, środa 1 maja 2024
Wisła: Jaki pan, taki kram
Latem centrum Wisły zamienia się w wielki bazar. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Wisła: Jaki pan, taki kram

EWA FURTAK/Gazeta.pl
Centrum Wisły. Czy ma być pełne kramów z rękodziełem, oscypkami i pamiątkami? A może estetyczne, ale za to ciche i puste?
Na zakopiańskich Krupówkach niemal na każdym kroku można się natknąć na stoiska i kramy z pamiątkami, okularami przeciwsłonecznymi, oscypkami. Uliczne kramy opanowały też deptak w Międzyzdrojach. Jednym się to podoba, inni mówią, że pora powstrzymać miejscowości turystyczne przed zalewem tandety z Chin, królującej na takich stoiskach.

Podobnie było w Wiśle, głównie na placu Hoffa oraz przyległych ulicach. Kto choć raz był tutaj w czasie Tygodnia Kultury Beskidzkiej, z pewnością zwrócił uwagę na uliczne stoiska. Na straganach można było kupić wszystko, od chińskich zabawek, przez kowbojskie kapelusze, po katarynki grające przeboje Beatlesów. W zalewie tandety ginęły stoiska beskidzkich twórców ludowych sprzedających rzeźby, drewniane zabawki czy obrazy.

Wiślańscy urzędnicy postanowili uporządkować sytuację. Wyprowadzenie ulicznego handlu ze ścisłego centrum Wisły jest zresztą zgodne z planem zagospodarowania przestrzennego tej części miasta. Radni przyjęli uchwałę regulującą wszystkie sprawy związane z handlem w tej części Wisły. Uliczne stoiska będą się teraz mogły pojawiać tylko podczas specjalnie organizowanych kiermaszów bądź za zgodą burmistrza. Wzrosły też stawki za ustawienie stoiska. I tak za nieduży kram trzeba będzie zapłacić około 160 zł dziennie.

W mieście zawrzało. Wisła chwali się dorobkiem beskidzkich twórców ludowych. Tymczasem twórcy alarmują, że nowe zasady uderzają głównie w nich, a nie w sprzedawców taniej tandety, którzy zawsze dadzą sobie radę. Pytają gdzie teraz mają sprzedawać swoje wyroby? Na targowisku?

— Napisaliśmy już w tej sprawie list do urzędu, czekamy na odpowiedź — mówi Agata Cienciała z Ustronia, która wraz z mężem tworzy piękne, chętnie kupowane przez turystów witraże.

Janusz Księżnik także podpisał się po tym listem. Tworzy i sprzedaje anioły. — Myślę, że jest jeszcze inny problem. Takie stoiska to przecież nieodłączny element miejscowości turystycznych. Ludzie to po prostu lubią — uważa Księżnik.

Burmistrz Wisły Andrzej Molin broni zmian. Zdaje sobie sprawę, że każdy chciałby handlować na głównym placu miasta lub na deptaku, bo to przynosi największe zyski. Jednak na bałagan, który dotąd panował w Wiśle, nie może być zgody. Przypomina, że nie wszystkie opłaty za stoiska poszły w górę. Na ulgi mogą liczyć np. artyści z legitymacjami twórców ludowych. — Zdaję sobie sprawę z tego, że nie wszyscy twórcy posiadają takie legitymacje, ale jakieś kryteria musieliśmy przyjąć. Wcześniej zdarzało się, że np. sprzedawcy produktów z Chin upierali się w rozmowach z nami, że rzeczy na ich stoiskach to rękodzieło — broni pomysłu Molin.
Komentarze: (23)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Twórczość ludowa - anioły i witraże :/

czymś trzeba zarobić na życie !!! samo nie przyjdzie

...i w ten prosty sposób, Wisła stanie się już totalną dziurą koło Ustronia, bo dzisiejszy "turysta", chce wypoczywać blisko centrum, żeby się nie nudzić. A teraz Wisła będzie kojarzyć się tylko z nudą i zaściankiem.

ale z drugiej strony czy kubki z zdjęciem, maszyny z zabawkami i chińskimi zabawkami ma się akurat z Wisłą kojarzyć

wszystkie te stragany są obleśne tandetne i bez sensu,ALE,turyści jakoś je polubili dokonują tam zakupów skoro stać na płacenie 160zł dziennie ,jest to rytuał dla turysty przeciskać się między straganami i coś kupić ,skoro to turyści lubią to nie rozumię czemu zabraniać sprzedawać chińszczyzny a pozwalać rękodzieło ,jest wolny rynek ,klienci zwerfikują co chcą kupować,no chyba że jedyną słuszną drogą jest kupowanie rękodzieła od artystów z legitymacją

ostatnio kupiłem dużego, 20 zł, i co i nic, wyrzuciłem, okropne...
Dlaczego nie ma żadnej informacji o dacie prod. oraz terminie zdatnym do spożycia.
To jedyny produkt w UE bez tych prawideł.
Żywność przechowywana na zapleczu z rocznym terminem i co nie można...?

ul. JEDEN MAJA, trzeba mieć szczęście, aby nie wpaść do studzienki. Ciekawe co będzie jak dojdzie do poważnego wypadku! Ja pisałem juz o tym ...!

Znowu urzędnik zadbał by nam było dobrze i miło wg jego widzi mi się . To jest to : oczy szeroko zamknięte i pełnia władzy nad maluczkimi . Skoro ma się w każdej ręce po pieczątce to ma się monopol na mądrość . :((

od lat ... !

niech profesjonaliści zrobia artrystyczne dzieła, dlaczego chałtura ma być górą...?

Nie ma edukacji w szkołach więc skąd zamiłowanie do tej kultury.
Grzanieć, Chopin w butelce, nawet BELVeDERE wysokoprocentowe, pałac tez pije...?
Jak tu w Polsce mieć kulture i trzeźwych kierowców?
Abstynencji powinni uczyć w szkole - to też należy do QULTURE ... nieprawdaż?

ogólnonarodowy program - Tak dla Qultury !

czasami tzw rękodzieło to tandeta, więc włącza się do rodziny "nierodzimej chińskiej i okołochińskiej twórczości" - jakieś tam regulacje są potrzebne, tylko żeby nie wylewaćprzysłowiowego dziecka z kąpielą... zostawić wszystko rynkowi - widzieliśmy, jak to skutkowało skandalicznąswawola instytucji finansowych świata - co do Wisły, to Wiślanie musza sami dać sobie z tym radę, tzn "wadza" i na ile obywatelsko dojrzali i odważni mieszkańcy(?) !

A mi się Wisła kojarzy z Malinką. Bo właśnie w Wiśle koło budki z hot-dogami mój Zenuś wbił się paszczą w moją szyję i wykonał na niej Malinkę. Piszę z dużej M bo malina była osobliwa. No i jak Wisła to obowiązkowo słodki Małysz z czekolady !

Oj Mariolka, Zenuś pewnie umie się wbijać nie tylko w Twoją szyję.

Nie ma innej rady, trzeba zbudować w tym miejscu hipermarket. Urzędnicy decyzyjni dorobią sobie do emerytury, handlowcy będą już z zagranicy i poczujemy się tak jakoś europejsko, jednak podatków z zysków hipermarketu nie zobaczymy. Ale coś za coś.

Niech władza w Ustroniu to przeczyta i zlikwiduje "burdel"
przy Oazie.

Kroczem do Europy

burdel w Ustroniu to jest w Urzędzie

Wszystkie stragany przenieść do Istebnej. Opłatę ustalić na 60 zł dziennie. Skorzystają turyści, tandeciarze oraz Istebna. A Wisła ... będzie cicha i spokojna ...

Stragany oferuja nie tylko chinszczyzne. Jezeli zlikwiduje sie caly handel straca turysci, handlarze i miasto (oplaty). A nie wiem czy puste centrum Wisly jest az tak atrakcyjne zeby go odwiedzaly dotychczasowe tlumy.

Na załączonym zdjęciu są ludzie , jest kolorowo czyli wg burmistrza i radnych jest źle . Więc proszę sobie wyobrazić piękny plac i na nim zbłąkanego psa i taki wymyślony obrazek niech zarabia na pensje "ratuszowych ".

W niedzielę 28.03.10.byłem w Wiśle.Przyznam,że dawno w Waszym mieście nie byłem.Zauważyłem nowe zadaszenie amfiteatru,więc poszedłem tam zaglądnąć.Ku mojemu zaskoczeniu przywitały mnie schody z których odpadają kafelki na trybunach walają się liście,które pamiętają tamten rok,puszki po piwie,papiery.Mam wrażenie,że Władze Miasta odwiedzają amfiteatr tylko z okazji TKB.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama