Dyrektor z Leszna nabroił, dostało się cieszyńskim uczniom— W tym samym dniu informacja o treści zadania egzaminacyjnego została upowszechniona w internecie, co oznacza nieuprawnione ujawnienie arkusza egzaminacyjnego przed planowanym terminem egzaminu — napisał w komunikacie Roman Dziedzic, dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Jaworznie. W Zespole Szkół Technicznych w Cieszynie egzamin zdawało 16 osób. — Niestety egzamin zawodowy jest trudniejszy od matury, bowiem od zdających wymagane jest aż 75 procent prawidłowych odpowiedzi. Jest też problem z uczniami, którzy zdążyli już wyjechać na wakacje głównie za granicę i za miesiąc będą musieli planować powrót — podkreśla Anna Hernik, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych w Cieszynie. O całym zamieszaniu w cieszyńskiej szkole zawiadomił nas jeden z Czytelników. — Uważam za skandaliczne, że dyrektor mógł pomylić datę otwarcia arkuszy egzaminacyjnych. Nad przebiegiem egzaminu, podobnie jak matury, czuwa komisja. Jak to więc możliwe, że nikt nie zorientował się, że arkusze wydano uczniom dzień wcześniej, niż miał odbyć się egzamin. Osoby popełniające tak karygodne błędy nie powinny zostać anonimowe, a ich pracodawcy powinni wyciągnąć odpowiednie konsekwencje — pisze Czytelnik, który woli pozostać anonimowy. Rzecznik prasowy Ministerstwa Edukacji Narodowej Grzegorz Żurawski poinformował, że wielkopolski kurator oświaty wystąpił z wnioskiem o postępowanie dyscyplinarne wobec dyrektora szkoły w Lesznie, a Ministerstwo Edukacji Narodowej złożyło doniesienie do prokuratury rejonowej o możliwości popełnienia przestępstwa: przekroczenia uprawnień i ujawnienia tajemnicy służbowej.
|
reklama
|
ale dla pełnej satysfakcji pokrzywdzonych uczniów i ich rodziców konieczne będzie jak się wydaje uroczyste seppuku.
"To nie Komorowski wygrał, tylko strach przed Kaczyńskim" ... ?
No właśnie, nie tak jak na egzaminie dla wątpliwych inteligentów- maturze, gdzie wystarczy procent... 30%. Bez komentarza.
Żywieccy policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło w masywie leśnym w Kamesznicy. Mężczyzna jeździł po lesie terenowym motocyklem. Wywrócił się, nie żyje.
Fatalna sprawa dla uczniów, szczególnie dla tych którzy się przygotowywali do egzaminu bo niewielu udaje się go zdać
szacunek dla ciężkiej pracy nauczycieli. Ktoś to wcześniej napisał. Biedacy
"przekroczenie uprawnień"... myślę, że groziło by wyludnienie gdyby służby na 100% zaangażowały się w tym kierunku.
borok chłop...
Dodaj komentarz