, środa 1 maja 2024
Małysz wychowuje sobie na następcę... siostrzeńca
Tomka życie od 3 lat podporządkowane jest skokom narciarskim. fot. ARC 



Dodaj do Facebook

Małysz wychowuje sobie na następcę... siostrzeńca

KATARZYNA KOCZWARA
Tomek Pilch to dziewięciolatek, który tylko pozornie niczym się nie wyróżnia. Chętniej gra w piłkę nożną niż chodzi do szkoły, lubi grać na komputerze. Szczupły blondynek o nieśmiałym spojrzeniu. Można by powiedzieć - typowy chłopiec w jego wieku. Coś jednak go wyróżnia.
Tomka życie od 3 lat podporządkowane jest skokom narciarskim. Pięć dni w tygodniu chodzi na treningi, jeździ na zgrupowania, bierze udział w zawodach. Jego dotychczasowe sukcesy to m.in. pierwsze miejsce w zawodach o Puchar Prezesa Ustronianki (2007 rok), trzecie miejsce w Ogólnopolskich Zawodach o Puchar Gilowic (2008 r.), trzecie miejsce w zawodach o Puchar Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (2008 r.), druga lokata w klasyfikacji ogólnej turnieju „Beskidzki Puchar” w Czechach (2009 r.) i srebro na zawodach w niemieckim Badfreienwalde (2009 r.).

Do klubu zapisał go tata. — Tak naprawdę to wszystko się zaczęło, gdy Tomek miał 3 lata i dostał od wujka, Adama Małysza, pierwsze narty. Na początku sam za domem usypywał sobie ze śniegu małe skocznie. Później przyszła decyzja, by zacząć trenować w klubie — opowiada ojciec Tomka Adam Pilch.

Tomka do trenowania nie trzeba namawiać. — Na ogół na treningi chodzi ochoczo, choć wiadomo, że ma też takie dni, gdy się nie chce. Szczególnie, jak jest zmęczony po szkole, czy przeziębiony — wyjaśnia tata.

Rodzice niczego mu nie narzucają, do niczego nie zmuszają, starają się go wspierać w pierwszych krokach do sportowej kariery. — Wiadomo, że jak rodzic za mocno naciska, zmusza do czegoś dziecko, prędzej czy później zaczyna robić ono na przekór — zauważa z uśmiechem Adam Małysz.

Tomek ma wsparcie także trenera, wujka Jana Szturca, który był również pierwszym szkoleniowcem Małysza. — Bardzo ważne, żeby dziecko traktowało trenera jak drugiego tatę, ufało mu — wyjaśnia ojciec Tomka.

Dziewięciolatek na razie bawi się skakaniem, choć codzienne wyrzeczenia i życie podporządkowane treningom zabawy nie przypominają. Jest szczęściarzem, w jego rodzinie tradycje związane ze skokami są bardzo duże. Adam Małysz jest nie tylko wzorem do naśladowania, ale też najbliższym wujkiem. Dziś to pomaga. Kiedy kariera sportowa Tomka nabierze tempa, pojawią się międzynarodowe sukcesy, pewno pojawi się także presja dorównania wielkiemu mistrzowi. Siła Tomka to nie tylko talent, ale właśnie najbliższa rodzina, dająca, tak ważne na każdym etapie sportowej kariery, wsparcie.
Komentarze: (2)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

tak pompujcie balonik ...

niech się mały uczy od najmłodszych lat i tak później okaże się, czy ma talent w tym kierunku i czy będzie godnym następcą wujka...

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama