"Made in Wisła" kontra chińszczyzna
Władysław Pilch z Wisły zajmuje się produkcją pysznych, regionalnych kołaczy. - To tradycyjne wiślańskie wypieki, z naturalnych produktów, według dawnych przepisów. Kiedyś podawano je na weselach, młoda para częstowała nimi rodzinę, sąsiadów - wyjaśnia Pilch.
Kto choć raz spróbuje tradycyjnych wiślańskich kołaczy, jest nimi zachwycony. Wyroby Pilcha można kupić m.in. w sklepie przy głównym wiślańskim deptaku. Wiele osób świetnie zna kołacze i kupuje je podczas każdego pobytu w Wiśle. Ale nie brakuje też takich przyjezdnych, którzy nie wiedzą, że warto ich spróbować. Teraz łatwo na nie trafią, bo kołacze znalazły się wśród produktów oznaczonych logo "Made in Wisła". To nowa akcja wymyślona przez Stowarzyszenie Przyjaciół Miasta Wisły Imko Wisełka. Jak wyjaśnia jego szef Paweł Brągiel, "Made in Wisła" jest programem promocji produktów wytwarzanych w wiślańskich dolinach. To wyroby oryginalne i bardzo dobrej jakości - od oryginalnych pamiątek po artykuły spożywcze. - Dzięki temu, że zostaną odpowiednio oznakowane, turyści od razu będą wiedzieli, że pochodzą właśnie stąd i warto je kupić. Dlatego z pobytu w Wiśle przywiozą do domu pyszne kołacze lub powstające tu drewniane zabawki, a nie zakopiańską ciupagę "Made in China". Jesteśmy chyba pierwszym miastem w kraju, gdzie wprowadzono takie lokalne oznakowanie - mówi Brągiel. Z myślą o nowej akcji opracowano specjalne logo z napisem "Made in Wisła", symbolem królowej polskich rzek oraz łagodnych, beskidzkich szczytów. Logo znajdzie się na opakowaniach wiślańskich produktów, drzwiach sklepów, gdzie można je kupić oraz sklepowych półkach. Stowarzyszenie Imko "Wisełka" wydrukowało też specjalne foldery. Znalazły się w nich opisy promowanych produktów, wizytówki firm, a także lokalizacja punktów, w których można kupić wiślańskie produkty. Do akcji przystąpiło już kilku wiślańskich przedsiębiorców. Wytwarzają wędliny, kołacze, wodę źródlaną, drewniane zabawki, pamiątki wiślańskie a nawet domy z drewna.
|
reklama
|
|
od pilcha nie smakują już na nic. kupiłam na rynku w c-nie podczas święta 3.braci. kiedyś były polewane masłem, teraz już nie.
co kosztują, t w ogóle nie smakują
Górale nawet z piasku chcieliby bicz ukręcić, niestety kołocze są suche, niesmaczne.! Nie kupujcie!Niech się sami udławią tymi suchymi a drogimi kołoczami.
się koniunkturalizm, czyli dzień dzisiejszy, byle nachapać grosza, co tam logo, reputacja firmy produkt...!
Za miesiąc będzie inne logo, inny burmistrz inna Wisła, ale taka prewizorka - ODSTRASZA turystów, podobnie jak małżeństwa tzw. artystów, którzy co sezon wymieniają partnerkę czy partnera...W tym, co są oni "artystami" ...?
na dobre, szanowane LOGO, pracuje się pokoleniami i latami... a taka "chińszczyzna" spłynie Wisłą do Gdańska ,bez śladu...
Czy ludzie są aż tak naiwni, że kupią taką reklamę...?
ni to piersi ni to "kopce" wiślańskie...?
Logo jest intrygujące?Przedstawia chyba puszystą panią, pływającą w Wiśle na golasa.
wybiorcza...?
Pan Paweł dostał od kilku miesięcy tzw sraczki wyborczej, czego wyrazem jest katastrofalne logo i próba stworzenia 3 systemu certyfikacji na terenie Wisły. Gratuluje, mam nadzieję, że po tych wyborach nastąpi zaniknięcie Pana.
Nima jak dobra Chińska patelnia.Tania i pojemna!
Dobre, oj dobre...
a mnie się ta inicjatywa bardzo podoba... tylko ten kto nic nie robi, nie popełnia błędów, myślę, że z czasem wszystko będzie dopracowane, a i sami przedsiębiorcy podpisujący się pod tym logiem, dołożą większych starań, by za ceną szła i jakość...
może idealistyczne podejście, ale patriotyzm lokalny zobowiązuje do wiary w swoich:)
A mnie ta akcja też się bardzo spodobała. Uważam, że logo jest przejrzyste, a niewybredne komentarze na ten temat, cóż... ujmę to łagodnie - kwestia gustu. Choć i tak od razu na myśl przychodzi mi, że Ci wszyscy malkontenci dlatego tak narzekają, że po prostu przemawia przez nich zazdrość. Komuś innemu udało się wymyśleć coś dobrego i prostego, więc po co chwalić, jak można od razu dokopać. A obiektywna prawda wygląda i tak inaczej. Pomijając okołowyborcza atmosferę, którą jak widać Wisła się już raczy, naprawdę uważam, że to bardzo dobry pomysł. Zawsze chętnie przyjeżdżam do Wisły i tak naprawdę, zawsze kiedy mogę kieruję spędzam tam przynajmniej weekend (och, miłe wspomnienia z młodości). Faktem jest, że w pewnym momencie (jakieś 3-4 lata temu), nie było pomysłu na Wisłę. Ubolewam nad faktem, że nie ma kogoś kto panowałby nad architekturą miasta, a przynajmniej jego centrum. Zaczęły pojawiać się budki, a każda z innej bajki. Beznadzieja i nieład. Do tego te PRL-owskie budynki. A może by tak pomyśleć o zachowaniu jednolitego charakteru, nawiązującego do Beskidów? Może właśnie pierwszym krokiem w dobrym kierunku jest akcja z artykułu. Idea jest na pewno dobra. Oby tylko dalej dobrze. mądrze (i bez podtekstów-układów) się rozwijała. Trzymam kciuki, że tak będzie. A do sceptyków. Nie warto od razu wszystkiego negować. Dajcie szansę. Przecież najłatwiej jest krytykować.... Pomysł akcji bardzo mi się podoba, popieram go w pełni. Chętnie znowu przyjadę do Wisły, żeby przekonać się jak ta akcja widoczna jest w mieście. Inicjatoreom życzę powodzenia :-)
to rodzaj komuny, czy wraca stare...?
Trzeba pielęgnować swoją firmę, dbać i wysoka jakość i dobre imię firmy, a taka chińszczyzna, to rodzaj powodzi i nurt niesie wszystkich w jednym kierunku, razem ze szlamem ...?
przecież nie istnieje Firma "Made in Wisła" czyli fikcja marketingowa, a to jest nieprzejrzyste i mętne...!
kołacze są złe/ najlepsze są robione w domu, a nie zbiorówka. nie kupujcie tego.
to jest złe bo Brągiela, a czemu nikt nie krytykuje średnioczytelnych nowych tablic z nazwami ulic- dzieło Molina?
Każdy powód dobry żeby skrytykować działania Pawła... ręce opadają. Gratuluję inicjatywy i działań na rzecz Wisły! Sądzę, że czas oceni ich słuszność a ślepa krytyka tylko dlatego, żeby zdyskredytować daną osobę jest zła, moralnie wątpliwa i na Boga! Gdzie tu honor! ;))) złość mnie wzięła
JA MAM CHIŃSKĄ LALE I NIE WYOBRAŻAM SOBIE ZAMIANY NA DREWNIANNĄ BO Z WISŁY
Zaczyna się coś dziac w tej Wiśle. Brawo dla IMKO. a reszta niech się zastanowi co pisze....
Coca-cola została wynaleziona przez J. S. Pembertona, aptekarza z Atlanty, w 1886 roku. Był to jego drugi napój na bazie liści koki i orzechów koli (pierwszy nosił nazwę Pemberton’s French Wine Coca). Początkowo sprzedaż coca-coli nie była rentowna, jednak po przejęciu jej przez Asy Candlera (który w 1893 roku zarejestrował oficjalnie markę) i jego sprawnym zabiegom marketingowym napój stał się hitem, a zyski ze sprzedaży osiągnęły $50 000 000 w 1912 roku. Po śmierci Candlera w 1929 roku firma The Coca-Cola Company została sprzedana grupie biznesmenów, a na jej czele stanął Robert Woodruff, który kierował spółką do śmierci w 1985 roku.
W 1906 roku rozpoczęła się ekspansja firmy poza USA. Coca-cola trafiła na Kubę i do Panamy.
Coca-cola pojawiła się w butelkach w 1894 roku za sprawą dwóch przedsiębiorców, którzy otrzymali od Asy Candlera prawa do rozlewania napoju za cenę symbolicznego jednego dolara. W 1955 roku Coca-Cola pojawiła się także w puszkach.
Napój trafił nawet do ChRL, gdzie w 1978 roku władze chińskie zezwoliły na jego sprzedaż.
W 1985 roku firma próbowała zmienić formułę napoju. Po wielu przygotowaniach wprowadzono ją na rynek, jednak na skutek protestów przywrócono poprzednią recepturę Coca-Coli i sprzedawano równocześnie z nową pod nazwą "Coca-Cola Classic". Ostatecznie nowa formuła napoju nie przyjęła się i została wycofana przez koncern
to CIOCIA COLA nie byłaby nr 1 na świecie...!
Na Logo pracuje się całe dziesięciolecia i ustawicznie utrwala się znak czy wizerunek, a nie co weekend nowe logo...?
PRODUKT... !
Kandydat na Samorządowca jest poznawany po swoich owocach...?
Minie czas wyborów i skończy się jak "Wisła za pół darmo". Znudzi się, albo zabraknie sponsorów na finansowanie kampanii wyborczej pana P.B.
nie potrafi odczytać tego logo to niech se sprawdzi IQ. Za to logo Cieszyna jest chyba czytelne tylko dla jego twórcy... z tym że nie na pewno
Dziękuję za wszystkie negatywne i pozytywne komentarze. Od wielu lat działam społecznie a rok wyborczy niczego nie zmienia. Działać lokalnie poprzez samorząd to sposób na pomoc i wsparcie mieszkańcom. „Człowiek tyle jest wart, ile może dać drugiemu człowiekowi”.
Gratuluję pomysłu na nowe logo promujące produkty z Wisły. Trzeba postawić na jakość i odpowiednią relację ceny do jakości, a wtedy czas pokaże, czy wiślańskie wyroby będą się cieszyły popularnością. Złośliwe komentarze puściłabym mimo uszu! Powodzenia!!!
Dmuchana lalka naturalnej wielkości maciory (dobry towar do sex-shopów) z napisami; "Pierwsza Dama" oraz 'Wisła Kocha Komoruskich" (w końcu największe poparcie w kraju). Proponuję zastrzec pomysł w Urzędzie patentowym.
Jakaś litewska wioska pobiła rekord Wisły w poparciu schorowanego hrabiego.
a ja jeszcze pamiętam jak Jarosław Kaczyński w spocie wyborczym zwracał się do przyjaciół rosjan...
@Nowy wiślański produkt !!!:
A co wolałbyś trumnę lub wypchanego kota?
Wyroby Pilcha można kupić m.in. w sklepie przy głównym wiślańskim deptaku...
DEPTAK, może w inszej wiosce...?
jest moze jakas oficjalna strona poswiecona temu projektowi?
Dodaj komentarz