Kto wziął, a kto nie wziął pieniędzy za strajk nauczycieli
„Nauczyciele protestowali"). Nauczycielom chodziło głównie o wywalczenie podwyżek płac. W sumie do strajku przystąpiły 64 ze 147 placówek Śląska Cieszyńskiego.
Strajk odbył się 27 maja (pisaliśmy o nim w artykule Nauczyciele przyszli do pracy, ale zajęcia nie odbyły się, więc Związek Nauczycielstwa Polskiego wystąpił do gmin i powiatów o wypłacenie pensji za dzień strajku. Gminy na porozumienie się nie zgodziły, więc nauczyciele podstawówek i gimnazjów pieniędzy nie zobaczą. Bożena Dziendziel, kierownik placówek oświatowych w Ustroniu: ― U nas związki zawodowe zwróciły się do władz miasta, ale ani burmistrz, ani rada miejska nie wyraziły zgody na wypłacenie wynagrodzenia za strajk. Dniówkę dostali za to nauczyciele pracujący w szkołach średnich podległych powiatowi. I to rozwścieczyło innych pedagogów. — To niesprawiedliwe. Znowu są lepsi i gorsi. Albo wszyscy powinniśmy dostać pieniądze, albo nikt — piekli się nauczyciel jednej z podstawówek (prosi o nieujawnianie nazwiska). ― Wynagrodzenie za dzień strajku otrzymali nauczyciele z pięciu na siedem szkół podległych powiatowi. My ani nie wydawaliśmy zgody na wypłacanie wynagrodzenia, ani tego nie zakazywaliśmy — wyjaśnia Stanisław Kubicius, członek Zarządu Powiatu. — Zgodnie z ustawą, za dzień strajku pracownikom nie przysługują pieniądze, ale związki zawodowe mogą dojść do porozumienia z pracodawcą i wtedy wynagrodzenie jest wypłacane. Tak też się stało w pięciu szkołach. Czy tak powinno być? To sprawa dyskusyjna, bo wydajemy publiczne pieniądze ― mówi Kubicius. Wynagrodzenia nie otrzymali nauczyciele z Zespołu Szkół Hotelarsko-Gastronomicznych i Liceum Ogólnokształcącego w Wiśle. Do porozumienia z dyrektorami związki zawodowe doszły w: Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1, Zespole Szkół Gastronomiczno-Ekonomicznych, LO im. M. Kopernika, LO im. A. Osuchowskiego, Zespole Szkół Budowlanych w Cieszynie oraz Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Ustroniu. Nauczyciel z 17-letnim stażem pracy zarabia ok 2060 zł. Stażysta dostaje 800 zł. Dzień strajku kosztował pedagogów z przedszkoli, podstawówek i gimnazjów od 60 do 100 zł. Pieniędzy już nie dostaną i muszą się z tym pogodzić. — Strajkujący liczyli się z tym, że pieniędzy nie będzie. Determinacja wzięła jednak górę —przekonuje Jadwiga Lincer, szefowa Związku Nauczycielstwa Polskiego w Cieszynie ZNP prowadzi właśnie ostatnie rozmowy z rządem. Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, nie jest wykluczona kolejna akcja strajkowa w szkołach.
|
reklama
|
Strajkowali i dostali za to pieniądze, czysta komuna,
ZNP to filia SLD, robią strajki antypaństwowe, a państwo im płaci
Do porozumienia z dyrektorami związki zawodowe doszły w: Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1, Zespole Szkół Gastronomiczno-Ekonomicznych, LO im. M. Kopernika, LO im. A. Osuchowskiego, Zespole Szkół Budowlanych w Cieszynie oraz Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Ustroniu.
Jeśli przeliczyć otrzymywaną pensję na godziny pracy, nauczyciele są w pierwszej piątce w Polsce. Bez komentarza.
Bingo
Być może ale tylko gdy chodzi o katechetów i wuefistów
bidni ci nauczyciele, ni mają kasy za nic robienie.......
zastrajkujcie, najlepiej przebywając w szkole od 8.00 do 16.00 (albo od 7.00 do 15.00) od pon. do piatku do końca wakacji, a najlepiej przez cały rok a nie tylko 18 godzin w tygodniu, wolne wakacje ferie przerwa świąteczna itd., do roboty obiboki
Jak można być pokrzywdzonym nie dostając kasy za nieróbstwo ?
odpierpapier sie wszyscy od nauczycieli. czymu jyny górnicy mogóm strajkować, co nauczyciel ni ? każdy mógł zostać nauczycielem i by se siedzioł i nic nie robił ( tak rozumiejóm ci co tu sie popisujóm komentarzami ) każdy może strajkować, blokować i walczyć, NAUCZYCIEL mo taki same prawo !!!!
Uczeń, głąbie, nikt belfrom prawa do strajku nie odmawia. Twoim zdaniem górnicy dostają wypłatę za strajk?!
A trzeba było nie strajkować, tylko chwycić się za robotę .
Dyrektorzy tych szkół, gdzie wyplacono nauczycielom za to, ze nie pracowali powinni oddac pieniadze z wlasnej wyplaty. Gdzie znajdziecie szefow nagradzajacych za to,że sie nie pracuje?
Pan Kubicius śliski jak dżdżownica
może i górnicy nie dostajom kasy za strajk ale zawsze abo prawie zawsze dostali większą kase.
Nie bedym sie tu rozpisywoł bo nie o to chodzi ale jak sie tego systemu nie rozwali to se ........ ( niech każdy se dopisze co chce
albo się strajkuje i wtedy bierze się pieniądze
z kasy związku,albo się pracujeje,coś tu jest chore,
nie pracować i kasę brać,to do nauczycieli podobne.
przeczytalam i az mi ręce zawisly nad klawiaturą. Ratunku! Jakie 18 godzin, a gdzie konsultacje, wywiadówki, konferencje i zebrania. Pracuję 20 lat jestem po studiach, studia podyplomowe z przyrody i oligofrenopedagogiki, robiłam specjalizacje zawodowe, jestem nauczycielem dyplomowanym i zarabiam 2300 brutto. Nikomu tych pieniędzy nie ukradłam tylko ciężko zapracowałam a gdyby nie wakacje trzeba by nas było pozamykać w domu wariatów, bo za to że się uczeń nie uczy, że jest głodny, wagaruje i rodzice niewydolni winna pani. Na koniec zapraszam do pracy w szkole wszystkich którym się marzą wakacje i 18 godzin pracy.Po roku pracy porozmawiamy - CZEKAMY na chętnych.
Dodaj komentarz