, środa 8 maja 2024
Vancouver: Upadki zmorą Ligockich
Paulina Ligocka po pierwszym przejeździe. 



Dodaj do Facebook

Vancouver: Upadki zmorą Ligockich

TWO
Vancouver: Upadki zmorą Ligockich

Bracia Ligoccy, Michał i Mateusz, w Vancouver. fot. ARC

Klan Ligockich zakończył w czwartek udział w igrzyskach. Niestety, snowboardziści z Cieszyna spisali się w Vancouver poniżej oczekiwań, osiągając gorsze wyniki niż cztery lata temu w Turynie. Paulina Ligocka, z którą wiązaliśmy największe nadzieje na dobry występ polskich snowboardzistów w Vancouver, tak jak wcześniej jej kuzyni, nie zakwalifikowała się do półfinałów halfpipe\'u.
26-letnia Paulina jako ostatnia z Ligockich zaprezentowała się w czwartek w Vancouver. Dziennikarze sportowi przed występem cieszynianki podkreślali, że Paulina może sprawić na olimpiadzie niespodziankę. Dwukrotna brązowa medalistka mistrzostw świata w 2007 i 2009 roku w halfpipe uparcie przekonywała, że nie jest faworytką. — Nie chcę nic obiecywać, żeby nie zapeszyć. Nie nastawiam się na konkretny wynik. Chcę po prostu wykonać dobre przejazdy — mówiła przed czwartkowym startem w Cypress Mountain.

Pierwszy przejazd zupełnie jej nie wyszedł. Zawodniczka, tak jak wcześniej jej kuzyni Michał w halfpipe i Mateusz w snowcrossie, też zaliczała upadek uzyskując za swój przejazd zaledwie 11,1 pkt. (najlepsze zawodniczki zbierały po 40-45 pkt.).

W drugim przejeździe kwalifikacyjnym cieszynianka popełniła ten sam błąd i znów uderzyła o pipe. Wyglądało to, jakby zjadła ją trema. Gdy wyjechała z rynny tylko złapała się za głowę... Uzyskała zaledwie 10,9 pkt.

Cieszynianka odpadła z rywalizacji zajmując 28. pozycję. Wygrała Australijka Tora Bright, która w pierwszym przejeździe finału upadła, ale w drugim okazała się bezkonkurencyjna dla rywalek. Pozostałe miejsca na podium zajęły Amerykanki - srebrny zdobyła mistrzyni olimpijska z Turynu Hannah Teter, a brąz - Kelly Clark.

Pozostaje czekać na sobotę i drugi występ Adama Małysza w Vancouver. Czy tym razem pokusi się o złoto? Prognozy są dobre. Na pierwszym treningu na dużej skoczni wiślanin skoczył 144 m. Na igrzyskach olimpijskich tak daleko jeszcze nikt w Whistler nie poleciał. To tylko pięć metrów mniej od rekordu skoczni.

PISALIŚMY:
Mateusz odpadł. Szkoda
Michał upadł i odpadł
Wisła znów oszalała ze szczęścia
Medale olimpijskie mnie odmładzają
Komentarze: (74)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Wstyd, po ludzku wielki wstyd dla Cieszyna

Obiektyw_ny 2010-02-18 00:01:12
Widać było wielkie zadowolenie na twarzach kiedy Mateusz gratulował Michałowi po drugim przejeździe - z czego tak się cieszyli? Jeszcze tylko Paulina wygładzi tyłkiem śnieg i klan będzie mógł wrócić do domu.

Czy wysta ludziska poszaleli?
W kazdej dyscyplinie sa 3 medale,a startujacych
ile???????

Kochani przedmówcy...
Że Ligoccy to słabizna i jadą na wycieczkę / niestety nie za swoje pieniądze/ to wiedziałem przed Olimpiadą... Ale czemu zgrywają się na gwiazdy i cwaniakują - tego nie wiem.

W trakcie krótkiej uroczystości(ślubowanie olimpijskie) Ligocki, który został dodatkowo powołany na igrzyska podziękował za decyzję prezesowi PKOl-u oraz przeprosił "wszystkie osoby, które uraził".

WIEDZIAŁEM ŻE TAK BĘDZIE! TEN TYP TAK MA,GRUNT ŻE W GĘBIE MOCNI

Mateusz miał pecha, ale Michał i Paulina dali świetne przejazdy, zazdroszczę poziomu, a start na olimpiadzie jest piękną nagrodą za te wszystkie lata treningów i poświęceń zarówno samych zawodników jak i ich rodziców co jest szczególnie godne podziwu jeśli mieszka się w Polsze gdzie praktycznie nie ma obiektów dobrze przystosowanych do trenowania.

A jakie było oburzenie jak prezes chciał wziąć innych snowboardzistów ,zamiast kompletu LIGOCKICH. Może inni zaszli by dalej skoro 4 lata temu też marnie poszło.Ale...........?!

Są inne formy nagradzania zawodników za wszystkie lata treningów i poświęceń, niekoniecznie musi to być akurat wyjazd na olimpiadę.

Pierwszy przejazd Ligocka zaczęła od frontside 900 (dwa i pół obrotu). Wprawdzie dokręciła ewolucję, jednak wylądowała nisko i nie zdołała utrzymać równowagi. W następstwie tego upadku sędziowie odjęli odpowiednio dużo punktów i w sumie dostała tylko 10,9.

W drugim przejeździe sytuacja była podobna. Ligocka zdecydowała się na ten sam skok, przy lądowaniu miała jednak problemy. Wprawdzie obeszło się bez upadku, ale straciła prędkość. Kolejne skoki były więc stosunkowo niskie, a ewolucji mc twist , niestety nie dokręciła. Następstwem był upadek i nota zaledwie 11,1 pkt. I wszystko na temat...Buta, olewka, arogancja z nonszalancją a wyniki na poziomie powiatowym. Czy punktacja wynosząca 1/4 wyniku czołówki nie daje do myślenia o poziomie "Gwiazd L." ? I niech adwokaci cieszyńskich miernot nie piszą, że na Olimpijskich Zawodach liczy się tylko udział, reprezentowanie i współzawodnictwo samo w sobie a medale się nie liczą bo są tylko trzy a zawodników mnóstwo. To jest ich zawód mają w związku z tym pewne zobowiązania. Za wykonanie 25% powierzonego zadania w normalnej Firmie otrzymali by wypowiedzenie i bynajmniej bez podziękowania za wkład.

Ludzie, czy wszyscy poszaleli? Dlaczego tak jedziecie po naszych zawodnikach? Moim zdaniem po prostu mieli pecha. Jak Paulina zdobywała medale to wszystko było dobrze, a jak tylko raz jej nie poszło to już wielka tragedia i obsmarowywanie. Jestem pewna, że chcieli wypaść jak najlepiej, ale ktoś musi przegrać żeby inny mógł wygrać. Powinniśmy być dumni, że mamy 3 reprezentantów kraju z naszego powiatu, a zamiast na nich psioczyć powinniśmy ich wspierać.
Jesteśmy z Wami :)

Dumni to jesteśmy z innego reprezentanta z naszego powiatu, tyle, że z niego dumny jest cały naród.

" Nic się nie stało - Ligoccy nic się nie stało. Jesteśmy z Wami - Ligoccy , Nic się nie stało". (na znaną melodię: Nic się nie stało...) Proponuję P. Burmistrzowi aby zorganizować Oficjalne Powitanie naszych Powiatowych Gwiazd Olimpijskich. Publika na pewno dopisze bo chyba nie ma takiej osoby co nie chciałaby pogratulować i uścisnąć łapy naszym jakże skromnym Bohaterom ! Bo przecież wszyscy jesteśmy dumni z reprezentantów naszego powiatu. Małysza to niech sobie witają wiśloki - my mamy swoich olimpijczyków i to 3 x więcej niż Wisła. I prośba do Burmistrza aby postarał się o jakieś wyjątkowe odznaczenie za " wkład i osiągnięcia" dla naszych Sportowców. Czekamy na informację w GC gdzie i kiedy można będzie powitać Gwiazdy L. Nie zawiedźmy Ligockich słabą frekwencją . Oni już wszak zrobili co do nich należało i pokazali na co Ich stać. Pokażmy się też z jak najlepszej strony !

... i jak już przyjadą to wszyscy upadniemy...

Sam start na Olimpiadzie to wielkie osiągnięcie. Fakt, że punkty kwalifikacyjne zdobywa się na wielu zawodach rangi mistrzowskiej gwarantuje, że na igrzyskach nie mają szans znaleźć się przypadkowi zawodnicy - każdy z nich poświęcił większość swojego życia doskonaleniu się w dyscyplinie, którą wybrał. W telewizji widać tylko trzy minuty - przejazd, uśmiechy, gratulacje, ślubowanie w pkol. Nie widać lat ciężkiej pracy, wielu poświęceń i wyrzeczeń, nie tylko samych zawodników, ale ich rodzin. W tym czasie, podejrzewam drodzy komentatorzy, Wy siedzieliście tak jak i teraz w domu, marnując życie na przeciętność. Cała wasza zawiść wynika z tego, że jesteście źli na samych siebie, że nie znaleźliście w sobie wystarczająco dużo siły i determinacji, żeby pracować nad sobą, żeby doskonalić się w czymkolwiek i wyrwać ponad szarą masę.

Oni wystartowali na Olimpiadzie - najstarszej i najbardziej prestiżowej imprezie sportowej na Świecie. Dwa razy. Jakie osiągnięcie Wy wpiszecie w swój życiorys? Co o Was przeczytamy w encyklopedii?

Nie zachowano parytetu, przydałaby się jeszcze jedna kuzynka. Szanse na medal wzrosły by niesamowicie, bo jak pisał onegdaj sam Nadredaktor: kobietom bardziej się chce!!!

Odwróć tabele i nasi na czele.

Weź mnie nei denerwuj....

"Fakt, że punkty kwalifikacyjne zdobywa się na wielu zawodach rangi mistrzowskiej gwarantuje, że na igrzyskach nie mają szans znaleźć się przypadkowi zawodnicy" No właśnie, moze ktos kto sie orientuje napisze jak to jest zeby raz na zawsze uciąć spekulacje. Z tego co pisano wcześniej jeden z nich miał nie jechać - okazało sie jednak ze pojedzie, wiec chyba decyduje coś jeszcze oprócz punktów.

Ale ten(ta) AK-84 dowalił do pieca z tym czytaniem o Ligockich w Encyklopedii. Chyba w Nonsensopedii. Żeś trafił tym komentarzem jak Ligocka w pipe. Half-pipe

...połączonego z wysokim mniemaniem o sobie

a wszystkiemu z pewnością winien jest Ficek!Panie Żurek proszę złożyć doniesienie!W tym jest Pan znakomity!

Nie widzę w swoim poście niczego o czytaniu o Ligockich w encyklopedii. Proszę o czytanie ze zrozumieniem, bo na razie to nie widzę Cie nawet na szczeblu powiatowym olimpiady z języka polskiego. Ponadto, postawione pytanie wciąż pozostaje otwarte - co Ty zrobiłeś w życiu wybitnego? I nie oczekuje na nie odpowiedzi, mam tylko nadzieję, że zdasz sobie sprawę, że lepiej zająć się czymś pożytecznym zamiast obsmarowywać w internecie obcych ludzi.

A co to za idiotyczne pytanie? Abym mogl oceniac innych sam musze cos wielkiego osiagnac? Mam Ci kazac wrzucic skan dyplomu zebym wiedzial czy Twoje wyksztalcenie dorownuje mojemu i w zwiazku z tym masz prawo ze mna dyskutowac?

Możesz oceniać kogo chcesz. Wydaje mi się tylko, że nie zdajesz sobie sprawy z ogromu pracy jaką trzeba włożyć we własny rozwój, by osiągnąć olimpijski poziom - co jest zdecydowanie osiągnięciem wybitnym. Dlatego pytam, czemu z taką łatwością obrażasz ludzi, którzy z podziwu godną determinacją dążą do osiągnięcia doskonałości w swojej dyscyplinie. Pytam po prostu o Twój układ odniesienia, o miarkę jaką ich mierzysz. I co pokaże ta sama miarka jeśli przystawisz ją do siebie?

Nie byloby problemu gdyby rodzinka nie krzyczala ze jeden z nich nie moze jechac na Olimpiade. Zauwaz ze nie czepiamy sie slabszych wynikow panczenistow, biatlonistow itp - oni ciezko pracuja i zasluzenie jada na Olimpiade - a Mateusz? Krzyczy, placze a pozniej po jednym upadku wycofuje sie i nie dojezdza nawet do mety. Smutne to.

CI CO TAK ZLE SIE WYPOWAIDAJA O NASZYCH ZAWODNIKACH MUSZA BYC W ZYCIU NAPRAWDE NIESZCZESLIWI I ZAKOMPLEKSIENI I NICZEGO W ZYCIU NIE OSIAGNELI ! NIE WIEM CZY TYLKO W POLCE TAKA NIENAWISC WYSTEPUJE ? WSTYD MI ZA WAS STRASZNIE !!!!! NIE ZNACIE SIE A WYPOWIADACIE NA TEMAT TAK TRUDNEGO SPORTU JAKIM JEST HP !

jeszcze nie narodzili sie następcy ligockich ktorzy by zdobywali na arenie miedzynarodowej jakiekolwiek osiągniecia..NIKT IM NIE DORÓWNUJE BY JECHAC NA OLIMPIADE ci cco tak pisza ! ZAZDROSZCZA!!!

to dla mnie buraki !!!!!!!!!!!! bo teraz wstyd ? a tak to byliscie dumni ze wasza pipidówa słynie tak sławnych ludzi ! smiech na sali !!! wstyd przyłaczam sie do poprzednika !!! wstyd!!!!!!!!!!!!

Odniesie sie ktos do dziwnej postawy Mateusza w crossie?

mateusz!!!! jakbys czytaaaał prase i oglał tv !!! sledził o co tak naprawde biega wtym konflikcie ligocki a prezes krol ! bys sie zamknał !!! i wogole bys na ta strone nie wchodził i sie nie kompromitował !!!!! trzeba sie cofnać historie rok wstecz! nie bede ci tlumaczyc bo nie chce mi sie na takiwego czlowieka tracic czasu!!!

Co tam Ligoccy jak burmistrz niechce nowych miejsc pracy w mieście...

wez sie schowaj chlopie bo bawisz ludzi ! najlpesi są ci co nic nie wiedza a musza sie wypowiedziec na forum !!!!!! za malo wiedzy masz aby sie tu wypowiadac ! :)naprawde :)

To sie odniosles. Pytanie jest proste - dlaczego Mateusz po upadku wycofuje sie z wyscigu? Nie widzialem zeby ominal bramke wiec mogl kontynuowac. Z przebiegu innych wyscigow widac bylo ze rozne rzeczy sie dzialy i mozna bylo awansowac nawet o 2-3 pozycje pod koniec.

hahahahahaha :D

Niby czego nie zrozumialem? Moglem jedynie nie zauwazyc ze ominal bramke - ominal?

A ja jestem z niej dumna jak z nikogo!
A co co znawców którzy się tu wypowiadają, ciekawa jestem czy któryś/raś z Was ma chociaż w przybliżeniu takie wyniki! Obrzydliwe jest dowartościowywanie się czyjąś porażką! Banda życiowych nieudaczników i zakompleksialców. Współczuję Wam z całego serca!

moze ogladales relacje matysa na sciszonym odbiorniku ? hehehehe :D

Juz trzy osoby mi odpowiadaly a ani jedna nie napisala dlaczego Matys nie dojechal do mety. Mogl czy nie mogl kontynuowac jazde po upadku? Jesli nie mogl to przeprosze za wczesniejsza opinie.

To z Onetu

"Snowboard w Polsce to nie tylko klan Ligockich"

- Kończy się pewien etap w polskim snowboardzie. Po igrzyskach usiądziemy wspólnie ze sztabem szkoleniowym i musimy wyciągnąć jakieś wnioski - powiedział Marek Król, prezes Polskiego Związku Snowboardu, podczas konferencji prasowej w Whistler.

Coś jakby czarne chmury zbierały się nad Gwiazdorami L.
-Nie dajcie się i róbcie swoje. Jesteście na dobrej drodze. Jest super i nic nie zmieniać. A najważniejsze: nie słuchać żadnego krytykanctwa. Jesteście boscy !!!

...i oby tak dalej. Jesteście dobrzy tylko oczywiście macie pecha bo inni byli tylko czterokrotnie lepsi od Was. Ale to przecież nie jest powodem do wstydu.

by startować na olimpiadzie trzeba sobie na to zapracować i liczyć również na odrobinę szczęścia. Ich oglądał cały świat a nie każdy może się tym pochwalić

a to ze ODNOSLI SUKCESY W SWIECIE TO CO ? ZAPOMNIELISCIE CZY NIE SLYSZELISCIE? KROL TO CWEL I MARZE O TYM BY GO WYWALILI ! BO PRZEZ NIEGO JEST DUZO NIEPRZYJEMNOSCI W POLSKIM SNOWBOARDZIE

Ligoccy padali jak muchy

600 tysięcy złotych - tyle kosztował jeden upadek naszych snowboardzistów podczas igrzysk olimpijskich. Na przygotowania do olimpijskiego startu Polski Związek Snowboardu wydał trzy miliony złotych, a upadków zawodników było pięć.

Klan Ligockich zawiódł na całej linii. Mateusz (28 l.) upadł na trasie crossu i nie dojechał do mety. Wśród 34 zawodników był 29. Jego brat Michał (25 l.) dwa razy leżał w eliminacjach halfpipe'u i zajął 38. - przedostatnie - miejsce. Wyczyn Michała powtórzyła jego kuzynka Paulina - dwa upadki i trzecie od końca miejsce (28.). Katastrofa!

Tym bardziej że cała trójka to przecież nie debiutanci. Startowali już na poprzednich igrzyskach, w Turynie, ale z równie mizernym skutkiem. - Paulina podjęła zbyt duże ryzyko w obu przejazdach. Wydaje się, że gdyby skupiła się na wykonaniu prostszych, lepiej opanowanych ewolucji, mogłoby jej to zapewnić udział w półfinale - skomentował występ w Vancouver Jacek Milas, sędzia snowboardowy. Ale się nie skupiła. I zmarnowała setki tysięcy złotych. Szkoda... I co obrońcy pupozjazdów macie jeszcze do dodania ? Że to IO i wyniki sie nie liczą tylko udział i reprezentowanie Kraju ? Za takie reprezentowanie to już Klanowi czas podziekować. I w ogóle Szkoda Gadać...

W RP JEST 200 TYS.GŁODUJĄCYCH DZIECI...

Wyszkolenie jednego pajaca kosztuje 1 mil.To jest skandal.

MAFI PO.

Ile...?!

Po milionie zł na jednego kosztowały przygotowania ?!!.Przecież wystarczyły by ze 4 obozy w Szklarskiej i efekt ten sam. Gorzej na pewno nie byłoby.A koszty to na moje oko jakieś 100 tys. zł. Coś jest nie tak z tymi Ligockimi zawsze duże nadziej i klapa .

ODNOSNIE STRAT FINANSOWYCH TY LKEPIEJ NAPISZ DO NASZEGO RZADU KTORY OKRADA PANSTWO ... KUPUJA SUPER FURAMI I DAJA SOBIE EKSTRA PREMIE ... ZA NIC NIE ROBIENIE ... CZEPIASZ SIE SPORTOWCOW KTORRZY CIEZKO PRACOWALI? ZNASZ MOZE SIE NA TYM JAK CIEZKO SIE JEST ZAKWALIFIKOWAC NA IO? CHYBA NIE... NA SZCZESCIE JEST WIECEJ LUDZI KTORZY IM KIBICUJĄ !!! KOMPLEKSY WŁASNEJ OSOBY WAS ZRZERAJA!!!!

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama