Tak figura wyglądała bez ucha. fot. ER
Czekoladowy Adam Małysz odzyskał ucho, które niedawno stracił. Jego rzeźba stojąca od siedmiu lat w Domu Zdrojowym jest jak nowa.
Figura rzeczywistych rozmiarów powstała w 2001 roku po zdobyciu przez Adama Małysza pierwszej Kryształowej Kuli w Pucharze Świata. Ufundowało ją stowarzyszenie cukierników. Słodki Małysz stanął za szkłem w Domu Zdrojowym i stał się atrakcją Wisły podziwianą przez setki turystów. Niestety, z czasem czekolada zaczęła się kruszyć i psuć. Całe szczęście z odsieczą Małyszowi przyszli cukiernicy z Wedla, którzy zgodzili się za darmo odnowić rzeźbę. I to wtedy, gdy zdjęli z Małysza klosz, stało się nieszczęście — pod ich nieobecność ktoś oderwał Adamowi ucho.
— Nie wiem, czy ktoś chciał skosztować Małysza, czy może zbiera nietypowe rzeczy. Gwarantuję jednak, że odnowiony Adam będzie miał całe ucho — mówiła z uśmiechem Izabela Pustówka, dyrektorka Wiślańskiego Centrum Kultury, które opiekuje się figurą skoczka.
Cukiernicy nie tylko odnowili figurę i nadsztukowali ucho skoczka, ale też dorobili skoczkowi nową nartę z nazwą aktualnego sponsora oraz dodali kolejne kryształowe kule zdobyte w Pucharze Świata. Małysz został też nakryty nowym szklanym kloszem, aby nikt już nie połasił się na słodkiego mistrza.
Dodaj komentarz