, czwartek 2 maja 2024
Jeszcze jeden poślizg diagnostyki
Anna Bednarska-Czerwińska i Czesław Gluza po zakupie tomografu komputerowego oraz wyremontowaniu oddziału ginekologiczno-położniczego mają dużo większy problem – dokończenie budowy pawilonu diagnostyczno-zabiegowego. fot. Stela 



Dodaj do Facebook

Jeszcze jeden poślizg diagnostyki

STELA
Pawilon diagnostyczno-zabiegowy Szpitala Śląskiego w Cieszynie nie zostanie otwarty w wakacje. Dyrekcja składała takie deklaracje na wiosnę. Szkopuł w tym, że do Cieszyna wciąż nie dotarło 12 mln zł z budżetu państwa.
Chociaż o 12 milionach głośno jest od kilku miesięcy, na konto Szpitala Śląskiego w Cieszynie obiecane pieniądze z budżetu państwa dalej nie wpłynęły. Wprawdzie ministerstwa rozwoju regionalnego oraz zdrowia zaakceptowały poprawkę do budżetu, na mocy której szpital wzbogaci się o niemałą sumę, ale na tym nie kończy się procedura.

– Sprawa wróciła do ministra finansów, który jest głównym dysponentem finansów państwa. Cały czas monitorujemy ten temat, do tej pory zrobiliśmy wszystko, żeby szpital otrzymał pieniądze. Więcej już nie możemy, decyzja nie jest w naszych rękach – powiedział Czesław Gluza, starosta cieszyński podczas otwarcia zmodernizowanego oddziału ginekologiczno-położniczego. Dobry nastrój dyrekcji związany z zakończeniem prac i rosnącym zainteresowaniem oddziałem (w maju w cieszyńskiej porodówce przyszło na świat aż 135 maluchów, najlepszy wynik miesięczny od pięciu lat) zakłóca jednak brak decyzji ministra dotyczącej pieniędzy.

Już na wiosnę, kiedy o 12 mln zł także się mówiło, choć ich fizycznie nie było, dyrekcja przekonywała, że w wakacje zostanie uruchomiony pawilon diagnostyczno-zabiegowy, który powstaje w bólach od ponad 30 lat. Brak milionów spowodował, że dyrekcja musi zweryfikować te plany. Jeżeli minister będzie dalej zwlekał z podpisem, dyrekcja zostanie zmuszona szukać pieniędzy gdzie indziej.

– Problem w tym, że mamy warunkowo dopuszczoną termomodernizację oraz budowę nowoczesnej kotłowni. Projekt opiewa na 10,5 mln zł. Warunkiem otrzymania pieniędzy jest jednak otwarcie do 30 września części pawilonu diagnostycznego. Musimy więc uruchomić przynajmniej izbę przyjęć oraz Oddział Intensywnej Opieki Medycznej, żeby nie przepadły inwestycje, o które staraliśmy się tak długo – wyjaśnia Anna Bednarska-Czerwińska, dyrektorka Szpitala Śląskiego w Cieszynie.

Osobnym problemem pozostaje wyposażenie bloku operacyjnego. Dyrekcja będzie szukała pieniędzy w Regionalnym Programie Operacyjnym. Bednarska-Czerwińska jest optymistką. – Wydaje się to być najpewniejszym źródłem. Do tej pory otrzymywaliśmy się wsparcie finansowe na wszystkie projekty, które tam złożyliśmy – dodaje dyrektorka.

Jak się okazuje przepływ pieniędzy z Warszawy do powiatów to skomplikowana operacja. – Najpierw „idą” przez wojewodę do marszałka, ponieważ to ten pierwszy musi wystąpić o fundusze na szczeblu centralnym. Później marszałek otrzymuje kwotę do budżetu, poszerza go i przekazuje dotację celową, w tym przypadku dla Szpitala Śląskiego w Cieszynie – przyznała Bożena Kotkowska, posłanka z Bielska-Białej, która walczyła w Sejmie o pieniądze dla szpitala.
Komentarze: (11)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Tela my czekali, to poczkomy eszcze ze dwa tydnie

Kto nie walczył o pieniądze? Wszyscy! Kto nadal ma kłopoty za służba zdrowia? Większość! Weź Pan Panie Redachtorze kajet i idź do pacjentów. Posłuchać, sprawdzić, puścić w Świat. A pieniądze? Pieniądze są, nawet nie trzeba się po nie schylać. Trza ich nie tracić. A tego strumienia jakoś nikt nie potrafi strzymać!

nie pisze sie "czekali" ino "czakali". No.

Źle się stało, że obecna kadencja samorządowa trafiła na światowy kryzys gospodarczy. Źle, że kryzysy gospodarcze w ogóle pojawiają się w gospodarkach! Wypacza on starania i prace wielu samorządowców, niszczy efekty zabiegów o pozyskanie inwestorów i sponsorów. To tak jak z wiatrem na skoczni narciarskiej. Jednak znakomicie wiemy, że ci najlepsi ( czytaj: w najlepszej formie) i tak skaczą najdalej. W przypadku szpitala, społeczeństwo Ziemi Cieszyńskiej zasłużyło, aby po wielu latach wysiłków otrzymać nowoczesny, dobrze wyposażony obiekt, kierowany przez sprawny zarząd a przede wszystkim, aby tzw. biały personel był znakomity pod względem fachowym i etycznym!!! Nie rozwijam tym razem wątku płacowego. Przyznaję, że zgranie tych oczekiwań nie jest łatwe. Dotychczasowe grupy decydentów, począwszy od radnych wszelkiego szczebla samorządowego poprzez posłów i starostów a na marszałkach kończąc zgodnie stwierdzali, że sukcesy są dziełem pracy wszystkich tych osób. Jedynie Wójt Zebrzydowic, Pan Kondziołka odmówił współpracy, ale on osobiście ma przypuszczalnie bliżej do Jastrzębia?
O obecnej Pani Dyrektor Szpitala słyszę sporo dobrego, że nie wszystkim podoba się jej sposób zarządzania to rzecz normalna. Przy okazji działania, Pani Dyrektor popełnia błędy formalne i tym też się niektórym z nas naraża i powinna to poprawić. Do napisania tych zdań zainspirowało mnie stwierdzenie, że obecny, ten spodziewany dopiero, zastrzyk pieniędzy zawdzięczamy tylko, lub przede wszystkim jednej osobie a mianowicie posłance, Pani Bożenie Kotowskiej? Prawdą jest, że to Ona zgłosiła poprawkę do budżetu w Sejmie, ale została o to poproszona przez posłów naszego okręgu wyborczego, posłankę i posła, którym z racji uczestnictwa w tzw. „większości parlamentarnej” nie wypadało oficjalnie wnosić poprawek do projektu „własnego” budżetu. Była to wtedy jedyna poprawka, która nie została odrzucona przez Sejm i jak łatwo domyśleć się, że było to z woli posłów koalicji rządzącej i przy udziale opozycji!!! Jak widzimy, pomimo tak pomyślnych działań i decyzji pieniądze wciąż nie mogą trafić do cieszyńskiego szpitala? To pewnie też efekt kryzysu…

Już po wyborach i wkrótce ryży Donek ogłosi modyfikację budżetu i ostaniem bez kasy.

przez pośredników

Galu: o co chodzi? Chcesz potwierdzić tylko że służba zdrowia to... czysta polityka. Czuję z jakiego miejsca cieszyńskiego Twój tekst pochodzi. Służby zdrowia jednak nie zbawiasz. Tak jak nie zbawiają jej Osoby o których wspominasz, one tylko grają i to dość marnie. Raz jeszcze powiem, że pieniądze w służbie zdrowia są i to niemałe. Dylemat tkwi w tym, że żaden ważny: od radnych po parlament, nie odaważy się dokonac rzetelnej analizy. Ta analiza to nie słynne "koszyki" czy też buczenie o listach tanich leków. To bodaj dwukrotnie już podjęta próba "pójścia" pieniążków za pacjentem, czyli: ile tak faktycznie kosztuje lecznie w RP? Jak myslisz Galu, Kto zablokował ów wspaniały pomysł. Powiedz szczerze, no śmiało, lobby lekarsko-polityczno-profesorskie. Bo może nastepstwem byłoby odcięcie "szarej" strefy w lecznictwie. Prosze też abyś nie pieprz głupot o tym na co załsuguje społeczeństwo "tej Ziemii". Służba zdrowia to nie powinno być coś na co Ktoś zasługuje a Ktoś nie. Zasady powinny być równe, z naciskiem na "powinny", a pacjent "powinien wybierać". Piszę w cudzysłowach bo tylko tak mozna opisać bajzel zwany służba zdrowia. A wszystko przez to, że politycy nie chcą wypuścić z ręki (i to Ci samorządowego szczebla) możliwości obsadzania "swoimi" dziewczynami i chłopakami, swoich stanowisk. Suma sumarum, nie ubezpieczamy się jak w Europie, a zatem nie leczymy się jak w Europie. Jak bym mógł póść ze swoją kartą naprawdę tam gdzie chcę i zapłacić Komu chcę to może wtedy bym powiedział: jest dobrze. Póki co mówię: jest jak było, czyli całkiem nieciekawie. Ale być może służba zdrowia jest w Polsce od pokazywania karetek, średniej kalsy urządzeń lub 30 letnich "pomników". Kolejka do tych dobrodziejst? Oczywiście pozostaje. Dlaczego? Galu, prosze o odpowiedź.

Bonsaje to takie dizajny, tylko że roślinne. Jedne i drugie ludzkość zawdzięcza p. Gołębiewskiej z przedsiębiorczego Zamku za milion dotacji rocznie. Podobnie jest z cieszyńską Wenecją, którą Cieszyn zawdzięcza pp. Trzcionce i Słupczyńskiemu. Od tygodnia.

a jak poślizg z remontem ul.poligonowej (dawna bielska) panie Gluza ?

Do Cieszyńskiego Pacjenta. Muszę przyznać, że z większością Twej wypowiedzi zgadzam się i przyznaję, że wielu z nas zdaje sobie sprawę z tego, że w służbie zdrowia i nie tylko z resztą w niej, istnieje podwójne dno, szara strefa lub cokolwiek innego, co nie jest uczciwe i sprawiedliwe. Niestety z tymi problemami nie tylko my Polacy nie możemy sobie poradzić gdyż jest to bolączka światowa. Pogoda jest dla bogatych!!! Niestety bogaci- patrz Szwecja i Niemcy- mieli sporo kłopotów z tym systemem związanych, no i w efekcie skończyli z „państwem opiekuńczym” a nam i tak daleko do nich. U nas dba o to ( zachowanie status quo, przede wszystkim lobby lekarsko-profesorskie tej branży, ale nie tylko. W mojej wypowiedzi nie było nic na temat organizacji ‘służby zdrowia”, (dlaczego taka głupia nazwa, która nic ze „służbą” nie ma wspólnego i nie powinna mieć?)! Ja też uważam, że politycy powinni społeczeństwu uczciwie powiedzieć, na co idą nasze składki i na co w efekcie możemy liczyć! Niestety zwykle tak bywa, że do najbliższych wyborów jest zbyt blisko i rządzących nie stać na publiczne powiedzenie prawdy. Pozostają „gruszki na wierzbie”.
Służby zdrowia nie zbawię. Nie pretenduję do tego z kilku powodów… Zgoda, że pacjent powinien wybierać:, do kogo chce pójść w ramach swoich uprawnień do korzystania ze świadczeń zdefiniowanych, ogólnego dostępu, oraz powinien wybierać, czy ten zakres mu odpowiada, czy chce świadczeń dodatkowych, za które trzeba dodatkowo płacić!
Wracam do tematu zasadniczego: Inwestycja w Szpitalu Śląskim w Cieszynie, gdyż o tym pozwoliłem sobie już napisać. Mam spore obawy, czy powiat cieszyński otrzyma wystarczające środki na jej dokończenie i to teraz, gdy roboty zostały wznowione, bo były zapewnienia, że pieniążki dojdą. Martwi mnie sposób sprawowania nadzoru inwestorskiego nad tą inwestycją, za którą odpowiada Starosta wraz z Zarządem Powiatu! Wyposażenie szpitala wolno, ale poprawia się. Wyposażenie pawilonu diagnostycznego ma kosztować około 50 milionów złotych! Przed nami termomodernizacja pawilonu łóżkowego, który tak się zestarzał, że jest w wielu miejscach do remontu. Pozostaje dylemat: własna kotłownia czy podłączenie do cieszyńskiej energetyki cieplnej? To tylko część problemów. Pozdrawiam Cię!

bielska postanowieniem rady powiatu zostanie zaorana, ponieważ jest to w tej chwili najmniej ważna ulica w Cieszynie.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama