Chorowała na aplazję szpiku kostnego, ale walczyła do końca. Aby ratować życie, wspólnie z rodziną i przyjaciółmi szukała dawcy szpiku kostnego. Nie udało się. 6 grudnia Renata Hutnicka przegrała walkę z chorobą. Zaplanowana na najbliższą niedzielę w Strumieniu akcja rejestracji potencjalnych dawców szpiku, mimo wszystko się odbędzie. - Wiele jest jeszcze takich osób, które potrzebują pomocy - mówią organizatorzy akcji.
Była pogodną, miłą i uprzejmą osobą - taką Renatę Hutnicką zapamiętała Beata. Mimo że nie znała jej bliżej, mocno zaangażowała się w pomoc. Podobnie zresztą jak cała masa innych osób. Kiedy okazało się, że nikt z jej bliskich nie może być dawcą, Beata wspólnie z innymi postanowiła zorganizować akcję rejestracji potencjalnych, niespokrewnionych dawców szpiku i w ten sposób pomóc Renacie. Nie udało się, ale przedsięwzięcie będzie kontynuowane. - Jej choroba poruszyła wiele serc, wielu ofiarowało się, by jej pomóc i to jest dar, którego nie można zmarnować. Kontynuujemy więc akcję badania krwi do banku szpiku kostnego zgodnie z planem - mówi ks. Paweł Hubczak z miejscowej parafii.
W niedzielę każdy, pomiędzy 18 a 50 rokiem życia i cieszący się dobrym zdrowiem, będzie mógł oddać cząstkę siebie, a dokładnie 10 mililitrów krwi. Zaledwie tylko tyle jest potrzebne, aby stwierdzić zgodność antygenów transplantacyjnych HLA (antygenów zgodności tkankowej) pomiędzy dawcą a biorcą. Antygeny HLA poszczególnych ludzi różnią się między sobą prawie tak samo jak linie papilarne. Jednak niektóre kombinacje powtarzają się. Dzięki temu jest możliwe znalezienie odpowiedniego dawcy dla chorego i uratowanie mu życia. Dlatego tak ważne jest, by ich baza dawców stale się powiększała.
Akcja rejestracji potencjalnych dawców szpiku odbędzie się w
niedzielę, między godziną 10 a 14 w salkach katechetycznych przy Parafii św. Barbary w Strumieniu. Koniecznie trzeba posiadać przy sobie dowód osobisty.
Renata Hutnicka miała 25 lat, osierociła 4-miesięcznego Szymona. Jej pogrzeb odbył się dziś w Strumieniu.
[*]
jest mi strasznie smutno i przykro
Świetna akcja i dużo ludzi którzy chcą oddać kawałek siebie .Byłem tam i widziałem to na własne oczy ,brakowało ankiet tylu było chętnych .
Serdeczne dzięki.
Było nas 270 osób o wielkich sercach !!! Dziękujemy wszystkim !!!
Wspolczucia dla rodziny i bliskich.
Dodaj komentarz