Niekończąca się walka o kolejkęDla gminy dotkliwa jest nie tylko sama zwłoka, ale też konieczność wydania z gminnej kasy kolejnych 300 tys. koron, które trzeba będzie zapłacić specjalistycznym firmom zajmującym się oceną wpływu inwestycji na środowisko. Powodem jest sprzeciw ekologów, którzy uważają, że inwestycja może negatywnie odbić się na ekosystemie w rejonie rezerwatu Czantoria po polskiej stronie. Z tego też powodu sprawa trafiła na stoły w ministerstwach ochrony środowiska RC i RP. Polska strona dopiero w październiku przysłała materiały, na podstawie których, zgodnie z umową międzynarodową, ma być opracowana szczegółowa analiza. Eksperci będą badali m.in. gatunki roślin i owadów występujących w rezerwacie Czantoria. — A tego nie da się robić zimą. Dlatego ma to potrwać do końca czerwca przyszłego roku — wyjaśnia wójt. Dopiero potem, na podstawie zgromadzonych informacji na szczeblu wojewódzkim zostanie na nowo opracowana analiza wpływu kolejki na środowisko. Tymczasem po polskiej stronie Beskidów kolejki linowe rosną jedna po drugiej. Nowa kolejka już od dwóch sezonów wywozi turystów i narciarzy na Stożek w Wiśle. Teraz kolejna powstaje na Soszowie, a już 13 grudnia otwarta ma zostać kolejka na stoku Złotego Gronia w Istebnej. — Po polskiej stronie buduje się hotele, nartostrady – a czy nas ktoś pyta o zdanie? — denerwuje się Konečný. To jednak nie stanowisko władz sąsiedniego Ustronia jest hamulcem budowy kolejki w Nydku. Burmistrz i radni uzdrowiska opowiadają się za realizacją inwestycji, która ma być jednym z punktów wspólnego czesko-polskiego projektu zagospodarowania Czantorii. Podobnie jak władze Nydku, nie mają jednak wpływu na utrudnienia wynikające z przepisów unijnych dotyczących ochrony środowiska. — Razem ze stroną czeską opracowaliśmy wspólną koncepcję zagospodarowania Czantorii. Prócz szeroko zakrojonych działań promocyjnych chodzi nam również o to, by połączyć ją z dwóch stron ośrodkami turystycznymi — mówi burmistrz Ustronia Ireneusz Szarzec. Długość nydeckiej kolejki będzie wynosiła 3 km. Po polskiej stronie kolej linowa ma 1,6 km. Prezes zarządu spółki Kolej Linowa „Czantoria”, Czesław Matuszyński, trzyma za Nydek kciuki: — Dla Nydku jest to duża szansa — uważa. Konkurencji się nie obawia. Jest zdania, że im więcej atrakcji turystycznych w okolicy, tym lepiej dla całych Beskidów.
|
reklama
|
Kolejka kolejką. Przysporzyłby atrakcji i wygody tunel łączący Nydek z Ustroniem. Co na to koleżanki i koledzy? Kopiemy?
Już biegnę ( a jak się dokopiesz do śpiących rycerzy, to się wkurzą i ci do rz... nakopią ; )
Иногда к конкурентам надо относиться так, как-будто их не существует.
Dodaj komentarz