W weekend Wisła bez informacji

Centrum Informacji Turystycznej Urzędu Miejskiego w Wiśle pracuje od poniedziałku do środy w godzinach od 7.00 do 15.00, w czwartki od 8.00 do 16.00, w piątki tylko do 14.00. W weekendy informacja nie działa wcale.

Tymczasem teraz, po sezonie letnim, w ciągu tygodnia w Beskidach turystów nie ma zbyt wielu. Jeśli już przyjeżdżają, to tylko w weekendy. — Jeśli ktoś w Wiśle jest po raz pierwszy, to oczywiste, że pyta o punkt informacji turystycznej. Trochę mi wstyd, gdy mówię, że w weekendy jest zamknięta — mówi Karina Poloczek, która wraz z mężem prowadzi wiślański ośrodek Karina. — To naprawdę ważna sprawa, bo nie wszyscy korzystają z informacji internetowych. Wielu turystów woli porozmawiać osobiście, dostać do ręki folder, mapę — dodaje.

Dyskusję na ten temat lokalni przedsiębiorcy toczą m.in. na internetowym forum Wisły. Uważają, że skoro odprowadzają podatki do magistratu, to urzędnicy mają obowiązek im pomagać, a nie utrudniać prowadzenie działalności. — Co by było, gdyby pracownicy domów wczasowych czy wiślańskiej gastronomii też zastosowali się do pięciodniowego czasu pracy? — pyta ironicznie jeden z internautów.

Przedsiębiorcy przypominają też, że np. w sąsiednim Szczyrku Punkt Informacji Turystycznej, zresztą laureat tegorocznej edycji konkursu na najlepsze centrum informacji turystycznej w Polsce, w weekendy jest czynny.

Tymczasem wiślańscy urzędnicy wyjaśniają, że w mieście pracują przecież jeszcze dwa inne punkty informacji turystycznej - jeden prowadzi PTTK, drugi firma Wistour. Jednak przedsiębiorcy mówią, że we wszystkich folderach i innych materiałach promocyjnych podany jest adres i telefon Centrum Informacji Turystycznej. I to tutaj przede wszystkim kierują się turyści.

Paweł Brągiel, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Miasta Wisły Imko Wisełka, uważa, że rozwiązanie problemu jest bardzo proste: — Trzeba zatrudnić dodatkowych pracowników, tak by punkt mógł być czynny dłużej i w weekendy.

Burmistrz Wisły Andrzej Molin mówi, że kolejnych pracowników zatrudnić nie sposób. Miasto ma teraz mnóstwo wydatków, prowadzi wiele inwestycji mających służyć właśnie turystom. — Jednak po przeanalizowaniu sprawy dochodzę do wniosku, że bez zatrudniania dodatkowych pracowników jesteśmy w stanie tak przeorganizować pracę, żeby centrum czynne było dłużej — mówi burmistrz. — I na pewno to zrobimy — obiecuje.