Flash mob w Skoczowie do piosenki Michaela Jacksona (wideo)

Angielskie określenie na sztuczny tłum ludzi, który spontanicznie gromadzi się w miejscu publicznym, by przeprowadzić krótkie zdarzenie, nie zagościło jeszcze na dobre w naszym słowniku. Stąd tak wielkie zaskoczenie klientów galerii, kiedy około 40 młodych ludzi zebrało się w holu głównym i zaczęło tańczyć do piosenki Michaela Jacksona.

We flash mobie biorą udział zupełnie nieznane sobie osoby, które za pośrednictwem internetu lub sms-ów umawiają się w danym miejscu i wykonują określoną czynność. Pomysł stworzenia spontanicznego tłumu narodził się w Nowym Jorku i szybko rozpowszechnił się w innych miastach całego świata. W Polsce jako pierwszy do tej akcji przyłączył się Radom. W mieście wszyscy zachwycali się doskonałością bułek z serem.
W Skoczowie flash mob doszedł do skutku dzięki "Piwnicy rozmaitości", która zaproponowała dzieciom udział w tej akcji. - "Piwnica" bardzo wiele robi dla młodzieży, dzięki niej dzieci nie muszą siedzieć bezczynnie w domu, tylko mogą uczestniczyć w różnych ciekawych zajęciach, mogą swój wolny czas mądrze spożytkować - mówi Magda, jedna z uczestniczek flash mobu. - "They don’t care about us" Jacksona wybraliśmy głownie dlatego, że utwór niesie uniwersalne przesłanie. Buntowniczy tekst odnosi się do dzisiejszego świata.

Ostatni głośny flash mob w naszym regionie odbył się w bielskiej Sferze. Przestrzenie galerii są najlepszym sposobem na zorganizowanie tego typu akcji. W Sferze pojawiło się około 500 osób, które na głośne "Bang" upadło na ziemię. Niczego nie świadomi ludzie z zaciekawieniem przyglądali się panującej wokół nich sytuacji. Nieco oszołomieni zastanawiali się, co się działo.

"Piwnica rozmaitości" pierwszy raz zorganizowała flash mob. Jak na pierwsze kroki stawiane w tej materii, akcja wyszła całkiem pomyślnie. - Pierwszy raz widziałam coś takiego, słyszałam od koleżanki, że organizuje to "Piwnica". Fajnie, że ludzie potrafią coś takiego zrobić, to zawsze interesuje innych i przyciąga nowe osoby, które chciałyby kiedyś wziąć udział w takim spotkaniu – opowiada Karolina, mieszkanka Skoczowa.