Pod ziemią w Cieszynie wciąż drzemią tajemnice

Na budowę kanalizacji Cieszyn dostał z Unii Europejskiej prawie 90 mln zł. Z prac, które rozpoczną się wiosną i potrwają do 2013 roku, cieszą się też archeolodzy. - Układ urbanistyczny Cieszyna został w zeszłym roku wpisany do rejestru zabytków, każde prace ziemne na tym terenie muszą być prowadzone pod nadzorem archeologicznym - mówi Zofia Jagosz-Zarzycka z działu archeologii Muzeum Śląska Cieszyńskiego.

Archeolodzy mają nadzieję na znalezienie reliktów historycznej zabudowy miasta, np. dawnych piwnic czy fundamentów budynków, a także drobnych zabytków sztuki czy rzemiosła. Są na to duże szanse, bo budowlańcy pracować będą na rynku i na większości okolicznych uliczek starego miasta biegnących w kierunku Wzgórza Zamkowego i tzw. górnego rynku. - To rejon, gdzie życie toczyło się już w średniowieczu. Liczymy, że archeolodzy nadzorujący prace trafią tu na zabytki nawet z XIII-XV wieku - mówi Jagosz-Zarzycka. Jej zdaniem dowodów na to, że pod ziemią w Cieszynie wciąż drzemią tajemnice, jest wiele. Nawet podczas prac ziemnych zakrojonych na o wiele mniejszą skalę archeolodzy odnajdywali tu prawdziwe cuda.

PISALIŚMY: Trzcionka: Słuszny kierunek ma nasza władza

W latach 80. przy ul. Szerokiej, podczas budowy obecnego budynku PZU, w wykopie odkryto trzy studnie-piwniczki wykonane z surowych okrąglaków świerkowych. Z ich wnętrza archeolodzy wydobyli 60. zachowanych w całości naczyń ceramicznych i piękny szklany puchar. Z kolei w 2000 r. podczas budowy sieci energetycznej na ul. Fredry w zaledwie półmetrowym wykopie znaleziono figurkę kobiety wykonaną z kości. Okazało się, że to uchwyt sztućca z XIV wieku. Najciekawsze znaleziska ze starego miasta można teraz oglądać w Muzeum Śląska Cieszyńskiego.