Ekumeniczny prezent dla narciarzyTo pierwsza taka akcja w Beskidach. Ks. Jan Byrt, ewangelicki pastor ze Szczyrku Salmopolu, postanowił w ten sposób zainaugurować obchodzony od wczoraj na całym świecie Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan. — Musimy wyjść poza mury kościołów, bo w dzisiejszych czasach kapłani powinni iść za ludźmi. A góry są najwspanialszą świątynią dla wszystkich wyznań. Na trasach obok siebie jeżdżą przecież członkowie różnych kościołów. To będzie dla nich piękna pamiątka ze Szczyrku — tłumaczy ks. Byrt. Pół tysiąca egzemplarzy ekumenicznego Pisma Świętego Nowego Testamentu otrzymał od Towarzystwa Biblijnego w Polsce. To wydanie zaakceptowane przez 11 kościołów chrześcijańskich, m.in. rzymskokatolicki, prawosławny, ewangelicko-augsburski i ewangelicko-reformowany. Słowem wstępnym opatrzył je kard. Józef Glemp. Jest niewielkiego formatu, dlatego łatwo zmieści się w kieszeni, a charakterystyczna okładka wygląda jak kromka ciemnego chleba. Niektórzy narciarze byli zaskoczeni i odmawiali przyjęcia prezentu, mówiąc, że nie mają ochoty na żadną agitację. Inni robili to chętnie, wypytywali o szczegóły akcji. — To świetny pomysł. Musiałam dopiero przyjechać w góry, żeby się dowiedzieć, że mamy wspólne wydanie Pisma Świętego — mówiła Emilia Urbanowicz z Warszawy. Pastor był zadowolony z akcji. W niedzielę Pismo Święte trafiło do prawie 400 narciarzy.
|
reklama
|
Ofsiak na Przystanku Woodstock pogoniłby klechę, że ho ho. Ofsiak toleruje tylko ludzi z Hare Kriszna i takich tam.
...np. Przystanek Jezus i takich tam.
"Musimy wyjść poza mury kościołów, bo w dzisiejszych czasach kapłani powinni iść za ludźmi. A góry są najwspanialszą świątynią dla wszystkich wyznań. Na trasach obok siebie jeżdżą przecież członkowie różnych kościołów."
W barach, wódkę i piwo piją także ludzie różnych wyznań, wszyscy znajdują wspólny język, a jakoś tam klech nie widać.
Na pewno są, tylko incognito ; )
i co z tego, ale ich nie widać
Jakoś nie wydaje mi się, że w barach wódkę piją ludzie różnych wyznań. Raczej ograniczyłbym 'popolację' pijących tylko do kilku. I uważam, że bar i wódka nie jest tym miejscem do rozdawania Pisma Św.
A u mnie w barze piją wódkę ludzie róznych wyznań. O zgrozo mamy u nas nawet ze dwóch ateistów. Ale muszę was uspokoic bo oni(tzn. ci ateiści plugawi) chleją w osobnym stoliku bo raz nam chcieli po pijoku udowodnić że Boga nie ma i my im dali po pysku. No nie było to po krześcijańsku ale my też byli ożrali co nas moim zdaniem całkowicie usprawiedliwia.
W zasadzie wyznania ludzi, którzy jeżdżą na nartach też można ograniczyć do kilku. Katolicy, protestanci, zielonoświątkowcy... Bo po prostu w naszych regionach nie ma więcej wyznań.
Nie twierdzę, że to dobre miejsce, ale osobiście lepiej bym się czuł wiedząc, że księża, pastorzy itd. nie kryją się z tym, że też są normalnymi ludźmi i też sobie czasem wypiją.. A przy okazji może by się trochę osób do nich przysiadło, porozmawiało..
"Musiałam dopiero przyjechać w góry, żeby się dowiedzieć, że mamy wspólne wydanie Pisma Świętego — mówiła Emilia Urbanowicz z Warszawy" Widać w W-wie też słuchają tylko Radia Ojca Inkasenta
Ostatnio czytałem komentarz jakiegoś księdza katoliockiego o tym, że ludzie nie chcą przyjmować "dobrodzieja" na kolędę. Ksiądz ów ze zgrozą zauważył, że ludzie mają w większości domów biblię ewangelicką i że nie rozumieją, że to grzech czytac ją
ci co myśla że to grzech musza być chyba jakoś ograniczeni umysłowo, i tyle
Для одних Библия - дорога к Богу, для других - камень преткновения.
Ale kler z RKK ma go gdzieś, oni tłumaczą, że Chrystus nakazuje w biblii posłuszeństwo papieżowi, że tylko RKK daje zbawienie, że Polak=katolik itd. WIerni z RKK to nie problem, oni są w większości nastawieni ekumenicznie, ale kler nie
Ekumenizm to akurat ostatnia rzecz na jakiej zalezy KK
ale zmiany następują, powoli ale następują. Toż to nasz Papież Wojtyła podpisał z Ewangelickim Kościołem, że zbawienie można osiągnąć tylko przez Jezusa, a nie przez uczynki. 2000 lat na to KK potrzebował - to dramat, pozytywne - że Papież z katolickiej Polski wpadł na to co 2000 lat temu mówił Jezus. Chylę przed nim czoło.
i to nasz Papież uznał, że Marcin Luter był reformatorem KK, a nie jego wrogiem
Dodaj komentarz