fabryka to kilometrowe hale z milionami rączek chińczyków robiących za grosze (dosłownie).
Miałbyś całkowitą rację pisząc te słowa 10-12 lat temu. Możesz w to wierzyć lub nie, ale w ciągu ostatniej dekady w państwie środka nastąpiła rewolucja przemysłowa jakiej jeszcze nigdy nie widziano w żadnym zakątku świata. Kilometrowe hale z milionami rąk do pracy cały czas jeszcze istnieją, ale znikają w oczach i coraz częściej są zastępowane przez nowoczesne systemy produkcji dostosowane do światowych norm. W branży włókienniczej w żadnym miejscu na świecie nie wykonasz np. takich haftów czy łączeń elementów tkaniny jak w Chinach bo po prostu nigdzie indziej nie ma maszyn, które potrafiłyby to wykonać. Mam sporo znajomych, którzy jeżdżą tam regularnie, sam byłem rok z hakiem temu w HongKongu i Shenzen i jestem troszkę obeznany w temacie. Oczywiście w wielu dziedzinach nadal istnieje tam wiele nieprawidłowości związanych z prawami człowieka, prawem pracy, itd., ale nie znaczy to, że nie stosuje się tam również najnowocześniejszych technologii.
Ja jeszcze do wypowiedzi lexxx'a dodam ze owe podróbki czesto wychodzą dokładnie z tej samej fabryki co oryginały. Czesto jako no namy albo z innym logo, które się zmienia/dodaje juz na terenie UE.
firma eksportowo-importowa...Chyba latwo sie domyslec o jaka firme chodzi...
Dodaj komentarz