Cieszyniaków połączył szał radościToast na moście wznieśli były premier Jerzy Buzek, burmistrz Bogdan Ficek, wicemarszałek Senatu Krystyna Bochenek i wojewoda śląski Zygmunt Łukaszczyk. fot. Wojciech Trzcionka Burmistrzowie obu Cieszynów Bogdan Ficek i Vit Slovacek symbolicznie przepiłowali graniczny szlaban. fot. Wojciech Trzcionka Na most Przyjaźni przyszły setki mieszkańców. W niebo wystrzeliły sztuczne ognie. fot. Wojciech Trzcionka Szampan lał się strumieniami. fot. Wojciech Trzcionka Wcześniej burmistrzowie Cieszyna Bogdan Ficek i Vit Slovacek, otoczeni tłumem dziennikarzy, kamerzystów, fotoreporterów i tysięcy mieszkańców zgromadzonych na moście podpisali porozumienie o współpracy miast i straży miejskich. Zrobili to w imitacji tramwaju, w obecności m.in. wicemarszałka Senatu Krystyny Bochenek, wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka, marszałka województwa śląskiego Janusza Moszyńskiego, hetmana województwa morawsko-śląskiego Evžena Tošenovskiego, byłego premiera RP a obecnie europosła Jerzego Buzka, byłego burmistrza Cieszyna a obecnie europosła Jana Olbrychta. — To wielka chwila — mówił burmistrz Ficek, składając mieszkańcom z obu stron Olzy życzenia. — Następnych 1200 lat żyjmy w zgodzie i radości — dodał. Ludzi pozdrowił też burmistrz Czeskiego Cieszyna. — Warto było czekać na te piękne czasy! — cieszył się wojewoda Łukaszczyk. — Jako młody harcerz przemycałem z Czech lentilki i krupiczkę, a z Polski nosiłem skarpety. Dzisiaj można to robić w sposób wolny i demokratyczny. Kochani - wszystkiego dobrego dla jednej wspólnej Europy — wołał do cieszyniaków wojewoda śląski. Na moście można było za darmo zjeść grochówkę, można też było - bez jakichkolwiek konsekwencji - zajrzeć do wartowni pograniczników, który tej nocy żegnali się ze swoim wieloletnim posterunkiem. Tu też lały się łzy. Przed uroczystością nad Olzą na Rynku występowały zespoły, a w Śląskim Zamku Sztuki i Przedsiębiorczości odbyła się konferencja poświęcona teraźniejszej i przyszłej współpracy euroregionalnej w Beskidach i na Śląsku. Zwieńczyło ją podpisanie tzw. Deklaracji Cieszyńskiej przez euroregiony Beskidy, Silesia i Śląsk Cieszyński, do których należy siedem stowarzyszeń z Polski, Czech i Słowacji. — Zwarliśmy szyki i zjednoczyli działania, aby rosnąć w siłę i lepiej w przyszłości współpracować przy pozyskiwaniu środków europejskich — przekonywał Bogdan Kasperek, sekretarz euroregionu Śląsk Cieszyński.
|
reklama
|
Byłam. Uff, wreszcie razem.
Piękny moment. Wzruszający. Najbardziej wzruszyło mnie wspólne z Czechami śpiewanie kolęd na środku mostu granicznego. Szkoda tylko, że w Czeskim Cieszynie zamknięte już były restauracje, bo setki Polakow chciało się napić w tą noc czeskiego piwa. Czesi poszli na naszą stronę pić coś, co jedynie nosi nazwę piwa. Kiedy znikną z mostu koszmarne budki po celnikach i socjalistyczna, obrzydliwa wiata nad mostem uwierzę, że jesteśmy w Europie. Dobranoc
Dziękuje bardzo wszystkim z PRESSO za wczorajszą obsługę dziennikarzy. Za profesjonalizm, życzliwość i poświęcenie i pracę do późnych godzin nocnych.
Było świetnie, wesoło i radośnie.Bardzo żałuję, że mój tata, urodzony w Karwinie, nie dożył. Byłby szczęśliwy.
no bez przesady... czeskie piwo to mit... Panie Wróciłem teraz niech Pan spróbuje Portera którego po Polskiej stornie warzą w browarze... No a sama uroczystość - Śląsk Cieszyński nareszcie bez granicy od Ostrawicy po Białkę
A ja żałuję, ze nie mogłem być tej nocy w Cieszynie. Jeżdżę do Cieszyna jak do domu.
Byłem, to było nasze święto- nienawidziłem tej granicy, tych smutnych pograniczników często żujących gumę, którzy często nie znali słowa dzień dobry, proszę itd. Poszli sobie pa, pa
Zabawne wchodzimy w socjalizm z fajerwerkami
Presso jak zwykle na najwyższym poziomie - pozdrawiam i dziękuje
Presso na najwyższym poziomie, za to część radnych miejskich osiągnęła dno w bezczelny sposób przepychając się przez zebrany tłum ludzi, z argumentem na ustach "JA MUSZĘ tam być". WIELKI WSTYD panie Brahaczek, pani Kawulok z mężem (też musiał?), panie Kabiesz! Jeśli macie aż takie parcie na szkło, to trzeba było ruszyć się wcześniej i załapać się na fotkę z VIP-ami, a może nawet wywiadzik do tv.
Sorry, BraChaczek oczywiście, literówka.
Może w pomieszczeniach po celnikach urządzić muzeum granicy? Mapy Cieszyńskiego, historia podziału miasta, zdjęcia zajmowania Zaolzia w 1938 r., zdjęcia czołgów jadących przez most na Czechosłowację w 1968 r. (mam takie), zdjęcia mrówek, manekin w stroju celnika, przemycane produkty, fragment szlabanu granicznego, zdjęcia kolejek samochodów. Taka historia w pigułce dla potomnych. W Berlinie jest Muzeum Muru. To był nasz cieszyński mur berliński.
Żadne budy na moście błagam!!!
Pamiątki związane z granicą należy kierować w stronę Muzeum w Cieszynie.
Czy ktoś zauważył że tylko Cieszyn świętował a reszta miejscowości Śląska Cieszyńskiego która również została podzielona nie?
Przecież całe ówczesne Księstwo Cieszyńskie zostało rozdarte na pół a tu proszę tylko Cieszyn imprezował.
Dziwne,że nie było panów w sukienkach.
Nie do wiary.Ale dlaczego ????????????
Pamiątki oczywiscie nie w budach, to świnstwo ma zniknąć, pamiątki powiedzmy w budynku Euroregionu za mostem. Muzeum w Cieszynie rzadko jest przez przekraczających most turystów odwiedzane, a Muzeum Granicy.. na granicy, byłoby atrakcją.
Co nie dało się zarobić ???
Wstyd by był przed sąsiadem klecho!!
Propozycja "muzeum granicy" na granicy mi się podoba. Dodajmy do tego eksponaty , drzwi harmonijkowe, rajtuzy dziecięce ,które przyprawiały nas o uśmiech gdy trzeba je było określić w języku czeskim, dowcipy o przemytnikach itd. Kto dołda???
Rekwizyty granicy są już w Muzeum wiec nowego nie trzeba otwierac , a Cieszyn lezy na granicy wiec tam bylo centrum swietowania a nie w innych gminach wglebi powiatu lezacych .Chyba to oczywiste .Znowu tez ktos komus przeszkadzal , to ta cieszynska zowiść !!!!!!!!!!
Dziękuje za poparcie pomysłu. Muzeum w Cieszynie jest rzadko odwiedzane przez przekraczających granicę turystów, a małe muzeum na moście byłoby atrakcją dla nich. Niech każdy forumowicz doda pomysł, bo np. przecięty wczoraj kawałek szlabanu zabrał sobie z mostu znajomy z Krakowa, na pamiątkę. Ot leżał sobie na asfalcie. Taki pomysł można przecież sprzedawać turystom. Vide Berlin.
A pas ziemi ornej co kilka tygodni bronowanej? Wopiści zaprzęgiem konnym wiozący brony. Zza krzaka "Służba graniczna, dokumenty do kontroli!
Juraj rozmawiasz z widmem. To nie Mak podnióśł kwestie na którą odpisujesz ale "Propozycja na 1200 lecie"
To ja zaproponowałem "muzeum granicy"
Myślałem, że tego nie dożyję, ta pie... granica poszła sobie precz
Pomysł z muzeum granicy jest fajny, ale nie do końca.
Granica w Berlinie była tragiczna, nasza tak wredna nie była, do nikogo nie strzelano, nie budowano muru,
może zamiast muzeum knajpa na granicy z eksponatami
przypominającymi granicę, to byłaby atrakcja, która by sama na siebie zarabiała
Wiślok są dwa mosty. Na jednym muzeum o nazwie "Stary świat" na drugim gospoda o nazwie "Nowy świat" i zamiast mrówek pijoczki z histerykami. Co Ty na to.???
Oczywiści9e kursujący od Starego światu do nowego Światu ,aż do świtu.
Czemu nie Warsie, tylko dlaczego tylko pijoczki i histerycy jako klienci ?
Knajpy byłyby na poziomie
A to tak na wesoło. Tramwaje w Cieszynie jeździły kiedyś od knajpy Słońca po Ziemię i była to najdłższa linia tramwajowa na świecie. I tak mi się jakoś nasunęło.
Wiślok, wiesz dobrze ,że dzisiaj trudno zarobić w restauracjach ,jak piwo nie leje się strumieniami. Więc przypuszczam ,żw Wars wiele się nie pomylił z tym kto byłby bywalcem takiego lokalu.
Ilość zgromadzonych ludzi i ich radość świadczyła o randze wydarzenia.Byłem jednym z tysięcy uczestników.To są fakty .Zastanawia mnie jednak brak zainteresowania ludzi z handlu i gastronomii ustawieniem stoisk z grzanym winem , z czymś do jedzenia a przecież i okres adwentowy, zimno i nie tuzinkowe wydarzenie pasują do takich festynowych rozwiązań. W Europie przedświąteczne jarmarki są powszechnie praktykowane . A może zabrakło wyobraźni organizatorom , lub bali się że nie utrzymają porządku?Noszenie wina czy piwa przy sobie i picie na rurę jest uwłaczające . Pod tym względem wczorajsza impreza przypominała mi bardziej akademię szkolną na zakończenie roku szkolnego tj. był tłum,występ i przemówienia.Może miałem zbyt duże oczekiwania ,choć sądząc z tego co mówili spotkani znajomi, nie jestem w tym poglądzie odosobniony. Na te chwilę czekałem dziesiątki lat choć we wczesnym dzieciństwie wychowywałem się w Cieszynie który był jednym miastem.Ze względów politycznych nie był to okres w historii najlepszy i jak widzę nikt o nim nie wspomina. Okres ten /1938 -45/ pokryto więc w wystąpieniach zmową milczenia stosując słowną woltę
1920 - 2007.
Byłem zaskoczony bylejakością przygotowanej imprezy. Władze przemówiły i dotąd było dobrze. Po północy okazało się że bary zamknięte, nie ma co ze sobą zrobić- to co napisał Ted- golizna rozrywkowo kulinarna, grzane wino to marzenie, małe piwo to mrzonka- choćby marny śpiewak by się na moście przydał- kompletnie nic-klapa. Puścił bym to płazem, ale tak nasze święto spaprać to naprawdę wielka szkoda. Wystarczyło może z Nohawicą pogadać i z browarem- niczego więcej nie oczekiwałem. Brawa dla OSP Boguszowice za grochówkę- nie wiem jednak jak smakowała- kosztował ktoś?
Zgadzam się z tym co piszą Tad i teschen
Cieszyniaków połączył szał radości.... bo nie wiedzieli, że już, tam za mostem NOWE STRAŻE BURMISTRZOWSKIE zaczynaja służbę
ukofrct-s5jy4k1-tw6qd840-0 auto insurance
http://online-poker-mo.lookera.net#1
[url=http://online-poker-mo.lookera.net#3]online poker[/url]
[url]http://online-poker-mo.lookera.net#4[/url]
[http://online-poker-mo.lookera.net#5 online poker]
"car insurance quotes":http://urlser.com/?IQpnn#6
[LINK http://gambling-mo.lookera.net#7]gambling[/LINK]
[img]http://victor.freewebhostingpro.com/1.php[/img]
Dodaj komentarz