, piątek 26 kwietnia 2024
Istebna: niezwykłe emocje podczas MTB Trophy (zdjęcia)
Impreza ma specyficzny mikroklimat, integruje ludzi z różnych krajów. Zobaczyć można Europę bez granic. fot. Adam Szotkowki 



Dodaj do Facebook

Istebna: niezwykłe emocje podczas MTB Trophy (zdjęcia)

KATARZYNA KOCZWARA, zdjęcia ADAM SZOTKOWSKI
Istebna jest unikalnym miejscem na mapie Polski. Trójstyk granic polskiej, czeskiej i słowackiej, do tego dziewiczy teren beskidzkich lasów czyni to miejsce atrakcyjnym dla turystów i amatorów sportowej rywalizacji. Miejsce to upodobali sobie organizatorzy MTB Trophy. Od 23 czerwca na beskidzkich szlakach spotkać można niespełna 500 rowerzystów z 18 krajów.
- Meta i finisz jest w Istebnej w przypadku 3 etapów. W tym roku mamy małą zmianę w programie. Przemieścimy się także na czeską stronę, tam będzie jeden start. Pokażemy nowy teren, ciekawy fragment subregionu. To jest jedno z ciekawszych miejsc w Polsce. Niewiele jest takich miejsc, gdzie się stykają trzy kraje - mówi Marek Mróz, prowadzący imprezę.

23 czerwca na starcie pierwszego etapu stanęło około 500 rowerzystów. Większość z nich hobbystycznie jeździ na rowerze. - To są 4 dni trudnej jazdy. Kilka osób zajmuję się ściganiem mtb zawodowo, reszta to są amatorzy, jak mówi mój kolega, zarażeni "cyklozą" - wyjaśnia Mróz.

PISALIŚMY: Sport na weekend: Rajd przez Beskidzką 5, MTB i siatkówka plażowa

Zawodnikom nie brakuje poczucia humoru i dystansu do rywalizacji. - Jedziemy pierwszy raz. Wiemy, że będzie dużo i ciężko. Będziemy się starać wszystkich wyścignąć, co nam oczywiście nie wyjdzie. Niech się mają na baczności wszyscy z czołówki, za rok bądź za 2 lata na pewno ich przejedziemy - mówią z uśmiechem Krzysztof Gadzina ze Skalnej i Radek Rogusz z Warszawy. - Traktujemy to jako pierwsze przetarcie, zapoznanie się z imprezą, zobaczymy co będzie na kolejnych etapach. Generalnie jeździmy na rowerach, ale nie traktujemy tego startu tutaj zbyt poważnie. To jest tylko dodatek do codzienności. To jest jeden z trudniejszych wyścigów jeśli chodzi o etapowe zawody mtb. Trasa jest bardzo trudna, jest dużo przewyższeń, czyli podjazdów i stromych zjazdów - dodają.

Impreza ma specyficzny mikroklimat, integruje ludzi z różnych krajów. Zobaczyć można Europę bez granic, przede wszystkim bez granic mentalnych. Tutaj nikogo nie interesuje, skąd kto przyjechał, wszyscy są po prostu rowerzystami. - Jeśli pogoda dopisze, po zakończeniu każdego etapu jest zabawa. Wszyscy dobrze się ze sobą czują, łączy ich miłość do rowerów i gór. My im dajemy to, co w Beskidach jest najlepsze - dobre, zróżnicowane trasy, których nie mają w "cywilizowanej" części Europy, gdzie wszystko jest poukładane, gdzie jeździ się po szutrach, niewiele jest tzw. single track'ów - wyjaśnia Marek Mróz.

MTB Trophy gościć będzie w Istebnej do 26 czerwca.

Więcej informacji można znaleźć na stronie organizatora

Foto


Foto


Foto


Foto


Foto


Foto


Foto


Foto
Komentarze: (2)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

są zawodnicy z RPA Australii i Czelabińska
serdecznie wszystkich pozdrawiamy

Ja tam nie mam nic przeciwko organizowaniu takich imprez, ale zapraszam organizatorów tejże imprezy do spacerku tymi trasami i pozbierania śmieci po zawodnikach które się walają na poboczach.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama