, sobota 27 kwietnia 2024
Rok po katastrofie smoleńskiej: Maciej Płażyński - przyjaciel Zaolzia
Znicze płonące 10 kwietnia przed Pałacem Prezydenckim w Wiśle. KK 



Dodaj do Facebook

Rok po katastrofie smoleńskiej: Maciej Płażyński - przyjaciel Zaolzia

MMT
Spośród polityków, którzy zginęli w katastrofie smoleńskiej, z naszym regionem w pewien sposób był związany Maciej Płażyński, prezes stowarzyszenia Wspólnota Polska.
Maciej Płażyński w latach 80. był działaczem opozycji. Po 1989 roku zrobił karierę polityczną: był kolejno wojewodą gdańskim, marszałkiem Sejmu i wicemarszałkiem Senatu. 11 maja 2008 roku został wybrany prezesem stowarzyszenia Wspólnota Polska, którego celem jest "zespolenie wysiłków w umacnianiu więzi Polonii i Polaków zamieszkałych za granicą z Ojczyzną, jej językiem i kulturą oraz niesienie pomocy w zaspokajaniu różnorodnych potrzeb Rodaków rozsianych po świecie".

Maciej Płażyński jako prezes Wspólnoty Polskiej z jednej strony wspierał polskich mieszkańców Zaolzia, z drugiej popularyzował w Polsce wiedzę o tej części Śląska Cieszyńskiego.

Po raz pierwszy na Zaolziu był we wrześniu 2009 roku na uroczystościach z okazji stulecia polskiego gimnazjum w Orłowej. Stowarzyszenie Wspólnota Polska było jednym ze sponsorów, dzięki którym ukazała się obszerna i wartościowa monografia "A jednak zostanie… W stulecie założenia Gimnazjum im. Juliusza Słowackiego w Orłowej na Śląsku Cieszyńskim (1909-2009") (Orłowa - Czeski Cieszyn 2009).

PISALIŚMY: Cieszyniacy towarzyszyli parze prezydenckiej w ostatniej drodze

Miesiąc po tych uroczystościach, 22 października 2009 roku, w warszawskiej siedzibie Wspólnoty Polskiej otwarto wystawę "Trzy miesiące samostanowanienia. Śląsk Cieszyński od października 1918 do stycznia 1919 r." Dwa miesiące później prezes Wspólnoty Polskiej ponownie odwiedził Śląsk Cieszyńskim. W czasie XXI zjazdu Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego mówił: - Zależy mi na tym, żeby w Polsce o polskim Zaolziu mówiono nie tylko w kontekście 1938 roku, ale żeby też pamiętano, że od wieków jest to region o bogatej historii. Warto tę historię pokazywać w imię prawdy.

Zwykle o Śląsku Cieszyńskim, a zwłaszcza o Zaolziu, piszą i przypominają jego mieszkańcy lub osoby pochodzące z tych terenów. Kiedy mówi się o Polakach, których rodzinne strony po zmianach w 1945 roku znalazły się poza granicami Polski, większość społeczeństwa ma na myśli mieszkańców kresów wschodnich. Prezes Wspólnoty Polskiej przypominał, że także na terenie Republiki Czeskiej mieszkają polscy autochtoni.

Maciej Płażyński zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie smoleńskiej. Został pochowany w Bazylice Mariackiej w Gdańsku. - Pan Marszałek był człowiekiem bardzo przychylnym dla Zaolzia. Tracimy w nim wielkiego przyjaciela PZKO i całego naszego regionu - mówił w dniu katastrofy Jan Ryłko, prezes Polskiego Związku Kulturalno-Oświatowego.
Komentarze: (46)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Kłamstwo potrzebuje wielu obrońców prawdę głosi jeden człowiek- tak mawiał prymas Tysiąclecia Stefan Kardynał Wyszyński. Z kolei poeta K.I.Gałczyński pisał: "gdy wieje wiatr historii ludziom jak pięknym ptakom rosną skrzydła , trzesą się portki pętakom". Podaję te maksymy jako komentarz do wypowiedzi atakujących Jarosława Kaczyńskiego i Prawo i Sprawiedliwość

na Polaków i świat za głupotę, wiarę w zabobony, odejście od ewangelicznej nauki Jezusa z Nazaretu i oddawanie czci watykańskim cielcom i bożkom.

Prawda łączy, kłamstwo dzieli.
Szukanie prawdy, to może połączyć Polaków, na tyle na ile normalny naród może mówić jednym głosem i myśleć podobnie.
Cały czas zdumiewa mnie oczekiwanie rodem z PRL-u, żeby wszyscy czuli, myśleli i mówili podobnie. To jest marzenie tyranów.
A także ludzi, którzy nigdy nie dorośli i już nie dorosną do demokracji. Demokracja polega na ścieraniu się różnorodnych poglądów, idei, potrzeb. Szacunku dla odmienności. Nie mówię o dewiantach typu np. pedofile.
Demokracja to stała konfrontacja i szukanie kompromisu w warunkach równości wszystkich stron. Kto tego nie pojął przez 22 lata, już niczego nie pojmie.

Olo! Czy Ty jesteś przy zdrowych zmysłach?

nie dymal obywateli tylko stral sie dzialac dla Ich dobra , to niestety jest niedlaczna cecha wladzy i problem polega tylko na tym jakie to przybiera rozmiary i w jakim zakresie spoleczenstwo nad tym panuje ........ ?!!

Najlepsze jest to ten śmieszny rząd dyma ludzi na maxa, a oni chcą jeszcze więcej. To jest siła mediów i słabość ludzi przyjmujących tą "wiedzę."

tworzysz nowa historie ktora jest z gruntu falszywa . Mam nadzieje ze kazdy po przczytaniu twoich bredni smieje sie z tego !1 OLO tragedia co ty wypisujesz i ludziom w glowie macisz !!!!!!!!!!!!!

Tragiczne wywody polityczne w tych ponizszych przydlugawych wywodach . Ot i co mamy podobnie zle myslacych jak Kaczynski i u nas na Ziemi Cieszynskiej ale trudno . Ta wojna do niczego dobrego nie doprowadzi a wszystko zaczelo sie od PiSu ...... !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

z pokolenia JP - (Janusza Palikota)?

J.Kaczyński powinien pojechać do sanatorium,na dłuższy odpoczynek

Na własną bramkę.

te tasiemcowe wstawki z innych źródeł??? czy nie masz kolego własnego zdania i musisz zaśmiecać dyskusję takimi postami?

Tuż po katastrofie czołowi politycy PO otrzymali SMS-a z instrukcją na temat tego, jak mają się wypowiadać na temat katastrofy. Brzmiał on tak cytuję: „Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 metrów. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił”. Ten fakty ujawnił w wywiadzie dla tygodnika “Wprost” gen. Sławomir Petelicki. I choćby dlatego zawsze znajdą tacy tak jak autor wcześniejszego postu @Dox co "całym sercem jestem za obecnym rządem i ciągle go będę popierać w zmaganiu z tak chorą i wredną opozycją" .

Pan Kaczyński jest taki sam jak reszta bandy która rządziła po 89 roku. Ich wszystkich miejsce jest w więzieniu.

Wiecie dobrze , ze w PO nie ma jednego takiego , ktory dorownywalby Panu Kaczynskiemu
Doskonale wiecie, ze nie bylo, nie ma i tak predko nie bedzie drugiego polityka tej miary co premier Kaczynski. Polityka , ktory cale swoje zycie poswiecil jednej sprawie, sprawie Polski.
ze kazda wypowiedz Pana Kaczynskiego w pieknym niespotykanym jak na polityka jezyku, poparta jest wszechstrona wiedza, szczeroscia i troska o nas Polakow i Polske. Ze pana Kaczynskiego charakteryzuje wysoka samodyscyplinia, samoksztalcenie, samodoskonalenie i czerpanie zadowolenia z pracy, pracy dla Polski ta prawda was boli, boli was , ze taplacie sie we wlasnych POmyjach!! Co??? boli was prawda, ze partia na ktora oddaliscie swoj cenny glos robi was w bambuko!!! Ale prawdy nie zagluszycie Moze za 2-3 POkolenia z chamow, zlodzieji pasozytow zerujacych na ciezkiej ludzkiej pracy cos wyrosnie? Moze kiedys pana Kaczynskiego docenicie , oby nie bylo za pozno. Kaczynski w swoim zyciu nigdy nie sklamal, zawsze mowi prawde

Kaczynski to Polityk, ktory sie nie sprzedal przez te wszystkie lata. A moglby przeciez zaczac spiewac tak oczekuja od niego od lat solidaruchy grubej krechy, rozowi i postkomuchy, tivn, wybiorcza, ziety, ermfy, altorytey, te pieszczochy kinematografii PRL krecace filmy i dostajace glowne role, te dzisiejsze pieszczochy grajace w serialach i reklamach teraz.. Bez problemu dali by mu wtedy cieplutka posadke za ciezkie tysiace. Ale to jest facet z zasadami, wychowany na Polsce powstancow. RAZEM Z BRATEM zalozyl NSZZ Solidarnosc i w dwojke kierowali strajkami w sierpniu 1980. Oni stworzyli Solidarnosc, nie Walesa. Oni kierowali organizacja w stanie wojenym, byli na pierwszej linii walki, byli wodzami Solidarnosci. Jaroslaw nie dba o kase, bogactwo. Dla niego wartoscia jest silna ojczyzna i dobro wszystkich jej obywateli. Nie sprzedal sie i nie sprzeda za pare srebrnikow jak masa judaszy po 89 roku.Sprzedali sie bo byly na nich haki, bo byli kapusiami, ze strachu, dla korzysci, stanowisk, dla kariery politycznej, sprzedali sie bo przerazala ich mysl ze moga byc tak potwornie niszczeni jak bracia Kaczynscy- prawdziwi polscy patrioci!

Nie wiem jak inni przeżyli ten dzień , ale ja szczerze przyznaję , że wyzwolił on we mnie szczególną znieczulicę i to dzięki Jarkowi . Mam w doopie smoleńską tragedię ,bo wykorzystuje się ją perfidnie do celów politycznych .Nijaki Lechu nie doczekał się wizyty brata a o młodych:załodze , ochronie i stewardesach zapomniano (chyba się katapultowali). To co pokazał dziś Pis to manipulacja ludźmi prostymi i naiwnymi . Całym sercem jestem za obecnym rządem i ciągle go będę popierać w zmaganiu z tak chorą i wredną opozycją .

"Chciałem Wam powiedzieć kilka słów, kilka słów o dzisiejszym dniu. O tym co powinniśmy uczynić, do czego powinniśmy dążyć. Otóż, szanowni państwo, kiedy na Was patrzę, to jedno z całą pewnością wiem: ci, którzy chcieli zabić pamięć, przegrali (brawa). Przegrali proszę państwa, nie udało się. Nie udało się, my pamiętamy i będziemy pamiętać.

A pamiętamy dlatego, że szanujemy tych, którzy zginęli. Bo szanujemy naród polski. Bo szanujemy samych siebie (okrzyki "Pamiętamy").

Pamiętamy, powtarzam, bo nie pamiętać mogą tylko ci, którzy ani Polski, ani poległych, ani nawet siebie samych nie szanują (brawa). A ci, którzy siebie nie szanują, nie są szanowani także przez innych. I każdy dzień, także ostatnie dni, przynoszą kolejne dowody, że to jest prawda. Że kto nie szanuje siebie, nie jest szanowany także przez innych (brawa).

Ta sprawa tablicy, którą w nocy potajemnie zmieniono, to przecież wielki dowód braku szacunku. Ale powtarzam: jeśli ktoś siebie nie szanuje, jeśli ktoś nie potrafi wypełniać elementarnych obowiązków, które ciążą na każdym kto sprawuje wysokie urzędy, tego nie szanują inni. I mamy tego dowody. Kiedyś tutaj chyłkiem zawieszano tablicę, teraz w nocy inni chyłkiem tablicę zdjęli i zmienili. Jest między tymi dwoma faktami, wydawałoby się odległymi w czasie, miejscu, wydawałoby się bez związku, jednak wyraźny związek.

Musimy o tym pamiętać. Musimy pamiętać o tym po to, by nigdy nie dać sobie wmówić, że ci, którzy nie szanują Polski, nie szanują nas, którzy nie szanują siebie, mają prawo mówić w naszym imieniu, mają prawo mówić w imieniu naszego kraju. Nie mają takiego prawa (brawa, okrzyki "Nie mają").

Polacy dobrze wiedzą, co zdarzyło się 71 lat temu w Katyniu, w Charkowie, w Miednoje, w Twerze. Doskonale to wiemy. I doskonale wiedzą, co zdarzyło się rok temu, co zdarzyło się w Smoleńsku. Wiemy to, i domyślamy się, dlaczego tak się zdarzyło. Ale wiemy także i o tym, co zdarzyło się tu, w tym miejscu, przed tym pałacem, co działo się w Polsce. Wiemy, pamiętamy, że naród, że ta najlepsza część narodu była wtedy zjednoczona. Pamiętamy, jak bardzo tę jedność żeśmy przeżywali, ile siły czerpaliśmy z tej jedności. Ona była dla nas wspomożeniem w ciężkiej chwili, była wsparciem, była nadzieją na przyszłość. Ale są tacy, których ta jedność przeraziła, są tacy, których przeraziła. Zostawmy ich z ich strachem, z ich kordonami, które nie pozwalają tutaj dotrzeć przed pałac (brawa). Zostawmy ich z ich przeświadczeniem, które nie wiadomo skąd czerpią, że są lepsi. Zostawmy ich z ich niewiarą w Polskę (brawa).

Dziś, rok po strasznej tragedii, pytamy o tych, którzy zginęli, i pytamy o to, czy zostawili testament. Tak, zostawili testament. I zostawił taki testament także prezydent Rzeczypospolitej. W centrum całej jego działalności była głęboka wiara w Polskę, w jej przyszłość, była duma z Polski (brawa). On mówił: warto być Polakiem, warto by Polska trwała, warto, by w Polsce powstała w końcu elita czysta, nie powiązana z tamtymi czasami, elita patriotyczna, elita gotowa pracować dla ojczyzny w każdym miejscu, w każdej sytuacji, na każdym polu, gotowa jej bronić (brawa).

To była wiara głęboka, i wiara skierowana w przyszłość. Pamiętajmy o tym i dziś. Pamiętajmy, że przychodzimy tutaj, by uczcić to, co stało się w przeszłości. Ale przychodzimy także dla przyszłości. Przeszłość, pamięć jest ważna, jest bardzo ważna. Nie można budować domu na piasku, a pamięć to skała. Dom trzeba budować na skale, tak uczy Ewangelia (brawa). Ale ten dom musi być solidny, musi być mocny, i musi być nasz (brawa, okrzyki "Wolna Polska").

Tak, proszę państwa, wolna Polska, ale jaka Polska? Jaka Polska będzie tym solidnym naszym domem? Po pierwsze musi to być Polska sprawiedliwa, Polska życzliwa, życzliwa jako państwo dla swoich obywateli. Musi zwracać się ku najsłabszym, ku tym, którym źle. Musi wyciągnąć do nich rękę.

To musi być Polska praworządna, to musi być Polska, której sądy będą decydowały, wydawały wyroki zgodnie z prawem, bez względu na to, kto przed sądem stoi: silny, czy słaby (brawa), miliarder, czy też człowiek skromny. Sądy, które nie będą ośmielały się nazywać białego czarnym, kłamać w żywe oczy, gdzie prawda będzie rzeczą niepodważalną (brawa, okrzyki "Jarosław).

To musi być Polska, w której wszyscy, którzy pracują dla państwa, ci których wspólnie nazywamy aparatem państwowym, będą służyć obywatelowi, będą nam służyć, niezależnie od tego czy są policjantami, urzędnikami, nauczycielami, niezależnie od tego jaką konkretną pracę czy służbę wykonują. Bo po to są - by służyć zwykłemu obywatelowi, by służyć Polakom, by służyć naszej teraźniejszości i naszej przyszłości (brawa).

A wreszcie, szanowni państwo, musi to być Polska odważnej, zdecydowanej polityki zagranicznej. Polityki broniącej polskich interesów. Można to porównać do okrętu, który ma napęd i ma ster. A w żadnym razie nie może być tak, że jest to jakiś kawał drzewa, bez napędu, bez steru, który płynie z głównym nurtem, jak to się ostatnio mówi. Tylko nie wiadomo, dokąd ten nurt nas prowadzi (brawa).

I to wreszcie, proszę państwa, musi być Polska, w której nasi rodacy, nasi obywatele, wszyscy, ale szczególnie ci młodzi, którzy dzisiaj są dotknięci masowym bezrobociem, będą mieli szansę. Trzeba te wszystkie bariery, które tworzy złe prawo, które tworzą kliki, mafie, korupcja, zniszczyć. To dopiero będzie taka Polska (brawa).

Ten wielki kapitał, który zgromadziliśmy w naszych sercach, w naszych umysłach przez ostatnie 20 lat, ten wielki kapitał, który zgromadziliśmy dzięki społeczeństwu, dzięki rodzinom, ten kapitał musi być wykorzystany. On może eksplodować, on może pchnąć Polskę do przodu w wielkim tempie, ale nasz porządek publiczny, nasz porządek społeczny, nasz porządek ekonomiczny, musi być inny, musi być zmieniony (brawa).

O takiej Polsce marzył Lech Kaczyński, mój śp. brat i prezydent Rzeczypospolitej. Marzył i pracował dla niej: jako działacz "Solidarności", jako szef NIK, jako minister sprawiedliwości, jako prezydent tego miasta i wreszcie jako prezydent Rzeczypospolitej. Walczył o nią, i być może dlatego nie ma go już wśród nas. Ale jego testament jest z całą pewnością aktualny. O taką Polskę musimy walczyć każdego dnia, nie tylko takiego jak ten dziś, piękny, wspaniały i uroczysty.

I musimy też pamiętać, pamiętać czynnie, pamiętać o tym, że ci, którzy zabiegali o dobry los ojczyzny, powinni być uczczeni. Bez małostkowych wykrętów, bez różnego rodzaju chwytów i chwycików, bez tej marności, którą widzimy w tych, którzy uczcić poległych, a w szczególności poległego prezydenta, nie chcą (brawa, okrzyki "Lech Kaczyński").

Ale pamiętajcie, jeśli chcemy kiedyś zobaczyć pomniki wszystkich poległych, bo wszystkim się to należy, jeśli chcemy zobaczyć pomniki Lecha Kaczyńskiego, ale przede wszystkim jeśli chcemy sprawiedliwej Polski, nie tej, która bezustannie sięga do płytkich kieszeni, jeśli coś złego się w ekonomii dzieje, jeśli chcemy Polski solidarnej, jeśli chcemy Polski, o którą walczyły miliony w latach 80., to musimy przypomnieć sobie te dni sprzed sześciu lat, kiedy bardzo wielu z nas marzyło o tym, co nie my, nie nasza formacja polityczna nazwała IV Rzeczpospolitą. Musimy o tym pamiętać, bo chociaż wtedy się nie udało, to musi się udać. Musimy zmienić Polskę, musimy zmienić Polskę w imię naszego interesu, w imię interesu naszego narodu, w imię interesu każdego z nas, w imię interesu przyszłych pokoleń. Tak dalej być nie może! (brawa)

Tak dalej być nie może. Ale ja głęboko wierzę, że przyjdzie taki czas, gdy będziemy składali wieńce, zapalali znicze pod powstałymi już pomnikami, i będziemy wspominać ten straszny dzień 10 kwietnia 2010 roku jako dzień tragicznego, straszliwie tragicznego wydarzenia, ale także jako dzień przebudzenia Polaków. Dziś, proszę państwa, w to przebudzenie wierzę mocniej niż wczoraj. Jestem przekonany, że Polska się budzi, i że będziemy mieli nową, lepszą Polskę (brawa, okrzyki "Zwyciężymy")."

ta dyskusja, to agonia intelektu i ostatni skowyt wyobraźni...dobranoc!

Cóż tu powiedzieć? Pogoda ładną dzisiaj była. Słońce samagało lico ale wiaterek nie pozwalał odsłonić torsu. Chcieć a móc. Wypić i być trzeżwym. Płakać czy drwić. Jednego trudno zrozumieć bo krzyczeć nie wypada, drugiego nie wypada czynić bo historia nie takie zna hucpy.

Ślady zaorane, taśmy "się zacięły", oryginałów rejestratorów nie ma, a na kopiach zapis "zaszumiony", wrak i inne dowody zniszczone, zeznania oficjalnie podmienione... Teraz się mogą Polaczki błąkać w katyńskiej mgle do wiadomego skonania, tym bardziej, że w tę mgłę, w której po omacku szukają odpowiedzi, wpuszczono jeszcze mrowie krzykliwych durniów i zwykłych łajdaków, chorych z nienawiści do tych, których nazywają "prawdziwymi Polakami" - w głębokim przekonaniu, że to obelga.

Gdzie czcilibyście pamięć swojego bliskiego w rocznicę jego śmierci? Nad grobem,w miejscu śmierci czy np. na rynku w Cieszynie

"Niezależnie jaka była przyczyna tej katastrofy, co doprowadziło do tego, że samolot się rozbił, z tego co wiemy, możemy już dzisiaj powiedzieć: zostali zdradzeni o świcie - mówił dalej Kaczyński, na co sala znowu zareagowała burzą braw."

Cała Polska śmieje się z PIS-u. Dziś ta partia pokazała o ...
... co naprawdę chodzi. Gratulacje. Totalne dno

Dla tuskomatołów takie zachowanie jest pewnie normalne i ich trzeźwe myślenie również.

Ortografia prezydencka u pana/pani poniżej na maksa ;P

myślący człowiek,reaguje na tą hucpę sikaniem na krzyż. Na krzyż który swoją symbolikę,dzięki pisowskim tempakom,już dawno utracił

mosz synku recht!

Politycy urządzają igrzyska, a podpuszczeni przez nich antypatriotycznymi hasłami naiwni są gotowi zabijać "prawdziwych" Polaków

Politycy urządzają igrzyska, a podpuszczeni przez nich patriotycznymi hasłami naiwni są gotowi zabijać "nieprawdziwych" Polaków

prawdziwa porażką dla wspólnoty narodowej jesteśmy my sami ale także prawdziwym osiągnięciem...nie nadużywałbym wyrazów: klęska, zwycięstwo - to raczej terminologia wojenna i domena żałosnej retoryki politycznej PIS, którego przywódca wiedzie tą formację na manowce...

półki- rzecz jasna

To zaś ty?!

Sama katastrofa jeszcze nie była klęską państwa polskiego. Dramatycznym odkryciem jego rozbiorowej nagości było to, co stało się potem; jak reagowały polskie władze. Dopiero prawdziwą klęską państwa polskiego była i jest reakcja części młodzieży na żałobę - efekt braku wychowania obywatelskiego, jakie powinno prowadzić każde suwerenne państwo. Mamy skłonność do narzekania na kogo się tylko da, ale czy czasem przyczyna naszych klęsk nie tkwi w nas samych. Jakże wielu gardłujących dzisiaj patriotów straciło dzieci dla polskiej sprawy; jakże wielu z nas nie potrafiło przekazać najprostszego odruchu miłości do własnego kraju i narodu. Młodzieżowa tłuszcza sikająca w Warszawie na krzyż czy na internetowych forach, nie wyszła przecież samoródczo z brudu i gnoju, ci ludzie mają matki, rodziny, babki. Niestety, w ich przypadku przerwana została ciągłość wychowania i to jest wina nas i naszych rodzin. Zanim więc zaczniemy szermować wielkimi słowami, popatrzmy najpierw, cóżeśmy tej Polsce uczynili w naszych własnych rodzinach i ile razy złożyliśmy ją na ołtarzu naszej własnej portmonetki, czy zwykłego lenistwa.

Modlący się do słupka Kaczyński mnie nie interesuje

Oszi już się przestawił na ortografię prezydencką. Elastyczny intelygent.

Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że to demokratycznie wybrany prezydent RP, konstytucyjny symbol suwerenności Polski, wraz z najgodniejszą reprezentacją leciał w najbardziej symboliczne miejsce z walką o tę suwerenność związane (Katyń), by to miejsce, rocznicę i pamięć polską uszanować? Że chodzi o całą naszą wspólnotę? Że ta tragedia musi obchodzić każdego, kto czuje się obywatelem RP?

pierdoly niezłe. kogo to rozwalił sie samolot i tyle, nikt im tam nie kazał sie pchac, to duma pycha i snobizm sie rozpierzył

martyrologiczno-mitologiczna sfera dolnej pułki romantyzmu obezwładnia i zakłóca mentalność części społeczeństwa, która wcale nie reprezentuje całego narodu, który jest różnorodny i bogaty...

Czy oprócz funkcji kopiuj/wklej znasz jakieś inne funkcje w swoim komputerze?

A co tam! Od razu wojne ruskim trza wypowiedzieć, po co ten cały cyrk!. Kto chce ginąć za Smolensk niech sie juz do wojska zaciaga! A ja zostaje w domu, bo za Smolensk ginac nie zamierzam.

“Za pięćdziesiąt lat nikt o tym nie będzie pamiętał”. Tymi słowami minister Władysław Bartoszewski skwitował znaczenie katastrofy smoleńskiej. Powiedział tak zaledwie kilka dni po niej. Teraz mija pierwszy rok. Jeszcze pamiętamy. Czy nasze dzieci, wnuki będą pamiętały za lat 49? Co będą pamiętały?

“Pamięć jest tajemnicą władzy” – głosi mądrość Talmudu. I można z takiej perspektywy patrzeć na kwestię pamięci o Smoleńsku. Tak zapewne patrzy minister Bartoszewski i partia, której służy. Co w sferze publicznej upamiętniamy, co przypominamy w edukacji, co wpisujemy skutecznie w sferę masowej wyobraźni – to ma oczywiście istotne znaczenie polityczne. Podobnie jak to, co udało się zatrzeć w pamięci, zamącić, zabić.

Jest polityka pamięci i jest polityka zapomnienia. Wiedzieli o tym ci, którzy na wieczną rzeczy niepamięć zasadzili nad dołami katyńskimi las.

Najważniejsze jest dobrze zjeść i wypić, a gdy jeszcze można se pooglądać "tańce z gwiazdami" albo "idola" to osiągasz nirwanę .

dla części społeczeństwa katastrofa smoleńska jest ważniejsza niż chleb,praca i zdrowie dla narodu

Głupcy są genialni w niedorzecznościach.

Płażyński przyjaciel Zaolzia? bzdura. Gdy był turniej miast miedzy wsiami czyli Cieszyn kontra Puck to w tv powiedział że stawia za Puck bo to jego strony i gdzie jemy to do nas w góry jak kałuża zwana zatoką Pucką jest jemu bliska.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama