, wtorek 30 kwietnia 2024
Celnicy wrócili by pokroić tort
Wojewoda i szefowie służb celnych zdmuchują świeczki na unijnym torcie. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Celnicy wrócili by pokroić tort

TWO
Celnicy wrócili by pokroić tort

Kiedyś pracowali na moście, w środę przyszli zobaczyć swoich szefów. fot. Wojciech Trzcionka


Celnicy wrócili by pokroić tort

Tort był błękitny i z gwiazdkami, jak flaga UE. fot. Wojciech Trzcionka


Celnicy wrócili by pokroić tort

Deklarację o współpracy podpisali szefowie służb celnych Polski, Czech i Słowacji Jacek Kapica, Pavel Novotny i Eleonora Krocanova. fot. Wojciech Trzcionka

Przed pięcioma laty zniknęli z granicy, wczoraj wrócili. — Ale tylko na chwilkę, żeby pokroić tort — śmiali się celnicy z Polski, Czech i Słowacji, którzy spotkali się w środę na moście Przyjaźni w Cieszynie. Okazją była 5. rocznica przystąpienia naszych państw do Unii Europejskiej oraz podpisanie deklaracji o współpracy.
— To miejsce jest symboliczne — oprowadzał gości po dawnym przejściu wojewoda śląski Zbigniew Łukaszczyk, pokazując gdzie stał szlaban, a gdzie zielone budki pograniczników. Dzisiaj nie ma po nich śladu, więc celnicy z Polski, Czech i Słowacji, którzy przyjechali na most autokarami, nawet nie zdawali sobie, że kiedyś w tym miejscu ich koledzy „trzepali” samochody i turystów.

Chwilę potem szefowie służb celnych Polski, Czech i Słowacji Jacek Kapica, Pavel Novotny i Eleonora Krocanova podpisali deklarację o współpracy. To wy dotąd nie współpracowaliście? — zapytaliśmy Aldonę Węgrzynowicz, rzeczniczkę prasową Izby Celnej w Katowicach. — Współpracowaliśmy, ale teraz zacieśniamy współpracę, bo od momentu przystąpienia naszych krajów do UE zmieniła się specyfika naszej pracy - już nie stoimy na granicach, ale pojawiamy się wewnątrz kraju, pobieramy akcyzę, mamy nadzór podatkowy. Zmienił się też rodzaj popełnianych przestępstw. Miejsce do podpisania umowy wybraliśmy nieprzypadkowo. Kiedyś most Przyjaźni dzielił, dzisiaj łączy — przekonywała Aldona Węgrzynowicz.

Po podpisaniu deklaracji szefowie służb wraz z wojewodą zdmuchnęli pięć świeczek na błękitnym, urodzinowym torcie, a następnie przeszli na Rynek, gdzie celnicy zorganizowali dla mieszkańców pokazy psów służbowych i sprzętu, rozdawali ulotki, drobne upominki oraz pączki.

Celnicy zniknęli z granicy w nocy z 30 kwietnia na 1 maja 2004 roku. Burmistrz Czeskiego Cieszyna Vít Slováček nie żałuje. — Dziś wolimy mieć w pamięci moment, gdy piłowaliśmy szlaban — przekonywał Vít Slováček.

— 5 lat temu niektórzy z niepokojem patrzeli na wejścia naszych krajów do UE. Dziś nawet najwięksi przeciwnicy UE mówią, że przystąpienie do wspólnoty to był dobry ruch — tłumaczył burmistrz Cieszyna Bogdan Ficek.

Starosta cieszyński Czesław Gluza dodał: — Unia smakuje jak ten tort. Dobrze.

Celników w akcji znowu zobaczymy w Cieszynie w piątek 1 maja o godz. 12.00 na platformie odpraw w Cieszynie-Boguszowicach, gdzie mieszkańcy i przejezdni będą ich mogli poobserwować przy pracy.
Komentarze: (19)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

torta wpierdziela, a po wejściu do Schengen posterunki straży miejskiej chciał na moście stawiać... nawet autobusu do czeskiego cieszyna nie potrafi zorganizować..

Nienawiść niektórych oponentów burmistrza jest nieuleczalną chorobą...

ja z niepokojem patrzę od dwóch kadencji....

pewnie kolega myli nienawiść z obywatelskim demokratycznym prawem głoszenia poglądów, zwłaszcza w kwestii SŁUŻB publicznych. Zwłaszcza gdy te przekształcają się w dwory i koterie, jak to ma miejsce Cieszynie od początku kadencji B. Ficka. Cwany ślizgacz nie burmistrz, na swój interes nakierowany nie miasta, ot i tyle.

oby nigdy więcej tych celnikow nie było na moście, pamiętam czasy kiedy małe dziecko musiało ukryć za plecami nadgryzionego banana. Nigdy wam tego celnicy nie zapomnę!!!!

wzmocniły się w Cieszynie układowe kliki, wzrosły na nie wydatki osiągając 10 milionów rocznie, nasze podatki Ficek przeznacza na straż miejską, dotacje do MOSiRu, zamku z E. Gołębiewską , teatru bez spektakli, domu narodowego bez sensu, bibliotek bez czytelników. Kowalski może sie pociąć i zapłacić za parking w mieście. Nawet ulice pozostały dziurawe przy olbrzymich wydatkach na MZD czy ZBM. Dosyć takiego "gospodarowania".

a mi to pasuje raz piwko w czeskim a raz w polskim cieszynie,a pamietam jak kiedys wyjazd do CSSR to byla prawie wyprawa na Ksiezyc

Teatr bez spektakli? Przecież to absurd,bo mamy pełną widownię i chyba ze 100 spektakli rocznie! Biblioteki bez czytelników w Cieszynie? To mógł napisać tylko ktoś kto w bibliotece nigdy nie był! Itd. itp. takie opinie potwierdzają tylko moje spostrzeżenia. Uwaga ! Cieszynowi nie zagraża świńska grypa tylko wścieklizna frustratów !!!!!!!!!!!1

Proszę o konkrety dotyczące burmistrza: przykład kliki , koterie , przekręty itd. Następnie zgodnie z obywatelskim obowiązkiem zgłosić do organów ścigania! Albo wypić coś rozlużniającego i nie bełkotać.

Nie widzę na zdjęciach "rudej" ani innych sławnych postaci urzędu celnego z pięknych czasów mrówkowania

rzeczywiscie lexxx nie ma na zdjeciach znanych wszem i wobec twarzy pracujących na obu mostach

Zamek - dotacje i puste wnętrza, olbrzymia niewykorzystana kubatura, garaże podziemne dla pracowników za friko praktycznie, przychody nierozliczane; Teatr - pełne utrzymanie z dotacji miasta, spektakle typu cieszyńskie jasełka czy szkolna ławka to ca 3/4 skromnego programu (vide maj), przychody nierozliczane; MOSiR - od lat dotowana grupa partyjnych dziadków, uwłaszczona na publicznym mieniu - przychody nierozliczane; Biblioteki - kosztują miasto blisko 2 mln rocznie - za te pieniądze możnaby KAŻDEMU cieszyniakowi 2-3 rocznie książki kupować; Dom Narodowy - na dotacje 800 tys, kubatura w której kręcą się od lat "animatorzy" kultury, a która wyrzuciła ze sceny zespół p. Słupczyńskiego; takich kwiatków jest więcej, ale jeśli ktoś ma oczy i nie widzi, to albo jest ślepy, albo żyje z tych dotacji właśnie.

Przecież to co piszesz to stek kłamstw! Jak można postępować tak nieuczciwie?! Wstyd!

I ja pamietam, kiedy zapraszalem kuzynki i kuzynkow z Polski do Czech, musialem wtedy obzajtowac ¨do metryki, by uzyskac stwierdzenie faktu, ze sa oni moimi kuzynkami i kuzynami. Swiat byl w owych czasach komuny w kozia pitke obrocony, naszczescie na metryce v Cz. Cieszynie dobre byly urzedniczki, ktore bez problemu tego stwierdzenia daly. Ale odwrotnie - bez szansy! I tak my wyjezdzali do Polski w taki sposob, ze na moscie mowilismy, ze vyjezdzamy do dederonow i przez Polske jedziemy tranzytem. Czesi znow bez problemu puszczali, ale Polacy mieli drzystow jak nasrane... Wkoncu wpuscili nas, ale musielismy do 24 godz. zglasac wyjazd w Zgorzelcu-Goerlitz. No i poszpekulowalismy i raz za pare wyjazdow zalatwilismy jakis tam maly wypadek, naprz. zderzenie w drzewo kolo drogi, albo wpadniencie w poslizg itp. i wrocilismy z powrotem bez tranzytu. Jest ciekawe, ze wtedy bardzo mielismy radosny nastroj, kiedy nam sie udalo uoszulic strazakow i cieszylismy sie na spotkanie, dzisiaj mamy mozliwosc wyjechac bez problemu i widujemy sie czym jak mniej licznie... Co mi przypomina, ze vyjade v maju znow do swoich v Polsce! Przepraszam za bledy, polskiego nie umie bardzo dobrze... :-)

Jeszcze troche i w rankingu burmistrzów Pan F będzie na pierwszym miejscu!!!!!!!

Tych zarozumiałych,chamskich i bezczelnych cwaniaków. Boję sie tylko że za 10,20,30 lat oni mogą wrócić.

A ja już wywiesiłem flagę ,oczywiście czerwonym
na dole a białym u góry, nie brać przykładu z prezydenta bo pochrzani się Wam wszystko tak jak ś,p.Mieczykkowi.
Sąsiedzi patrzą i już wiedzą ,ci stela ,żeby nie wywieszać z hakenkreuzem a ateiści czerwonej z sierpem i młotem.
Tym sposobem zawsze jestem 1 -szy na naszym osiedlubo wszyscy czekają co też wywieszę. Pozdrowienia dla wszystkich pracujących
na całym świecie, dla niepracujących też.

liczby wzięte z budżetu miasta; żadnych przychodów żadna z tych instytucji nigdy publicznie nie rozlicza; dotacje ratusz hojną ręką daje bez względu na ich wysokość czy jakość zarządzania. Kolesiowata uznaniówka czyli dwór i koteria. Coś ci nie na rączkę cieciu?...

Teraz napluli na tort, a pięć lat temu na ludzi tam pracujących. To wszystko na co ich wtedy było stać teraz chyba nie jest lepiej. Myślę tu o naszych, Czesi i Słowacy wiedzieli jak sprawę załatwić.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama