, niedziela 28 kwietnia 2024
Adam ma osobistego trenera
Klamka zapadła. Hannu Lepistoe jest już oficjalnie osobistym trenerem Małysza. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Adam ma osobistego trenera

ER
Fin Hannu Lepistoe, już oficjalnie, jako osobisty trener Adama Małysza, wyjechał dziś z Orłem z Wisły na zawody Pucharu Świata do Willingen.
W środę prezes Polskiego Związku Narciarskiego Apoloniusz Tajner podpisał z Hannu Lepistoe umowę na podstawie której fiński szkoleniowiec został trenerem Adama. Umowa została obowiązuje do 31 marca 2010 roku. Oznacza to, że Lepistoe będzie przygotowywał Małysza aż do startu w igrzyskach olimpijskich w Vancouver w 2010 roku.

— Rozmowy na temat warunków nie były trudne, bo obie strony chciały dojść do porozumienia. Poza tym mieliśmy do dyspozycji umowę, którą trener Lepistoe podpisał z PZN trzy lata temu. To był bardzo dobry punkt wyjścia do negocjacji — powiedział Apoloniusz Tajner. Warunki finansowe kontraktu nie zostały ujawnione. — Mogę tylko powiedzieć, że wynagrodzenie trenera składać się będzie z comiesięcznej podstawy oraz ewentualnej premii za wyniki sportowe wypłacanej po sezonie. Cały ciężar finansowy umowy bierze na siebie Polski Związek Narciarski, ale jesteśmy na to przygotowani. Dodatkowo zapewniamy trenerowi samochód do celów służbowych, pokrywamy koszty podróży z miejsca zamieszkania na miejsce zawodów i zgrupowań, zapewniamy mieszkanie lub hotel według potrzeb, opłacamy rachunki telefoniczne. Oczywiści są i zapisy mówiące o powodach ewentualnego rozwiązania umowy, np. gdyby Adam zakończył karierę przed igrzyskami w Vancouver — dodał prezes PZN.
Komentarze: (4)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Leć Adasiu, leć!!! Za wszystkie miłe i te mniej miłe chwile dzięki Tobie przeżyte dziękuję!

Adam i jego sukcesy to rzecz oczywista. Druga strona to min. zdrowie Mistrza. To sport wyniszczający organizm. Mógłby Adaś już powiedzieć sobie dość. My powiemy chwała Mistrzowi. Co do kasy to mozna by ją inaczej wykorzystać. Niech tych kilkudzisięciu zdolnych ma dostęp do najlepszych możliwości. Miejmy i Adama i sukcesy i grupę nowych mistrzów. Tak jednak nie jest. Chłopcy marzą o sławie Adama. Na zapale wypłyną jednostki. Na szerokiej bazie możemy mieć polskie skoki. Czy naprawdę wszyscy tego chcą? Śmiem wątpić.

To sport wyniszczający organizm, szczególnie dla anorektyków. Wielkie halo, bicie piany i hurra ! A po dwóch cienkich ale równych skokach okaże się , że Mistrzunio przetrenowany. I znów gadka: " przyszły sezon będzie lepszy". Żenujące

Ciekawe czy Adaś ma też osobistego kapelana?

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama