Dwa lata więzienia grożą 37-latkowi, który kompletnie pijany prowadził samochód. W ręce policji wpadł w Dębowcu, gdy próbował wyjechać z rowu. Miał prawie 3 promile.
— O kierowcy, który usiłował wyjechać volkswagenem z przydrożnego rowu dyżurnego policji powiadomił anonimowy rozmówca. Był sobotni wieczór. Policjanci po przybyciu na ulicę Herstówki w Dębowcu ustalili, że sprawca kolizji jest kompletnie pijany. Na szczęście tego wieczoru już nigdzie nie pojechał. Został zatrzymany — poinformował Ireneusz Brachaczek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie.
ER nas informuje, że ktoś usiłował wyjechać z rowu. A następnym zdaniu, że to był sprawca kolizji. To jaka to była kolizja? Zderzył się z rowem? A jaki wniosek można wyciągnąć z faktów, że "tego wieczoru już nigdzie nie pojechał" i "został zatrzymany". Ano, że na komendę poszedł piechotą...
Rozumiem, że pijany kierowca robi głupoty ale trzeźwy dziennikarz mógłby chyba trochę uważniej dobierać słowa?
Dodaj komentarz