, sobota 4 maja 2024
Bramki są dwie, a życie jest jedno
Drużyna Domni (nazwa od słowa bez-domni) powstała 5 lat temu. fot. Łukasz Bielski 



Dodaj do Facebook

Bramki są dwie, a życie jest jedno

ŁUKASZ BIELSKI/Gazeta.pl
Piłka nie tylko daje radość grania i poprawia kondycję, ale pomaga również wyjść z życiowego zakrętu. W rozgrywanym właśnie Turnieju Piłki Nożnej Drużyn Bezdomnych Cieszyn ma swoją reprezentację.
Do soboty potrwa w Cieszynie Festiwal Sztuki Bezdomnej, zorganizowany już po raz czwarty przez Stowarzyszenie Pomocy Wzajemnej „Być Razem”. To stowarzyszenie, które udziela schronienia osobom bezdomnym, uzależnionym, niepełnosprawnym, ofiarom przemocy i innych przestępstw, pomaga w żywieniu, udziela pomocy psychologicznej i prawnej, prowadzi zajęcia dla dzieci i młodzieży, organizuje wolontariat oraz tworzy miejsca do życia, pracy i rozwoju.

W tym roku, tak jak podczas każdej edycji festiwalu, zaplanowane są warsztaty, wystawy, koncerty i recitale, spektakle teatralne, pokazy multimedialne, projekcje filmów, wieczór poezji, konferencja i dyskusje a także Turniej Piłki Nożnej Drużyn Bezdomnych.

W tym turnieju Cieszyn ma swoją reprezentację. Drużyna Domni (nazwa od słowa bez-domni) Cieszyn, w składzie której obecnie grają: Mariusz Andrukiewicz, Krzysztof Cieślar, Sylwester Lament, Marcin Piecha, Wojciech Piszczek, Rafał Szlachetka i Mariusz Wrożyna, powstała 5 lat temu, przy okazji pierwszej edycji Festiwalu Sztuki Bezdomnych, który odbył się w 2004 roku w Cieszynie. — Turniej Piłki Nożnej Drużyn Bezdomnych jest imprezą towarzyszącą festiwalowi, i właśnie na jego potrzeby powołaliśmy zespół. Po prostu chcieliśmy mieć swoją reprezentację w turnieju festiwalowym. Zespół zajmował w kolejnych turniejach trzecie i dwa razy drugie miejsce — mówi Wojciech Piszczek, od dwóch lat zawodnik drużyny Domni. — Chodzi o to, żeby człowiek, który znalazł się na jakimś życiowym zakręcie, być może również poprzez swoje wybory, mógł sie odbudować i zacząć dalej żyć. Piłka nożna i regularne treningi w tym pomagają. Ta wielka radość grania oraz wysiłek przynoszący lepszą kondycję i umiejętności, przekładają się na życie, moje również oraz na motywację do działania — dodaje.

Pomysłodawcą powstania drużyny był Krzysztof Cholewa, który organizował pierwsze dwa festiwale. — Był wolontariuszem i inicjatorem powołania zespołu piłkarskiego. Nasze działania są kontynuacją jego pomysłu — mówią zawodnicy zespołu Domni.

Najbardziej doświadczonym graczem jest Mariusz Wrożyna, który podobnie jak Rafał Szlachetka gra w zespole od samego początku. „Mario”, bo tak nazywają go koledzy z drużyny, grał również na mistrzostwach Europy w Gdańsku i Sankt Petersburgu, w Reprezentacji Polski Osób Bezdomnych. — Udział w każdym turnieju to zawsze jest fajne przeżycie — opowiada o swoich wrażeniach. — Każdy gra tak jak umie, dla przyjemności. Dla nas jest to frajda, jakaś forma aktywnego spędzenia czasu i zapomnienia o codziennych problemach. Wspólne kopanie piłki sprawia nam radość, bo jest okazją do spotkania się ludzi, którzy mają za sobą jakieś zawirowania życiowe — dodaje.

Atrakcją turnieju w Cieszynie będzie występ Reprezentacji Polski Osób Bezdomnych, czterokrotnych medalistów mistrzostw świata, która nie tylko weźmie udział w samym turnieju, ale również na jego zakończenie zagra mecz pokazowy z najlepszą „piątką” turnieju. O tym, że piłka nożna uliczna drużyn bezdomnych coraz bardziej się rozwija świadczy chociażby fakt, że w turniejach chce grać coraz więcej drużyn.

W Cieszynie grają m.in. zespoły z Gdańska, Wrocławia, Strzelec Opolskich, Jaworzna czy Inowrocławia. Mecze będą rozgrywane są w hali Uniwersytetu Śląskiego w Cieszynie, gdzie w fazie finałowej zostanie również wyświetlony film „Boisko Bezdomnych”. — Do turnieju przygotowujemy się od roku, trenujemy średnio raz w tygodniu. Na razie gramy tylko w turniejach cieszyńskich, ale mamy plany grać również w innych, może w mistrzostwach Polski w Piłce Nożnej Ulicznej, dlatego chcemy podczas festiwalu nawiązać kontakty z innymi, podobnymi zespołami — mówi Wojciech Piszczek, który dodaje, że sam turniej jest wielowymiarowy, że nie tylko strona sportowa i wynik się tu liczy, ale również, a nawet przede wszystkim, aspekt społeczny.

Zespół Domni Cieszyn działa w ramach Stowarzyszenia Pomocy Wzajemnej „Być Razem” - grają w nim mieszkańcy ośrodków prowadzonych przez stowarzyszenie, osoby związane ze stowarzyszeniem oraz jego pracownicy. Piłka jest dla zawodników z Domni Cieszyn wspólną pasją i sposobem na życie. — Bramki są dwie, a życie jest jedno! W życiu to jest tak jak z tym turniejem, tylko że turniej można powtórzyć, a życie nie za bardzo. Każdy z nas ma swój własny turniej, turniej życia i każdy z nas codziennie walczy o to życie — mówi na koniec Wojciech Piszczek.

Więcej szczegółów na temat 4. Festiwalu Sztuki Bezdomnej, program wydarzeń i harmonogram turnieju piłkarskiego można znaleźć na stronie www.festiwalsztukibezdomnej.org.pl.
Komentarze: (13)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

chociaż wszystkie wykłady były ciekawe, najbardziej podobał mi się prosty, autentyczny, niepretensjonalny przekaz Wojtka Piszczka - życie bezdomnych bywa często twarde jak piłka, a dwie bramki, to wóz albo przewóz, chociaż niejeden z nich dźwigał się z kolan wiele razy i ostatecznie wychodził na prostą - jestem serdecznym zwolennikiem "Być razem" bo razem z nimi jestem...

preferują teraz same przypadki szczególne, same mniejszości - a olewają miliony tych, którzy nie mają pomysłu na życie...? Przecież Polska, to nie 97% bezdomnych i niepełnosprawnych, z całym szacunkiem dla tych grup, ale to zakrawa na medialną epidemię albo modę ...?

Na tegoroczne wakacje nad może wyjechały dzieci z rodzin bardzo dobrze zarabiających oraz najbiedniejsze, 90% to rodziny, w których rodzicom nie chce się pracować. My z męzem pracujemy - nie stać nas było na wysłanie dziecka na wakacje... Może lepiej rzucić robotą i iść po zasiłek? mieszkanie opłaci opieka, dzieci w szkole dostaną jedzenie i wakacje, a ja dorobię na czarno, więc starczy na wszystko... niestety jesteśmy uczciwi i pracowici.. dlatego pracowac będziemy na do 70 albo i do śmierci...

Życiowa mądrość ukryta jest w Biblii. Bóg kocha wszystkich, ale wejście do Jego Królestwa jest ukryte. Nie w Rzymie, Nowym Jorku czy Watykanie...
To nie ludzie powołują kogoś do rangi świętego, ale Chrystus czyni nas świętymi, poprzez Jego Słowo, modlitwę i kontakt z Nim !
Chrystus jest największą Tajemnicą dla ludzkości. W Nim Bóg podarował światu życie wieczne, dlatego warto skupić się na Nim. Bóg dziennikarzy też kocha i chce ich zbawić...

Nie ma niesprawiedliwości. Istnieją tylko nierówności. A tak poza tym , to Pan Andrukiewicz jest bezdomny? Czy jak drużyna wyjeżdża za granice to spi po dworcach? No ok. Wiadomo jak to jest; kasa idzie z miasta a chłopaki jeżdżą Wiadomo: piłka normalna nie istnieje, to legitymacja dla takich drużyn jest tak moralna jak i nieomal profesjonalna. Sam fakt tego, że bezdomni grają w nogę jest ok. I że sport pomaga ludziom na zakrętach życiowych, to też super. Po co tyle chałasu?

Może i racja, że hałas nie jest aż tak bardzo potrzebny. Ale myślę, że to wcale nie jest takie oczywiste, że grają. Ich niedawni koledzy wciąż żebrzą pod kauflandem albo spijają denaturat. Może jednak ten hałas pokaże, że bezdomny może być "domny" i zmieniać siebie i innych. To wcale nie jest takie oczywiste. Bezdomność ma wiele różnych twarzy. Stosunkowo łatwo jest dać mieszkanie i pracę trudniej zmienić przyczyny - choroby, samotność, wstyd, stereotypy. Może mimo wszystko ten hałas nas zmienia. Gratulacje Wojtku! fajnie, że Ci się po prostu chce.

Od "chałasu" do hałasu daleka droga.

aleś się wysilił na komentarz... nie oglądasz włatców móch

Nie chodzi o hałas, chaos itp. ale o to, aby przekazać tym, którym życie dało w d*pe, że mogą jeszcze coś zrobić ze swoim życiem. Przejście z bezdomności do "DOMNOŚCI" nie jest takie proste, a piłka nożna jest powrotem do dzieciństwa, jest kloszem - chwilowym oderwaniem się od problemów, psychicznym oddechem, a przede wszystkim motywacją i środkiem do ogarnięcia się i do życia, coraz lepszego życia!!!

wywalczyliśmy na Turnieju TRZECIE miejsce :) chłopaki walczyli jak lwy :) i wierzę, że tak samo walczą o życie!

i jeszcze jedno - nigdzie nie jeździmy za publiczne pieniądze! wspierają nas ludzie dobrej woli, za co im z serca dziękujemy :)

Gratuluje!!!!Brawo chlopaki!!!!
Nie poddawajcie sie!!!!!
Trzymam kciuki!!!!!!!

gdzie znajdę relację z turnieju w piłkę nożną?

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama