, poniedziałek 29 kwietnia 2024
Na Śląsku Cieszyńskim parafie odzyskały już ziemię
- Zakon otrzymał ziemię w Cieszynie-Gułdowach - przekonuje brat Edward Świąder, przeor klasztoru ojców Bonifratrów w Cieszynie (na zdjęciu). fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Na Śląsku Cieszyńskim parafie odzyskały już ziemię

DG
Dwanaście parafii na Śląsku Cieszyńskim otrzymało ziemie w ramach rekompensat za majątek odebrany Kościołowi katolickiemu w czasach PRL-u. Kościołowi przyznała je wzbudzająca kontrowersje Komisja Majątkowa działająca przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Spis nieruchomości przekazanych w ciągu 19 lat m.in. parafiom diecezji bielsko-żywieckiej opublikowała "Gazeta Wyborcza". Na Śląsku Cieszyńskim rekompensatę otrzymały: konwent ojców Bonifratrów w Cieszynie - działka o powierzchni 13 hektarów; parafia pw. św. Jakuba w Simoradzu - nieruchomość rolna; parafia pw. św. Jana Nepomucena w Pogwizdowie - gospodarstwo rolne; parafia pw. Wszystkich Świętych w Górkach Wielkich - 2,7 hektara; parafia pw. św. Anny w Pruchnej - 7,3 hektara; parafia pw. św. Małgorzaty w Dębowcu - 0,5 hektara; parafia pw. Dobrego Pasterza w Istebnej - 0,18 hektara; parafia pw. św. Mikołaja w Pierścu - 4,6 hektara; parafia pw. Michała Archanioła w Kończycach Wielkich - 3,9 hektara; parafia pw. św. Barbary w Strumieniu - 44 hektary; parafia pw. Michała Archanioła w Goleszowie - 39 hektarów; parafia pw. Chrystusa Króla w Chybiu - 2,5 hektara. W Cieszynie nieruchomość pod działalność oświatową otrzymała diecezja katowicka.

W Urzędzie Miejskim w Cieszynie nie potrafiono nam odpowiedzieć, które dokładnie tereny otrzymał kościół. - Proszę o to pytać w wydziale gospodarki nieruchomościami - stwierdził Jan Matuszek, wiceburmistrz Cieszyna. W wydziale powiedziano nam, żeby dzwonić do starostwa. - W większości były to tereny przy parafiach. W sytuacji, gdy majątek ziemski był własnością prywatną parafiom przyznawano tereny wskazane przez gminę lub wypłacano rekompensatę pieniężną - powiedziała Irena Wolczyńska, naczelnik wydziału gospodarki nieruchomościami Starostwa Powiatowego w Cieszynie.

- Zakon otrzymał ziemię w Cieszynie-Gułdowach. Była to działka rolnicza - przekonuje brat Edward Świąder, przeor klasztoru ojców Bonifratrów p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Cieszynie.

Sprawa Komisji Majątkowej, powołanej przez rząd i Episkopat Polski w celu zwrotu majątku, odebranego Kościołowi katolickiemu przez władze PRL, przewija się w mediach od lat, ze względu na nieprawidłowości, związane z jej działalnością. Media podawały też, że nie weryfikowano wycen gruntów przedstawianych przez rzeczoznawców Kościoła - miały być zaniżane.
Komentarze: (72)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Czarna mafia sie bogaci......

a Kosciolowi ewangelickiemu nic nie zabrano czy poprostu sie nie upomina?

i płacze krwawymi łzami...

A ciekawe kto odda mojej prababci cały majątek. Dom z gospodarstwem, zakład krawiecki z maszynami i sklep? Zabrano jej majątek wart dziś pewnie z około 2- 3mln zł. Ale na emeryturze dostawała 690 zeta. Ale czarnym to dają z nawiązką tylko skąd ci czarni mieli ten majątek bo na pewno nie zarobili ani wypracowali! Banda.

GC 2010-01-04 "...bielska Gmina Wyznaniowa Żydowska odzyskała budynek przedwojennej siedziby zarządu gminy przy ul. Bóżniczej, bez jednego mieszkania własnościowego zajmowanego przez radnego Floriana Sikorę. Otrzymała też działkę budowlaną w dzielnicy Mnisztwo - to rekompensata za utraconą przez Żydów synagogę - tam gdzie stała, znajduje się dziś boisko Gimnazjum nr 1......Bielska Gmina Wyznaniowa Żydowska dotychczas odzyskała już parę obiektów na Podbeskidziu."

Aha, czyli tak za jednym zamachem, oddano sobie pasożytom normalnie majątek wart min 30 mln zł. Plus kolejne miliony żydom, plus kolejne Niemcom i kolejne murzynom, kolejne jakimś koleżkom z wszystkich "Miejskich .... " i jeszcze jakimś dizajnerkom. A do tego exodus firm i inwestycji do BB. Nic tu nie ma i nic nie zostanie. Cybulek będzie sprzedawał jedynie bilety do ruin miasta Cieszyn. Bo tylko o to im chodzi.

W przeliczeniu na jednego członka Kościoła, Kościół Ewangelicki odzyskał 600 (sześćset ) razy więcej niż Kościół Katolicki

K.K. w rozumieniu pana prawnika i byłego ministra Ziobry, jest prawnym następcą K.E. na terenach Ziem Odzyskanych i na zasadzie takiej interpretacji prawnej K.K. '' odzyskał '' po K.E. na tych terenach dobra materialne. Mając takich ministrów - ekonomów K.K. - zakończenia okresu mentalnego średniowiecza możemy spodziewać się po zesłaniu nam przez Najwyższego polskiego Galibardiego.

niech zaczną płacić podatki!!!

a nie jakieś hazardowe gluty...

red. Knap - Może Kościół w ogóle nie powinien starać się o odzyskiwanie bezprawnie utraconego mienia w PRL?

ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski - Moim zdaniem istota sprawy polega na tym, że niepotrzebnie zgodził się na powstanie Komisji Majątkowej przed Okrągłym Stołem. Komisja miała być "marchewką" dla Kościoła. Jego władze przyjęły ją. Tymczasem trzeba było na samym początku lat 90. podejść do sprawy inaczej. Ale, jak widać, na zmianie funkcjonowania komisji nie zależało ani Kościołowi, ani władzom państwowym.

czekamy na II Reformację !

A na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści.

Warto przypomnieć, że w roku 1997 Polska, jako łapówkę za przyjęcie do NATO, musiała uchwalić ustawę o stosunku państwa do gmin żydowskich, na podstawie której przewidziano transfer majątku o wartości około 10 miliardów dolarów.

czerwonym dziękujemy ... !

zaraz poznałem twoją genialność.
Toć to cudowne NIEMOWLę

nic, jak szkoda ...?

zjadasz pod niebieskim niebem, zielona trawę , masz czarne włosy i dajesz wycisk łez, że głowa boli !

z Hasbary?

zjadasz pod niebieskim niebem, zielona trawę , masz czarne włosy i dajesz wycisk łez, że głowa boli !

precz z faszyzmem !
Tu jest RP !

Głupota społeczna czyli brak samodzielnego myślenia i działania mogąca być przyczyną powstawania fanatyzmu.

Czy ktoś wie jak, lub może polecić kogoś, kto wie, w jaki sposób normalny "grzesznik" moze rościć prawa do majątku utraconego, zabranego przez PRL po II wojnie?
Czy istnieje jakaś organizacja, grupa ludzi czy instytucja, która mogła by mi, czyteż innym w tym temacie pomóc ?
Ps. Nie jestem ani klechą, ani jednym z tych drugich...

Po pierwsze większość duchownych jest dobrymi gospodarzami. Wystarczy popatrzeć na parafię św. Marii Magdaleny w Cieszynie i efekt pracy proboszcza. Po drugie - jeśli to było ich majątkiem to powinni to odzyskać. Trzecie - lepiej, żeby to miał KK niż jakaś zakichana biedronka. Czwarte - jeśli ktoś myśli, że księża powinni żebrać na ulicy to chyba nie wie o czym mówi. Owszem - idea ubóstwa jest szlachetna, ale aby funkcjonował kościół - musi jakoś egzystować w rzeczywistości (a skrajnych przypadków gdy duchowni przesadzają nie jest dużo jak się to mówi).

W sobotę 6 listopada 2010 r. będzie można skorzystać z bezpłatnych porad prawnych udzielanych przez adwokatów.

jak żeś taki hojny, dołóż proboszczowi z własnej kieszeni - ale od wspólnego majątku publicznego - wara!...

"Jak kradli czerwonoarmiści" www.stalin.cccp
Paszoł won od KK sabaki !

No pięknie... Z Panem Bogiem.

Czarna mafia. Tylko pieniądze chcą od ludzi wyciągać!! Wyplewić te chwasty tak jak mówił Jezus w przypowieści.

Księża powinni zacząć płacić podatki oraz ZUS!
na wszystko mają cenniki : ślub, pogrzeb i itp. a to przecież posługa kapłańska i nie powinna być płatna. Jajgorszym przykładem pazerności jest ksiądz z Parafi Swiętej Anny w Nierodzimiu. Największą kasę wyciąga na ślubach - ma układ z kwiaciarką z Ustronia na osiedlu Manhattan, która ma wyłączność na stojenie kościoła. Za skromne przystojenie życzą sobie płacić ponad 1000 zł. Takie same gdzie indziej kosztuje 300 zł. Często za jedno przystrojenie kasują kilka razy jeśli w danym dniu jest kilka ślubów, lub przewożą kwiaty do innego koscioła na kolejny ślub .... a kasa płynie.
Takich mamy księży, dla nich liczy się tylko kasa...

http://www.redakcja.newsweek.pl/Tekst/Polityka-Polska/539861,Komisja-maj...

widać boi się paterka HS?...

Powszechnie wiadomo że cechą sądów, nie tylko polskich, jest dwuinstancyjność. Wszystkie wyżej wymienione punkty nie mają jednak zastosowania jeśli chodzi o Komisję Majątkową. Komisja zajmuje się zwrotem ziem i nieruchomości jakoby niesłusznie zabranych kościołowi w czasach PRL. Jej orzeczenia są niepodważalne, nie ma od nich odwołania, posiedzenia są niejawne a wyroki nie dostają się do wiadomości opinii publicznej. Twór ów działający przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji powstał w 1991 roku powołany przez rząd i Episkopat. Czy Episkopat i jego członkowie figurują gdziekolwiek, w jakimkolwiek akcie prawnym jako władza ustawodawcza, wykonawcza czy sądownicza? Czy są wybierani przez naród w demokratycznych wyborach? Jakim to sposobem rząd dopuścił rzymskokatolicką organizację do regulowania porządku prawnego w Polsce czyniąc ją sędzią we własnej sprawie- nie obwieszczono. O powołaniu Komisji nikt poza wtajemniczonymi nie wiedział, o jej działalności dowiedziano się po latach, gdy włodarze miast zostali postawieni przed faktem dokonanym otrzymując pismo z wiadomością iż” nieruchomość o powierzchni tylu a tylu ha zostaje zwrócona kościołowi rzymskokatolickiemu lub przekazana jako mienie zastępcze”. Komisja zajmuje się zwrotem ziem i nieruchomości jakoby niesłusznie zabranych kościołowi w czasach PRL. O takim traktowaniu szary Kowalski może pomarzyć, nikt nie zajmie się jego sprawami, nie stworzy komisji pozostawiając go samemu sobie. Może dochodzić swoich praw, proszę bardzo... W komisji zasiada po sześciu członków reprezentujących stronę rządową i stronę kościelną. Myliłby się ten kto sądzi że to kościół wypłaca pensje działającym w jego imieniu, nic bardziej błędnego! Uposażenie, wcale niemałe bo wynoszące ok. 77% wynagrodzenia sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego pokrywa Skarb Państwa.

najlepszy gospodarz taki co nie musi się przed nikim rozliczać. Ważne aby mieć stały dopływ gotówki. Inny zrobi lepiej i taniej. Ten jednak nie jest najlepszym gospodarzem. Najlepszym jest co duża zgarnia. Patrzcie cała historia celnikami stoi. Biedni acz majętni. Czy akcja skarbówki przyniesie efekty/ zalezy czy będa spolegliwi czy dociekliwi.

"Prawie tysiąc kamienic w Poznaniu, Krakowie, Łodzi, Lublinie, Bydgoszczy, Toruniu i Kielcach, wartych od kilkuset do kilku milionów złotych i należących do miast lub skarbu państwa, przejęły grupy przestępcze. Przestępcy posługiwali się fałszywymi testamentami, a także wygrywali ukartowane przetargi, w których tylko oni brali udział. W procederze uczestniczyli sędziowie z wydziałów ksiąg wieczystych, adwokaci, notariusze, urzędnicy miejscy, a nawet były komendant wojewódzki policji."

a rządy jeden za drugim przyklaskują i liczą na głosy wyborców sterowanych radiowo i z ambon

oddać kamienice w Cieszynie i Bielsku prawowitym właścicielom !!!!

"Kamienice, których właściciele zniknęli po 1945 roku, przejmowało miasto. Po 1990 roku ok. 120 budynków wróciło do poprzednich właścicieli lub do kuratorów ich spadków. Spora część domów przed wojną należała do osób pochodzenia żydowskiego. O tym, że w Katowicach dochodziło do wyłudzeń nieruchomości, mówi się od dawna.

Jeden z byłych pracowników Urzędu Miasta opowiedział nam, w jaki sposób przejmuje się pożydowskie kamienice: - Przychodzi adwokat i mówi, że ma pełnomocnictwo dawnych właścicieli, a miasto w takiej sytuacji musi oddać budynek.."

"przychodzi adwokat i mówi..." masz infantylne pojecie o tych sprawach

...co chce dostać, a Komisja de mu liże i daje w dwójnasób"... O, tak to bym uwierzył.

Trudno wdawać się w poważną dyskusję z idiotą; jego nie przekonasz, a sam tracisz na powadze.

Kościół katolicki pełnił funkcję siły współrządzącej państwem - ocenia dr Paweł Borecki, który razem z Czesławem Janikiem (obaj z Uniwersytetu Warszawskiego) zebrał protokoły i przygotowuje publikację na ich temat. - W wymiarze politycznym Kościół był czymś znacznie więcej niż tylko wpływową i skuteczną grupą nacisku. Współczesna Polska, jak się okazuje, ma cechy państwa wyznaniowego.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,76842,8527495,Za_zamknietymi_drzwiami.html#ixzz14DvO8Lon"

zachowała się wypowiedź biskupa diecezji płockiej Zygmunta Kamińskiego . „Gdy oddajemy sprawy do sądu, to nie możemy narzucić rozstrzygnięcia”. Zdanie to padło podczas dyskusji, w jaki sposób zwracać Kościołowi bezprawnie zabrane mienie. Toczono ją przy okazji omawiania projektu ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego. Ustawę przyjęto jeszcze przed pierwszymi wolnymi wyborami do Sejmu. To właśnie wtedy zaczął się proces zwracania mienia Kościołowi. Do naprawiania krzywd - zamiast „niepewnego sądu” - wyznaczono Komisję Majątkową

Więcej... http://wyborcza.pl/1,76842,8527495,Za_zamknietymi_drzwiami.html#ixzz14Dv...

"Trybunał Konstytucyjny winien uznać możliwość dokonania ostatecznej interpretacji ustawy przez samą Komisję Wspólną, inaczej kompetencje Komisji będą czysto iluzoryczne".

Szef Urzędu Rady Ministrów Jan Rokita tłumaczy: "Rząd nie może sobie uzurpować prawa do oceniania kompetencji Trybunału".

Sprawa wraca na kolejnym posiedzeniu, we wrześniu tego samego roku. Abp Stroba: "Rzecznik Praw Obywatelskich, broniąc praw komunistycznych [czyli oddzielenia nauki religii od szkół publicznych], występuje przeciw Kościołowi i przeciwko prawom społeczeństwa".

Min. Rokita: "...najlepszym wyjściem byłoby doprowadzenie do wycofania wniosku przez Rzecznika. O ile jednak okaże się to niemożliwe, rząd nie zajmie nowego stanowiska w tej sprawie".

komisja ustala, że decyzja o wprowadzeniu religii do szkół jest zgodna z ustawą o stosunku państwa do Kościoła katolickiego. Przeciw jest Jacek Kuroń (wtedy minister pracy i polityki socjalnej).

Protokoły: "Min. Jacek Kuroń złożył wobec tego stanowiska votum separatum, zaznaczając, że nie ma zamiaru tego upubliczniać. Byłem przy wprowadzaniu religii do szkół i byłem za tym - powiedział. - Teraz widzę, że to idzie w złym kierunku".

Bp Alojzy Orszulik: "wyraził zadowolenie, że to nie będzie upublicznione".

Min. Kuroń oświadcza, że w dyskusji, gdy mu ktoś zarzuci, że chciał inaczej, będzie musiał powiedzieć, co zrobił.

Po krótkiej naradzie komisja ustala: "O dzisiejszym spotkaniu nie będzie komunikatu".

obrotowego od towarów otrzymywanych z zagranicy na cele kultowe i charytatywne. Najwięcej kontrowersji budzą opisywane w gazetach zagraniczne samochody sprowadzane przez parafie. Księża nie płacą za nie cła (bardzo wówczas wysokiego), zdarzało się, że potem odsprzedają pojazdy na wolnym rynku.

Bp Orszulik: "Wymierzanie podatku obrotowego w stosunku do towarów, które stanowią pomoc charytatywną z zagranicy uderza w organizatorów tej pomocy i ogranicza zakres akcji charytatywnej prowadzonej przez Kościół. Instytucje kościelne i tak ponoszą koszty związane z transportem, składowaniem itd. Kościół oczekiwałby raczej wsparcia, a nie utrudnień ze strony państwa".

Bp Kamiński: "Instytucje charytatywne bardzo intensywnie korzystają także z samochodów osobowych".

za czasów rządów Hanny Suchockiej odbyło się po przegranych przez partie solidarnościowe wyborach, w których zwyciężyły SLD i PSL. Z protokołów spotkania (w którym wzięła udział premier Suchocka) przebija żal i niepokój: "Uczestnicy wymienili poglądy na temat wyborów do Sejmu i Senatu. Biskupi podkreślali słabość lokalnych struktur partii obecnej koalicji rządowej. Wyrazili pogląd, że trwałość nowo powstałego układu politycznego oceniać można na kilka miesięcy (bp Zygmunt Kamiński) lub na okres dużo dłuższy (bp Alojzy Orszulik).

W imieniu strony kościelnej abp Tadeusz Gocłowski złożył pani premier podziękowanie "za atmosferę współpracy, jaka panowała w stosunkach państwa z Kościołem w ostatnim okresie".

Po tej wymianie uprzejmości premier wyszła. Głos zabrał Rokita: "stwierdził, że obóz reform poniósł porażkę (...) jednak Kościół nie musi się obawiać: w nowej sytuacji politycznej nie powinny, zostać zagrożone prawa Kościoła. PSL będzie dążył do legitymizacji przez Kościół sojuszu zawartego z komunistami. Ale i działacze SLD są w rozmowach prywatnych, np. dotyczących konkordatu, dużo łagodniejsi niż w oficjalnych wypowiedziach".

Bp Pieronek zwrócił uwagę, że "bardzo niekorzystna sytuacja nastąpiłaby wtedy, gdyby wynik wyborów samorządowych okazał się podobny do wyników wyborów parlamentarnych".

Zaczęła od zwrotu majątków. Dyrektor Marek Pernal z Ministerstwa Finansów poinformował, że do komisji wpłynęły 2972 wnioski, wszczęto 1450 postępowań i zakończono 601 spraw. „Zwrócił uwagę, iż wśród 494 postępowań zakończonych zgodnie z intencjami strony kościelnej ok. 30 proc. (158) stanowiły decyzje podjęte w trybie uznaniowym, wtedy, gdy Komisja mogła przekazać Kościołowi własność nieruchomości, choć nie miała takiego obowiązku. Fakt ten świadczy bardzo wyraźnie o intencjach rządu wobec postulatów Kościoła . Rząd ocenia pracę Komisji Majątkowej bardzo wysoko”.

Pernal dalej: "Jest bardzo ważne, iż działalność Komisji pozwala zaspokajać roszczenia Kościoła w sposób szybki i ostateczny. Istotne znaczenie ma fakt, że decyzje Komisji nie podlegają zaskarżeniu i jej działalność pozwala uniknąć długotrwałych, kosztownych procesów sądowych i postępowań administracyjnych".

Dyrektor przedstawił też skalę wsparcia finansowego, jakiego rząd udzielał Kościołowi.

Biskup Orszulik "zwrócił uwagę, że nie należy nazywać wsparcia państwa pomocą dla Kościoła, jest to bowiem wsparcie działań prowadzonych na rzecz społeczeństwa".

27 marca 1996 r. komisja znów obraduje na najwyższym szczeblu, są prymas Glemp i premier Włodzimierz Cimoszewicz. Rząd obiecuje załatwienie kilku spraw - chodzi o opodatkowanie darowizn na działalność charytatywną, stosowanie wobec Kościoła ustawy o rachunkowości oraz wynagrodzenie księży katechetów w szkołach. Na kolejnym posiedzeniu (w maju) rząd deklaruje płacenie katechetom pensji od 1 września 1997 r. Budżet będzie to kosztowało 150 mln zł rocznie (wartość już po denominacji).

Przy okazji spotkania zebrani dyskutują, czy protokoły z posiedzeń komisji powinny być jawne. Kilka tygodni wcześniej "Polityka" opublikowała kilka z nich. Bp Orszulik jest oburzony: "Utrzymywaliśmy przez całe 15 czy 16 lat te protokoły w poufności, (...) wzajemnie się kontrolowaliśmy, wszyscy czytali te teksty i one pozostały jednak w szufladach. Stąd ja bym nie był za tym, żeby te protokoły przynajmniej z przeszłości [były publikowane]".

Hierarchów uspokaja dyr. Andrzej Czohara z MSW: "...jakieś publikowanie w ogóle w grę nie wchodzi".

Po zwycięstwie Akcji Wyborczej Solidarność pierwsze posiedzenie komisji odbywa się 10 marca 1998 r. Atmosfera świetna, bo Sejm ratyfikował konkordat. Na spotkaniu są prymas Józef Glemp i premier Jerzy Buzek, który mówi: "Jest niezwykle ważne, aby nastąpił powrót do systemu wartości. Trzeba przy udziale Kościoła zabiegać o odnowę systemu wartości w naszym kraju. Trudno tu przecenić zaangażowanie Kościoła".

Na pierwszy ogień idzie szkolnictwo: "Trzeba sprzyjać rozwojowi szkolnictwa kościelnego i tworzyć nowe standardy wychowawcze. Powrót teologii na uniwersytety - to bardzo piękna inicjatywa w kontekście tworzenia Uniwersytetu im. Kardynała S. Wyszyńskiego" - mówił minister edukacji Mirosław Handke. Abp Gocłowski chwali "łączenie lokalnych szkół wyższych ze szkołami kościelnymi ".

Bp Orszulik przypomina minister sprawiedliwości Hannie Suchockiej o nałożonym na instytucje kościelne obowiązku prowadzenia ksiąg rachunkowych: "Co z tym?". Bp Pieronek dodaje: "Ten obowiązek został na skutek naszych interwencji zawieszony, ale aktem prawnym bardzo niskiej rangi".

Suchocka: "W pierwszej kolejności trzeba [w związku z ratyfikacją konkordatu] załatwić sprawy związane z aktami stanu cywilnego oraz Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym".

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama