, niedziela 28 kwietnia 2024
Cieszyn dostał kota
Barbara Maryszewska z Prudnika przyjechała na wystawę z całą rodziną. Przywiozła ze sobą koty rasy kornisz rex. 



Dodaj do Facebook

Cieszyn dostał kota

Tekst i zdjęcia: DARIA GUBA
Cieszyn dostał kota

Maciej Pawlarczyk, hodowca rasy szeszelskiej krótkowłosej.


Cieszyn dostał kota

Selkirk rex - "kot owca" - pierwszy world champion tej rasy w Europie.


Cieszyn dostał kota

Sfinks i jego właścicielka Joanna Cichy przyjechali na wystawę z Katowic.


Cieszyn dostał kota

Aleksandra i Bartosz Kuźniak z Krakowa hodują koty rasy orientalny długowłosy. Na wystawę do Cieszyna przyjechali po raz pierwszy ze swoimi ulubieńcami - Parysem i Adonisem.

257 wystawców zjechało w miniony weekend do Cieszyna na Międzynarodową Wystawę Kotów Rasowych. W hali widowiskowo-sportowej miłośnicy kocich wdzięków mogli podziwiać około 300 przedstawicieli ponad 20 ras.
Barbara Maryszewska z Prudnika przyjechała na wystawę z całą rodziną. Rasę kornisz rex pierwszy raz zobaczyła na wystawie w Opolu w 2007 roku i tak jej się spodobała, że jedną kotkę kupiła dla siebie. Od tej pory zaczęła się jej przygoda z hodowlą. - Rasa pochodzi z Kornwalii z Anglii, tam urodził się pierwszy kot z kręconą sierścią. Koty wyglądają jak karakuły, mają wielkie uszy, duże oczy i wysokie nogi. Są ruchliwe i wszędobylskie - mówiła Barbara Maryszewska. - Na wystawach często tracą, bo w ocenie sędziów są porównywane z bardziej znanymi kotami bengalskimi. Ja jednak uważam, że są przepiękne - zachwycała się.

Do Cieszyna przyjechali wystawcy kotów z Polski, Czech, Słowacji, Francji, Danii, Finlandii, Rosji, Włoch i Chorwacji. W czasie wystawy 14 sędziów różnych państw oceniło 80 kotów w poszczególnych kategoriach. Kot z najwyższą oceną w swojej rasie zdobywał nominację i brał udział w wyborze najpiękniejszego kota wystawy. - Każda rasa ma swój wzorzec. Ocenie podlega nie tylko sylwetka kota, liczy się również kondycja i usposobienie - tłumaczł sędzia Ireneusz Pruchniak.

Zwierzęta można było podziwiać w specjalnie przystrojonych klatkach. Hodowcy championów z dumą prezentowali trofea - puchary i barwne kotyliony. Każdy mógł pogłaskać upatrzonego pupila, poznać jego charakter, a nawet kupić małego kociaka. Było w czym wybierać. - To pies w skórze kota, towarzyski, zawsze musi być w centrum uwagi - przekonywał Maciej Pawlarczyk, hodowca rasy szeszelskiej krótkowłosej. - Wyglądają jak małe tygrysy, mają groźny wygląd, ale w rzeczywistości są łagodne i opiekuńcze - tłumaczyła Anna Stępień, właścicielka maine coona.

Największe zainteresowanie zwiedzających wzbudzały bezwłosy sfinks i selkirk rex, czyli tzw. "kot owca". - Rasa pochodzi z Ameryki, została odkryta 25 lat temu. W Polsce pojawiła się dopiero 4 lata temu i nie jest jeszcze uznana - mówiła Nina Sołtys z Rudy Śląskiej, właścicielka selkirka rexa. To koty idealne do kototerapii, ale ludzie najpierw zakochują się w futerku. To pierwszy world champion tej rasy w Europie, ma za sobą już 30 wystaw - mówiła dumna hodowczyni.

Aleksandra i Bartosz Kuźniak z Krakowa przyjechali z orientami - kotami o zielonych oczach. W Cieszynie byli pierwszy raz. - To rzadka rasa. Są bardzo temperamentne i uparte, ale również bardzo towarzyskie. Potrafią nawet rozmawiać z człowiekiem, wydają głośne i wysokie dźwięki w zależności od tego, o co im chodzi. Jest to rasa inteligentna, jeden z naszych kotów potrafi nawet aportować - chwaliła się Aleksandra Kuźniak.

Była to już kolejna taka wystawa kotów (tym razem prezentowano również rasowe szczury!) w cieszyńskiej hali. Również i tym razem cieszyła się wielkim powodzeniem zwiedzających.

Komentarze: (24)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Kocham koty!!! Wspaniała impreza , pomysł super!!!

A kiedy wystawa psów?

chętniej oglądnął bym hokeja na cieszyńskim lodowisku ale to niestety niemożliwe. szkoda. Może następnym razem hokej, a zamiast krążka jakiegoś kota... ale nie tego z wystawy miałem na myśli:-)

Ha, ha ,ha , ale jesteś dowcipny. Wstyd mi za takie komentarze.
Miłośniczka kotów.

Wygląda jakby był usztrykowany z włóczki heheh słodkie :)

Przecież 20 hokeistów to nie 300 kotów

Na curlingu puste trybuny,na łyżwiarzach figurowych też pusto,na short tracku pusto,no i na wystawie pustka.

no to może obsrane

taki obiekt trochę na wyrost ale dlatego też bardziej odczujemy jego walory za parę lat jak się działalność w nim rozkręci bo na wszystko powinno znaleźć się miejsce.

szkoda Koleżanko, że nie zrozumiałaś aluzji. Słowo "kot" ma dużo szersze znaczenie niż tylko futrzak:-)

Idąc Twoim tropem myślenia to jesteś lesbą

zakorkowane od miesięcy centrum i trasy wylotowe, kanalizację sprzed kilkuset lat, sieć bibliotek za dwa miliony rocznie i brak szerokopasmowego internetu, najdroższą na świecie mikrowystawkę tzw. "dizajnu", 40 etatów w MOPSie itd, itd....

Nie narzekajcie tak na kocią wystawę. Lepszy cyc niż nic!

lepsze nic niż ten cyc

przecież jak w hali nie ma imprez to też ona generuje koszta, a tak można zobaczyć chociaż "lepszy cyc"

Richard Kral podpisał roczną umowę z GKS Jastrzębie

korniszonki ...? to już blisko czas na ogórki?

No to znowu Niżnikiewicz sie postarał.Impreza na skalę województwa.Ta wystawa kotów mogła być na moim podwórku i by się zmieściła.A tu taka wielka sala i parę kotów .Wstyd dla miasta i gospodarzy obiektu.Czy ten obiekt za kilka milionów jest tylko do wystaw (np kotów).Decydenci,pomyslcie o tym.

ten obiekt kosztował nie kilka, a PONAD TRZYDZIEŚCI MILIONÓW.....

władzę w Cieszynie. Drżyj Panie Niźnikiewicz.

Bo on ma tego za dużo na głowie.Stadion MOSIR były Piast,Stadion Pod Wałką, Basen Otwarty,Korty Tenisowe,Sala Widowiskowo Sportowa.To zarządzanie tak wygląda.Tutaj trzba ludzi,i chyba wiemy jakich.

bo on tam za długo już dupę grzeje, za pewnie się czuje ten Car Mosir.

Sądzę,że ta sala jest nad wyraz dla Cieszyna.Nie ma żadnego pomysłu na jej zagospodarowanie.A my wszyscy płacimy na jej utrzymanie.Ciekawe ilu mieszkańców Cieszyna i okolic zna jej wnętrze, czy chociaż było w okolicy.Trudno, czekamy na zime, aby dzieciaki znowu mogły sobie pojeździć na łyzwach.Na tyle stać gospodarza tego obiektu.

...a ja tam była wystawcą kotów i nawet mi się podobało,no może w pierwszy dzień nie było gdzie wypić kawy czy herbaty,oświetlenie hali też jakieś marne,ale te powyższe komentarze mieszkańców Cieszyna to już w ogóle nie brzmią zachęcająco :(dodam ,że wystawca płaci za 1 kota sumę 180 złotych na dwa dni,a to mało nie jest!)

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama