, niedziela 12 maja 2024
Organiści na umowach
Florian Sikora na organach gra od 32 lat, z czego od 25 w parafii św. Marii Magdaleny. fot. Anna Ludwin 



Dodaj do Facebook

Organiści na umowach

ANNA LUDWIN
W diecezji bielsko–żywieckiej powstała specjalna Komisja Muzyki Kościelnej, która zajmie się m.in. normalizacją umów między muzykami kościelnymi a pracodawcami, regulacją spraw bytowych organistów i ich rodzin, a także ich kształceniem muzycznym i formacją duchową. — Dobry pomysł — komentują organiści.
Komisja została powołana przez biskupa Tadeusza Rakoczego i ma ona wpływać zarówno na duchowość i życie codzienne organistów, jak i na poziom muzyki wykonywanej podczas obrzędów liturgicznych i innych nabożeństw. Ks. dr Sławomir Zawada, przewodniczący komisji, zauważa, że jednym z pilnych problemów, wymagających szybkiego rozwiązania, jest kwestia uporządkowania spraw związanych z zatrudnieniem muzyków kościelnych. — Muzyk kościelny to pojęcie obejmujące osoby, które zajmują się możliwie wszystkimi posługami liturgiczno-muzycznymi. To dyrygent chóru, scholii, kapelmistrz, kantor, psałterzysta, organista. Status tych osób nie jest do końca określony.

Komisja będzie więc miała za zadanie sprecyzować te funkcje oraz, co bardzo ważne, przygotuje umowy o pracę lub umowy o dzieło z muzykami. — O komisji słyszę pierwszy raz, ale trzeba pamiętać, że diecezja bielsko-żywiecka jest diecezją stosunkowo młodą, dlatego jeszcze wiele spraw trzeba uregulować — mówi organista w cieszyńskiej parafii św. Marii Magdaleny, Florian Sikora. — Decyzja o powołaniu takiej komisji jest dobra, bo rzeczywiście w wielu parafiach ta kwestia jest nieuregulowana. Ja akurat jestem w dobrej sytuacji, gdyż mam umowę, pracuję na pół etatu, więc jestem zadowolony.

— Nie wiem jednak w jaki sposób Komisja rozwiąże sprawę wykształcenia muzyków. Spodziewam się, że nie pójdzie to wszystko tylko w kierunku szukania osób wykształconych muzycznie. To jest sprawa trudna, delikatna. Trzeba tu uważać, żeby nie „wylać dziecka z kąpielą”, ponieważ może się zdarzyć, że przyjdzie organista z wieloma papierami, ale nie będzie potrafił dobrze zagrać podczas liturgii. Ja sam nie jestem organistą z wykształcenia, ale raczej z powołania – tak przynajmniej to odczuwam i wkładam w to co robię całe serce. Zastanawia mnie także sprawa uregulowania zatrudnień, umów i zarobków, ponieważ są parafie, zwłaszcza te mniejsze, dla których utrzymanie organisty będzie nie małym wysiłkiem finansowym. A pamiętajmy, że muzyk kościelny żyje z tego, co parafianie dają na tacę. A z tych ofiar pieniężnych, oprócz organisty, trzeba regulować wiele innych wydatków związanych z utrzymaniem kościoła jako budynku — podkreśla Florian Sikora.
Komentarze: (27)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Witam znam p.Florka od 1987r,kiedy byłem ministrantem w parafii św.Marii Magdaleny,wówczas gral tam jeszcze na organach pan Czesław Czakon. Razem z p.Florkiem śpiewalismy psalmy i zawsze wychodziło pięknie :-) lud w kościele słuchał z zapartym tchem tych spiewów.To prawda p.Florek to wspaniały muzyk i organista o pięknym głosie,wiele mu zawdzięczam bo to dzięki niemu zacząłem grać na organach i gram do dziś w diecezji opolskiej.DZIĘKI CI WIELKIE DROGI FLORKU ZA TO ŻE MOGĘ DZIŚ GRAĆ I ODDAWAĆ SIĘ TEJ WSPANIAŁEJ PASJI.Pozdrawiam wszystkich cieszynioków.

Tata lubi powoływać różne komisje ;)

Cieszynioki ;)

Zawsze wierz w pozytywne rozwiązanie sytuacji. Przecież wiara czyni cuda.

W kościele powinna śpiewać Doda. Tylko i wyłącznie. Powinna być oczywiscie naga i wyuzdana jak Madonna. Oj, co by to były za nabożeństwa. Pełny kościół. Skupienie wiernych sięgnęłoby zenitu. Ach, pomarzyć nie grzech.

Bóg Cię kocha! Ma poczucie humoru.

Miło na stronie gościć Floriana
Który tak długo gra na organach

Pewna kobieta po małych przerwach
Gra równie długo swemu na nerwach

Wśród organistów na stacji Mykanów
Miedzy zderzaki weszło trzech panów
Skończyło się niemiło
Dwóch tylko odskoczyło...
Trzeci, to dzisiaj gra bez organów

Florian Sikora poza tym, że gra na organach jest jeszcze radnym w radzie miasta i prowadzi sklep z torebkami na przy ulicy Głębokiej. Jako hobby nasz Florianek lubi dzwonić sobie na straż miejską i donosić na źle zaparkowane samochody. Ostatnio wywalczył postawienie przy głębokiej kilku nowych znaków zakazujących zatrzymywania się żeby strażnicy mogli jeszcze częściej czepiać się ludzi. Floruś lubi też patrzeć wilkiem na tych co wyglądają inaczej niż on, najchętniej to pewnie zakazałby chodzić w "tych szerokich gaciach z d... przy kolanach i kazał wszystkim siedzieć w kościele i się modlić. Gdyby żył w Białymstoku pewnie powiększyłby swoją osobą elektorat Kononowicza. Przez wielu ludzi postrzegany jest jako złośliwy, niesympatyczny człowiek.

Lexxx - przedstawsię napiszymy coś o Tobie.

Gościu niezwykle po przesilany
Ma - zamiast dźwięczne – długie organy

Jeśli taki, to o rany! Musi zważać ma organy

Serdeczne pozdrowienia dla Pana Floriana! :)

Oj też mi podpadł pan Florian. Ale tak to jest. Moja babcia zawsze mówiła: Modli się pod figurą a diabła ma za skórą!!!

W umowie z organistami powinny byc ważny punkt !
By na mszach i nabozenstwach grali znane wszystkim
wiernym pieśni , bo ostatnio wiekszośc piesni jest nieznana, dzis np. o g. 12.00 wszystkie piesni były nieznane i prawie nikt w kościele oprocz organisty nie spiewał. Coraz wiecej ludzi chodzi do innch cieszynskch kościołow, tam spiewa się znane wszystkim piekne stare piesni. Ks.Proboszcz z M.Magdaleny mowi, ze program sami układaja organiści i on nie może im rozkazywac !? A kto rządzi ? przecież "faroż" to też administrator !
Starsi ludzie nie widza dobrze na ekran tym bardziej, ze aktualny jest beznadziejny, jest ciemny szczegolnie z lewej strony prawie liter nie widac, jak slonce przez okno ekran oswietla to oślepia wiekszośc napisów. Organisci poprawcie się, bo bedziecie za jakiś czas sami w kosciele spiewali.!!

1.Odwalta się od Florka. 2.Do Redakcji: czas na przejście w formułę komiksu bo to matolstwo już tylko obrazki rozpoznaje, a literki małe i o czem innem przecie !

Ale też organiści jak wprowadzają nowe pieśni, to powinni ich przed mszami uczyć! Ja tak od 14 lat robię i w mojej parafii wszyscy ładnie śpiewają, nawet nowe rzeczy :) Bo nie chodzi o to żeby grac 5 pieśni na krzyz tych samych ciągle, ale żeby poszerzać "wachlarz" repertuaru, tyle że trzeba ludzi tego uczyć. Ja przed mszami uczę i erfekt jest murowany. Przez 14 lat nauczyłem ludzi ponad 150 pieśni - nowych, albo starych ale takich, których akurat nie umieli :)

U nas to chłopy nieźle śpiewają
Kiedy tak trochę wypite mają

To prawda, u mnie w parafii w górach na Pasterce tak jest.... :D

Tez jestem zdania,ze trzeba poszerzyc "repertuar" piesni spiewanych podczas mszy,ale wczesniej trzeba wiernych ich nauczyc!

Rzadko się z lexxem zgadzam, ale akurat tu chyba ma rację..cięźki kawałek chleba, żyć z tego co ludzie dają na tacę, prawda? Ciekawi mnie jak wygląda umowa pomiędzty księdzem a organistą? Kościół wogóle płaci od organisty podatki? czy daje pod stołem kopertę po każdej mszy? Druga sprawa która mnie interesuje to co szanowny Pan Florian zdziałał w radzie miasta, bo szczerze mówiąc to ci nasi politycy to są znani tylko z tego że są znani.

Moim zdaniem kardynalną sprawą jest poziom jaki reprezentują niektórzy organiści. Pomijam głos bo to rzecz wrodzona, ale podstawowe umiejętności gry na instrumencie powinny byc opanowane, żeby dla kogoś kto ma odrobinę słuchu udział we mszy nie był męczarnią. A niestety niektórzy po prostu nie umieją grać i fałszują niemiłosiernie... Co do Pana Florka, to jako organista jest po prostu genialny, zarówno jako muzyk jak i wokalista. Oby więcej takich organistów.

W małym miescie na poludniu polski mieszkali Pat i Mat. Pat był członkiem rady miejskiej, miał sklep z torebkami i udzielał sie jako organista w miejscowej parafii. Mat był młodym komunista teoretykiem i mial sklep naprzeciwko sklepu Pata- handlowal spodniami z krokiem w kolanach i lufkami do palenia "różnych rzeczy". Pat i Mat bardzo sie nie lubią, chociaż tak naprawde sie nie znaja - Pat zawsze dzwoni po straz miejska gdy Mat nieprawidlowo zaparkuje a Mat nieladnie sie wyraża o Pacie na forum lokalnej gazetki internetowej. Gdy sie mijaja patrza na siebie spode łba a Mat czasami nawet spluwa z pogardą. Czy to z powodu strachu przed nieznanym, konfliktu swiatopoglądów czy też odwiecznego konfliktu pokoleń ? DLACZEGO ? Redakcjo odpowiedz !

Jak to właściwie jest z tym sklepem,czy to Pan
go wynajmuje od miasta,czy ktoś z pańskiej rodziny?
Jeżeli tak to jest konflikt interesów i nie powinien być Pan radnym.

Czy nie czeka czasem Mat Żeby szybko drugi Pat

u mnie w parafii organista gra i śpiewa super jest od 6 lat ten sam wprowadza dużo nowości a z poprzednimi było różnie

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama