Śląska Straż Graniczna zatrzymała w weekend w okolicach Cieszyna trzech obywateli Ukrainy, którzy nielegalnie przebywali na terenie Polski.
Do zatrzymania doszło w sobotę na drodze S1 w pobliżu Cieszyna. Patrol straży skontrolował autobus jadący z Czech na Ukrainę. Okazało się, że trójka pasażerów, mężczyźni w wieku 23, 25 i 52 lat wjechali na terytorium Polski bez wymaganych dokumentów. Dwaj z nich posiadali paszporty z czeskimi wizami, natomiast trzeci okazał do kontroli paszport z nieważną wizą Schengen.
- Mężczyźni otrzymali od Straży Granicznej decyzje administracyjne zobowiązujące do opuszczenia terytorium Polski i skutkujące rocznym zakazem ponownego wjazdu. To kolejne przypadki naruszenia przez cudzoziemców przepisów w zakresie przekraczania granic wewnętrznych Unii Europejskiej i pobytu na terytorium naszego kraju, ujawnione przez Śląski Oddział Straży Granicznej w wyniku kontroli prowadzonych na szlakach komunikacyjnych przebiegających przez teren województwa śląskiego. W pierwszym półroczu 2010 roku na szlakach komunikacyjnych ujawniono 150 różnych przypadków bezprawnego pobytu w Polsce cudzoziemców - przyznaje Cezary Zaborski, rzecznik prasowy Komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu.
"decyzje administracyjne zobowiązujące do opuszczenia terytorium Polski" chłopaki jadąc autokarem na Ukrainę chyba mieli zamiar opuścić najjaśniejszą RP no nie? Może SG wychodzi z założenia że Lwów to Polska :)
Tak, tak, generujcie koszty i problemy. Oni mogli spokojnie wyjechać z Polski. Jak sądzę mieli bilety na Ukrainę. Teraz puściliście ich z buta i zapewne uszczupliliście im portfele (mandaty).
Zaskarzylabym SG!!!!
Przeciez chlopaki spokojnie sobie jechali wlasnie na do domu-na Ukraine!!!
czego sie czepiacie!!!!!
30 lat po rozpoczęciu zmian. 30 lat po podniesieniu hasła Solidarność. 21 lat nowej Polski. 13 lat nowej Konstytucji. 6 lat po wstąpieniu do Unii. My nadal nie lubimy nikogo. Cała ścian wschodnia bazuje na pracy "pobratymców" a Centralka myśli jak nikogo "tu" nie wpuszczać. Centralka patrzy jak by tu uścisnąc łapę amerykana który nas depcze po tej wyciągniętej łapce. Nie będziemy się przeca kumać z jakimś niemcem, żabojadem lub makaraniorzem. O co tu chodzi? Może tych "obcych" nacji jednak u nas zbyt mało. Może pozwala to zbyt nisko ustawić poprzeczkę rzekomej solidarności i otwartości? Może jak mówią niektórzy, boimy się konkurencji?
Dodaj komentarz