Na Czantorii powstała Godzilla dla snowboardzistówW akcji "Pokonaj polską Boxzillę " nie było zwycięzców i przegranych. fot. snowboardowe.pl Lokalni zapaleńcy snowboardu zbudowali tutaj największą w Polsce konstrukcję do ślizgania się i ewolucji na desce lub nartach. Ma 25 m długości. fot. snowboardowe.pl Polscy snowboardziści postanowili w ten sposób nawiązać do wyczynu swoich amerykańskich kolegów, którzy w stanie Utah postanowili niedawno urozmaicić snowpark i zbudowali przeszkodę o długości 90 m. Z Boxzillą na Czantorii mógł zmierzyć się każdy śmiałek. Liczyło się nie tylko pokonanie przeszkody, ale także triki towarzyszące ślizgom. Gdy jedni zadziwiali publiczność śmiałymi ewolucjami na rampie, inni zastanawiali się, jak pokonać przeszkodę i nie zrobić sobie krzywdy. - Trzeba mieć spore umiejętności, aby utrzymać równowagę, ale liczy się również szczęście - mówił Kacper, narciarz, który chwilę wcześniej zaliczył nieudaną próbę pokonania Boxzilli. Efektowne akrobacje mieszały się z równie zjawiskowymi upadkami riderów. POLECAMY: Serwis specjalny "Gdzie na narty?"POLECAMY: Serwis specjalny "Gdzie na narty?" W akcji "Pokonaj polską Boxzillę " nie było zwycięzców i przegranych. Liczyła się dobra zabawa na śniegu przy muzyce. - Każdy może tu pokazać, co umie. Tak na luzie, bez stresu i walki o nagrody - opowiadał snowboardzista "Nikos".
|
reklama
|
Dodaj komentarz