Drahma dopadła przemytników

Późnym wieczorem na drodze dojazdowej do przejścia granicznego, funkcjonariusze z Grupy Mobilnej zatrzymali do kontroli samochód ciężarowy mercedes benz, podążający z ładunkiem do Włoch. Z dokumentów przedstawionych przez kierowcę wynikało, że przewozi on przydomowy zbiornik na gaz. Kontrola potwierdziła zgodność towaru z fakturą, ale celnicy postanowili dokładnie sprawdzić zbiornik. Zainteresował się nim pies służbowy Drahma, specjalista od wykrywania wyrobów tytoniowych.

— Badanie wnętrza zbiornika przy pomocy specjalistycznego sprzętu wykazało, że nie jest on pusty. Po zdemontowaniu przedniej pokrywy okazało się, że po brzegi wypełniony był papierosami — mówi Elżbieta Gowin, rzeczniczka prasowa Izby Celnej w Katowicach.

Celnicy naliczyli aż 19 140 paczek papierosów. Ich wartość oszacowano na 142 tys. złotych, a straty Skarbu Państwa z tytułu niezapłaconych należności celnych i podatkowych na 169 tys. zł.

W sumie od początku tego roku śląscy celnicy skonfiskowali ponad 400 tys. paczek papierosów (8 mln sztuk). Większość pochodziła głównie z przemytu zza wschodniej granicy. — Polska to tylko kraj tranzytowy - papierosy docelowo przeznaczone są na rynki zachodnie, gdzie zysk z ich sprzedaży jest wielokrotnie wyższy — przekonuje Elżbieta Gowin.

W walce z przemytnikami papierosów celnicy są coraz bardziej skuteczni; z roku na rok do ich magazynów trafia coraz więcej trefnego towaru. Dla porównania, w całym minionym roku celnicy skonfiskowali 242 tys. paczek.