Wykończony, ale niepokonany. Małysz triumfował w Wiśle przy rekordowej widowniMałysz bezapelacyjnie dominował w sobotę na skoczni. fot. Wojciech Trzcionka Kibice nie dają Adamowi żyć... fot. Wojciech Trzcionka Gratulacje składa Jan Małysz, ojciec Adama. fot. Wojciech Trzcionka Na trybunach było 4,5 tys. ludzi. fot. Wojciech Trzcionka Małysz bezapelacyjnie dominował w sobotę na skoczni, ale sensacja wisiała w powietrzu. „Orzeł z Wisły” po drugim skoku długo przeciskał się przez tłum fanów i zamiast wprost na podium poszedł do szatni, gdzie zdjął plastron z numerem startowym. Nie spodobało się to delegatowi FIS, który twierdził, że bez numeru startowego nie można zidentyfikować zawodnika (nawet tak znanego jak Małysz) i oznajmił, że jeżeli skoczek szybko z powrotem nie założy plastronu, to go zdyskwalifikuje. Ostatecznie nie odważył się na to, a Małysz wszedł na najwyższy stopień podium, gdzie długo odbierał gratulacje, kwiaty, puchary, obrazy ze swoją karykaturą, beskidzkim widokiem oraz panoramą skoczni w Wiśle-Centrum pędzla Jana Żyrka z Koniakowa. — To właśnie na jednej z nich, na początku kariery Adam wyskoczył z butów. Ten obraz jest podziękowaniem dla niego, za wszystko co dla nas robi — powiedział prezes KS Wisły Ustronianki Janusz Tyszkowski. Po dekoracji publiczność odśpiewała Małyszowi „Sto lat!”, w niebo wystrzeliły fajerwerki, a triumfator zawodów długo rozdawał zdjęcia z autografem. Małysz objął prowadzenie już po pierwszej serii, w której skoczył na odległość 126,5 m. Za nim plasował się Kamil Stoch, który wylądował na 122,5 m. Trzeci był Austriak Manuel Fettner z 122,5 m. W drugiej serii Małysz powtórzył odległość z pierwszego skoku, co dało mu bezapelacyjne zwycięstwo. Na drugie miejsce wskoczył Fettner, który oddał o 2 metry skok dłuższy niż 119 metrów Stocha. W zawodach skakało 12 Polaków, a do drugiej serii zakwalifikowało się ośmiu. Lider PK Austriak David Unterberger zajął 16. miejsce za skoki na odległość 114 i 116 metrów. Z powodu silnego wiatru niedzielny konkurs Pucharu Kontynentalnego w Wiśle-Malince został odwołany.
|
reklama
|
Jeszcze raz gratuluję!!!
Panie Adamie
Nie wiem jak dziekowac za wspaniale przezycia.
Jest Pan WIELKI !!!
Patronat medialny,-ile gazeta zapłaciła organizatorowi ,że może pisać o tych zawodach sportowych? Na banerze wyczytałem co najmniej sześć poczytnych dzienników ogólnopolskich-ktorzy istotnie mogą się uważać za patronów medialnych. Pytanie czy Pan Wąsowicz umie już na tym zarabiać? Czy też korzyści z tego czerpią owi "patroni medialni".
Za patronaty się nie płaci. Doatkowo mają to że nie ogranicza się do jedengo medium tyko działa się we wszytskich obszarach komunikacji: TV, radio, prasa i internet. Z tego co kojarze nie był patronem żaden dziennik ogólnopolski.
Gazeta promuje impreze i to jest wklad w promocje. Za patronaty sie nie placi.
Dodam łyżki dziekciu do tej miodowej oceny zawodów. Organizacja była na żenująco niskim poziomie. Brak jakichkolwiek dobrych parkingów, zakopujące się samochody w błocie, wolno stojące wozy transmisyjne wśród kibiców, samochody zaparkowane byle gdzie, nie wspominając o komentatorze, który niekiedy przerastał sam siebie. Było 4,5 tys. ludzi i był chaos, co będzie gdy ewentualnie Wisła będzie organizatorem Pucharu Świata? Lepiej nie myślec...
Jesli GC była patronem medialnym tej imprezy to o godz. 17:00 wypadałoby napisać cokolwiek o dzisiejszym dniu.
Nagrody po 500 tysięcy złotych dla Justyny Kowalczyk, 300 tysięcy dla Adama Małysza - tyle za wyniki na olimpiadzie zarobią nasi czołowi medaliści.
Za zaserwowanie niezapomnianych przezyc to i
tak malo nasi WIELCY zarobili !!!!
Gosciu-nie zazdrosc !!!!
Dodaj komentarz