, poniedziałek 6 maja 2024
Szuka sponsorów dla zadłużonego klubu, choć sam ma długi
Marek Para jest spikerem podczas meczów Beskidu. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Szuka sponsorów dla zadłużonego klubu, choć sam ma długi

TWO, ER
Szuka sponsorów dla zadłużonego klubu, choć sam ma długi

— Cały zarząd szuka sponsora, ale nic z tego nie wychodzi — przekonuje Aleksander Marek. fot. ARC

Sponsorów dla zadłużonego Beskidu Skoczów szuka działacz klubu, który ma kłopoty ze spłatą własnych zobowiązań. — No fakt, ciężko mnie nazwać wiarygodnym partnerem — wzdycha w rozmowie z Gazetącodzienną.pl członek zarządu Beskidu. Kim jest?
W lipcu ub. roku pisaliśmy: „Beskid Skoczów ma długi sięgające 1 mln zł. Ponad połowę tej kwoty trzeba spłacić jak najszybciej, inaczej klubowi, którego piłkarze zapewnili sobie awans do III ligi, grozi bankructwo". Ostatecznie klub w III lidze zagrał, ale problemy pozostały. — Nie jest to już milion złotych — zapewnia prezes Beskidu Aleksander Marek. Kwoty zadłużenia klubu nie chce jednak ujawnić. — Zadłużenie się zmienia. Spłacamy zobowiązania wobec Urzędu Skarbowego, próbujemy doprowadzić do postępowania ugodowego z ZUS. O upadku klubu nie ma mowy! — zapewnia Marek.

Przez dwa lata klub wydawał więcej niż zarabiał (miesięcznie o ok. 40 tys. zł). W Beskidzie rezygnowano z innych płatności, aby utrzymać pierwsza drużynę. W ten sposób w lipcu ub. roku dług urósł do astronomicznej kwoty 1 mln zł.

Zadłużenie najłatwiej byłoby spłacić znajdując sponsora strategicznego. Z tym jest jednak problem. — Cały zarząd szuka sponsora, ale nic z tego nie wychodzi. Kryzys gospodarczy odbija się w sporcie. Każdy ostrożnie podchodzi do sponsoringu — przekonuje Aleksander Marek.

Kryzys to jednak nie jedyna przyczyna, dla której klub nie może znaleźć sponsora. Wygenerowanie ogromnego długu sprawiło, że Beskid stał się dla firm mało wiarygodnym partnerem. Mało wiarygodnie mogą też brzmieć zapewnienia działaczy, że w skoczowski sport warto inwestować, jeżeli takie słowa wypowiada Marek Para, członek zarządu klubu (znany z tego, że jest spikerem podczas meczów Beskidu), który prowadząc własną działalność gospodarczą (punkt pocztowy) sam ma problemy z regulowaniem płatności. Jak ustaliliśmy, z pieniędzmi od wielu miesięcy zalega co najmniej dwóm firmom (chodzi o kilka tysięcy złotych).

— On notorycznie zwodzi, że pieniądze już wysłał, albo, że zapłaci do końca miesiąca. I tak od wielu miesięcy. Czy taki człowiek powinien zbierać pieniądze dla klubu, który utrzymuje się m.in. z pieniędzy miasta, czyli nas wszystkich? — pyta właściciel jednej z firm, której Para jest winien pieniądze.

— Nie znam jego dokonań biznesowych. Mnie pan Para bardzo pomaga — ucina prezes Beskidu.

Sam Para z rozbrajającą szczerością przyznaje jednak: — Ciężko mnie nazwać wiarygodnym partnerem.
Komentarze: (33)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

takich znam więcej co obiecują, że zapłacą ale pieniędzy ani widu ani słychu. Ale często budują sobie domy, remontują mieszkania, kupują samochody tylko na zapłatę towaru czy usługi jakoś nie mają pieniędzy. Dopiero jak adwokat się takim zajmie to portkami trzęsą.

Ale na nowy samochod pan P. ma kase... Cały oklejony reklama firmy spikerskiej...

Ja też znam jednego takiego gagatka co to lubi płacić przelewem z duuuuuużym opóźnieniem.

Beskid ma długi? Firma klubowa pracująca w Teksidzie zatrudniająca kilkudziesięciu pracowników powinna utrzymać zespół. jakie przynosiła dochody? jakie pieniądze wpływały do kasy, a jakie do kieszeni członkom zarządu?
oto gdzie są pieniadze.

Słuchaj Lola ten samochód jest w leasingu, więc nie pleć
głupstw. Dziś dobrym samochodem każdy prawie może jeździć i wcale to nie świadczy bogactwie.

dlaczego admin pisze furt o beskidzie a nie piascie cieszyn ze klub tez potrzebuje pomocy o jeleniu juz nie wspomne ze wogole olal temat!!!

chyba znowu wina PO i tuska.
Trzeba zdymisjinować rząd bo Beskid plajtuje.

Lucy słuchaj, żeby kupić samochód w leasingu też trzeba mieć kasę, powiem więcej , trzeba mieć dochody regularne i przez długi okres 3-4 lata. Rata leasingu to około 2 tys. zł/mies

Na Fryzjera nie wygląda ;-)

obserever bzrudy piszesz, by wziac w leasing nie trzeba nic, a jakie wplywy do kieszeni czlonka zarzadu - zadne, co wynika z przeprowadzonych kontroli

No ładnych amcie działaczy w skoczowie, nie powiem...

i sa lysi? swoj swojego?

Panie oservatorze, myli się Pan. Żaden z członków zarządu nie otrzymuje ani grosza z klubu.Brygada w Teksidzie niestety nie przynosiła tak wielkich zysków , jak Pan myśli. Myślę ,że klub popadł w długi z innych powodów. A wiem na pewno,że z tego klubu nikt nic nie ukradł, ani się nie dorobił.
Nie będę oceniać gospodarności. Pamiętać jednak należy,żeby nie oczerniać ludzi ,jeśli się nie wie na pewno.Czas się tego nauczyć. Wszyscy pewnie pobiegniecie do kościoła w niedzielę a przykazanie " nie będę stawiał fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemu" znacie? No to się zastanówcie nad sobą wreszcie i skończcie z tym ujadaniem. Najpierw coś zróbcie , a potem krytykujcie. Znam wypowiedzi skoczowskich biznesmenów,którzy mówilili,że jak skoczów będzie w 3 lidze to oni będą sponsorować. I co? I nic , milczą , zapomnieli o obietnicach .

Przecież oni nigdzie nie awansowali.Grają dalej na czwartym poziomie,zmieniła się tylko nazwa z 4 ligi na 3 ligę.

ten pan M.P.to jest sam niezły przekręt

nie skalane myśleniem. Ci goście na zdjęciach wyglądają jak....

No i jakie te twarze ? Miej odwagę powiedzieć do końca. Wygląda na to ,że Ty w ogóle nie myślisz!
Jak można się czepiać wyglądu , co to ma do rzeczy ? Aby tylko komuś ubliżyć i już się człowiek lepiej czuje , no nie? Prymitywne i chamskie !

Problem beskidu wynika chyba zdziecięcego "ja też chcę taki mieć ..." Chodzi o III ligę. Drodzy zawodnicy, wyższe wynagrodzenia zawodników itp., itd. Sądzę, że beskid po prostu przesadził próbując na siłę wchodzić do wyższej ligi. A to nie koniec chciejstwa. PRawda

jeżeli ktoś bierze milionowe kredyty, bo mu "..skoczowscy biznesmeni obiecali sponsorowanie..", to nie można go uznać za nadającego sie na menedżera.... Na obietnicach to można interesy z teściową budować.

nic dodać, nic ująć... plus wspomniany brak umiejętności efektywnego zarządzania powierzonym majątkiem.

a ja uważam,że sprawą zarządzania Beskidu winien zająć się prokurator.Postępowanie wykazałoby czy zarząd pod przewodnictwem prezesa Marka działał zgodnie ze statutem i dołożył należytej staranności aby nie narazić klubu na straty i to tak wielkie.Postępowanie prokuratorskie wykazałoby ich rolę i ewentualny brak podstawowej wiedzy o marketingu lub też popełnienie czynu zabronionego.Nie zawsze korzyści muszą mieć charakter wynagrodzenia, często większe można uzyskiwać np. bezpłatnych imprez w drogich lokalach, zakupy na koszt firmy dla prywatnych celów.Ten zarząd winien podać się do dymisji, w ich miejsce powołać nowy.Proponowałbym pomoc społeczeństwa skoczowa np. sprzedaż cegiełek itp.Skoczowiacy i nie tylko.... są znani z ofiarnośći i nie pozwolą zginąć temu klubowi.Ale powiedzą dość już !!! niezaradnym działaczom nie mających krzty gospodarności.

Cegiełki ??? Niech sami spłacają jak nabrali kredytów

do momentu kiedy nie odają pieniedzy miejscowym firmom to miasto nie powinno dotować klubu

Klub sportowy służy wszystkim, nie tylko III lidze. Miasto powinno dotować klub sportowy: rozój młodzików itp. Wkońcu to zdrowie naszych pociech, ale słyszałem już o tym, że chcą pomocy od samorządu na utrzymanie III ligi. Podobno to reklama dla miasta. W rzeczy samej, ale trochę drogi ten baner. Są tańsze sposoby i przynoszą wymierne korzyści nie tylko dla sympatyków piłki nożnej.

Do Lema, dotyczące firmy klubowej pracujacej w Teksidzie. Zatrudniając ok60 pracowników, każdy z nich musi przynosic zysku minimum ok. 1.5 - 2.0 tys. na czysto. Policz 1.5 tys. x 60. to jest 90 tys. miesięcznie. Uważam, że trzeba być "super menagerem", żeby to roztrwonić i nie utrzymać klubu. Niech zarząd sam wyciąga wnioski i zrobi rachunek sumienia, gdzie zrobił błędy, a gdzie zaniedbania(łagodnie mówiąc). Jak można mieć pełne zaufanie do ludzi w zarządzie, gdzie sami prowadząc firmy (delikatnie mówiąc) doprowadzili do ich upadłości.
Rzeczywiście dajmy juz spokój leżącemu, zacznijmy dyskusję o ratowanie zespołu, jakby nie było dumy naszego miasta.
Jestem kibicem Beskidu i chętnie też mogę wspomóż ten klub, ale muszą tam być ludzie z autorytetem. pozdrawiam

W wielu punktach się zgadzam z observatorem. 1,5 tysiąca zysku z jednego pracownika to bardzo ,bardzo gruba przesada. Proszę zainteresować się ile Teksid płaci za 1 roboczogodzinę i wszystko będzie jasne.Ale racja nie ma sensu rozstrząsać teraz tego co już nieaktualne, wszak Teskid też pewnie ma kłopoty i być może zrezygnuje z obcych firm. Prokurator ? Też przesada. Tam chyba oprócz tego ,że wydano zbyt dużo na piłkarzy nic więcej się nie stało.Nie było bankietów w drogich restauracjach ,ani zakupów na prywatne cele.Tym bardziej ,że to na pewno klubowi nie pomoże , co najwyżej będzie trochę złego rozgłosu. Niestety nie mam gotowej recepty na uzdrowienie sytuacji , myślę nawet ,że bardzo trudno będzie wyciąnąć klub z tej sytuacji. I martwi mnie to , bo on jest potrzebny. Młodzież powinna mieć możliwość uprawiania sportu . Pozdrawiam . Może coś wymyślimy? Dziś zamartwiam się kuźnią , bo ten problem mnie dotyczy prawie osobiście.

Lem nie martw się już Donek po nartach wrócił z całą walizką cudnych pomysłów gospodarczych.

Projekt ustawy, która za tydzień ma być rozpatrywana przez rząd, zakłada trzy propozycje rozwiązania problemu opcji. Pierwsza, najłagodniejsza, to renegocjowanie warunków umów, kolejna pozwala stronom na odstąpienie od umowy, a trzecia przewiduje unieważnienie umów opcyjnych z mocy prawa.

Dzięki Ci mekkor za pocieszenie, jak widać nie tylko
nieżyczliwi na tym forum piszą. Ale nie bardzo wierzę ,że rząd coś tu zaradzi. Umowa to umowa . Fajnie jednak ,że w tych trudnych dla skoczowa czasach próbujemy się wspierać w różny sposób.Pozdrawiam bardzo serdecznie

Była kiedys taka solidna i bogata RSP w Dębowcu. Zgadnijcie kto był jej szefem. Olek M. Tak, tak, ten sam. Nigdy sie wczesniej sportem nie zajmował, skad nagle taka miłośc do piłki. Moze tam byla kasa. BYŁA. Trzeba mierzyc siły na zamiary. Nie wiem jak sie wyciaga kasę z takich klubów jak Beskid ale patrząc na opisy piłkarskich przekrętów to pewnie przy handlu zawodnikami, wypożyczeniach czy innych fanaberiach. Klub jest potrzebny ale niech gra na takim poziomie na jaki stac miejscowych. To faktycznie nie był żaden awans tylko zmiana organizacyjna - obecna 3 liga to po prostu dawna IV liga.

Ratujmy Beskid ale na litość, bez tych działaczy.

A z czego w takim razie żyje Pan Prezes? Wie ktoś?

Firma La-Bud której prezesem jest Marek Aleksander też nie płaci za zobowiązanie. Widać dobrali się jak w korcu maku.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama