Urzędnicy boją się plastiku

Byłoby wygodniej, gdyby i u nas można było płacić kartami ― mówi Irena Miodońska, mieszkanka Skoczowa. fot. Dorota Kochman

W stołecznych urzędach dzielnic od 1 marca nie trzeba stać w kolejkach do kasy przed okienkiem. Wystarczy mieć kartę płatniczą. Dzięki niej można zapłacić podatek i inne należności. — W ten sposób chcemy uprościć procedurę i zaoszczędzić czas interesantów — mówi zastępca skarbnika warszawskiego ratusza Marcin Murawski. — Mieszkaniec dopiero przychodząc do urzędu dowiaduje się jaką kwotę ma zapłacić i do tej pory mógł albo biec do najbliższego bankomatu lub użyć gotówki. W tej chwili, kiedy otrzymuje decyzję, zna kwotę, może zejść do kasy, wyciągnąć kartę. Wpłata zostaje dokonana, zaksięgowana i sprawa zostaje błyskawicznie załatwiona — dodaje.  Terminale, na podstawie umowy na testowy okres pięciu miesięcy, zostały zainstalowane przez Bank Pekao.

Wprowadzenie płatności kartami już w ub. roku wprowadzono w Czechach, w tym m.in. w Boguminie na Zaolziu. W kasie są dwa terminale, gdzie można płacić kartą podatek za psa, od nieruchomości, za rejestrację samochodu, wywóz odpadów, odprowadzanie ścieków. Plastikiem można też opłacić ogłoszenie w miejskiej gazetce albo mandat otrzymany od straży za złe parkowanie. ― Byłoby wygodniej, gdyby i u nas można było płacić kartami ― uważa Irena Miodońska, mieszkanka Skoczowa.

Co na to władze gmin Śląska Cieszyńskiego? — Sprawdzimy możliwości, przeanalizujemy ten pomysł — obiecuje burmistrz Cieszyna Bogdan Ficek. Jego zastępca Jan Matuszek mówi, że dotąd nie było w tej sprawie odpowiednich uregulowań prawnych. — Być może teraz coś się zmieniło. Do rozstrzygnięcia pozostanie, kto ma płacić prowizję od transakcji - mieszkaniec czy urząd? — dodaje.

Pomysł podoba się burmistrz Skoczowa Janinie Żagan: ― Na razie pracujemy nad elektronicznym obiegiem informacji. W przyszłości na pewno pomysł płatności kartami płatniczymi czy przez internet będzie realizowany.

Podobne obietnice słyszymy w Chybiu. ― Myślimy nad wprowadzeniem płatności kartami, ale jeszcze nie w tym roku. Mamy więcej spraw priorytetowych. Płatności kartą wiążą się też z dodatkowymi opłatami, więc będziemy musieli to przemyśleć ― mówi wójt Elżbieta Dubiańska-Przemyk. W Urzędzie Miejskim w Strumieniu też obiecują zająć się kartami. ― Dziś każdy chce załatwiać sprawy szybko i najlepiej przez internet. Na pewno płatności kartą będą możliwe, ale jeszcze nie w tym roku ― mówi burmistrz Strumienia, Anna Grygierek.