, wtorek 30 kwietnia 2024
Oddali zapominalskiemu 15 tys. zł!



Dodaj do Facebook

Oddali zapominalskiemu 15 tys. zł!

ER
Pracownicy stacji paliw przy dwupasmówce w Cieszynie znaleźli wczoraj saszetkę pełną pieniędzy. I co? Oddali!
Dochodziła godz. 20.30 w poniedziałek, gdy na policję zadzwoniła pracownica stacji paliw przy ulicy Granicznej w Cieszynie z informacją, że ktoś zapomniał u nich saszetkę wypełnioną gotówką.

— Policjanci po przejrzeniu zapisu monitoringu, szybko ustalili, kim jest roztargniony mężczyzna, który zostawił tak cenną zgubę. Po przeliczeniu okazało się, że w saszetce było blisko 15 tys. zł — opowiada Ireneusz Brachaczek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.

Policjanci ustalili numer komórki kierowcy (mieszka w województwie podlaskim) i zadzwonili do niego. Mężczyzna był już w Czechach. Nie zdawał sobie sprawy, że nie ma przy sobie saszetki. Oczywiście natychmiast zawrócił.
Komentarze: (18)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

W tym zaś artykule, to nie dowierzanie reportera ( o ile tak go ją można nazwać) jest żenujące i skandaliczne. No znaleźli kasę i oddali. Widać normą jest, by ukradli. No FESTYN.

MOŻE z pieniędzmi wkońcu

agata

Znalazca mógł się domagać (zgodnie z polskim prawem ) 10 % wartości znalezionej gotówki. http://www.gazetaecho.pl/cgi-bin/echo/iwa/2009_02_06/11

Zdarzyło mi sie oddać na stare pienądze 10.000 zł. w tedy to było dużo. czlowiekowi ,który miał ich , aż tyle ,że nawet nie wiedział ile wpłacił. uwierały mnie te pieniadze , bo nie były moje.dzwoniłam przez tydzień do niego, aż w końcu dodzwoniłam sie do jego żony. Odebrała całe 1.000zł , nawet nie powiedziała dziekuję.

errata; ...odebrała całe 10.000 zł...

Kiedyś zgubiłem dokumenty osobiste i samochodu wraz z kasą na parkingu pod Pilskiem. Było tego pół mojej pensji. Zwrócił mi je bez ceregieli młody pracownik wyciągu narciarskiego z Korbielowa.

słowa uznania dla całego kolektywu

dopóty będziemy uznawani za nieuczciwych dopóki będziemy takie rzeczy zauważać, co dopiero pisać o tym:-)

postawa godna pochwały, ale faktycznie to smutne, że wciąż uczciwość wzbudza takie emocje, jest taka niesamowicie sensacyjna, na tyle niecodzienna, że się o tym głośno pisze

Nie wiem jak długo żyjesz ale normą w naszym społeczeństwie jest że się zguby nie oddaje.Czy sie to tobie podoba czy nie tak więc to zdziwienie autora jest jak najbardziej na miejscu.

Oczywiście Tobie a nie tobie.

Piękny i budujący uczynek uczciwych ludzi.Nie każdy potrafi odrzucić taką pokusę.

Naprawdę przepiękny GEST :)
niewielu ludzi pewnie byłoby stać na coś podobnego :(
.
.
.
.
.
mnie na pewno nie :P

ale kurna wersal!...

a nie wersal

=> werbus ale oswojony- nie stac by Cie było na taki gest bo jesteś werbusem

Jaka uczciwość o czym wy bredzicie. Przecież tam jest monitoring i obsługa nie miała innego wyjścia jak oddać kasę. Facet przypomniałby sobie napewno gdzie zostawił saszetkę i policja doszłaby bardzo prędko kto zwędził kasę. Ot cała uczciwość! Oko Wielkiego Brata patrzy!!!!!!!!!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama