, wtorek 30 kwietnia 2024
Pierwszy raz w Polsce zdeklarowany gej został radnym. Gej z… Koniakowa
Krystian Legierski urodził się w 1978 roku w Koniakowie. Tutaj tańczył w zespołach regionalnych. fot. Wojciech Trzcionka 



Dodaj do Facebook

Pierwszy raz w Polsce zdeklarowany gej został radnym. Gej z… Koniakowa

TWO
Pierwszy raz w Polsce zdeklarowany gej został radnym. Gej z… Koniakowa

Krystian Legierski startował z listy SLD, był popierany przez Zielonych 2004. fot. ARC

Pochodzący z Koniakowa Krystian Legierski został radnym Warszawy. 32-latek jest pierwszym otwartym gejem wybranym na publiczną funkcję w Polsce.
Krystian Legierski startował z listy SLD, był popierany przez Zielonych 2004. - Ten sukces w dużym stopniu mnie onieśmiela. Mam głębokie przeświadczenie, że na pewno w Warszawie, i w dużej mierze w Polsce, ludzie nie mają problemu żeby zagłosować na geja, żeby gej był ich szefem - ocenił ostatnio w radiu TOK FM Legierski. Zdaniem nowowybranego radnego największy problem z osobami homoseksualnymi mają politycy. - To oni hamują emancypację gejów i lesbijek - poprzez tkwienie w tym samym punkcie - powiedział Krystian Legierski.

Krystian Legierski urodził się w 1978 roku w Koniakowie. Tutaj tańczył w zespołach regionalnych. Ukończył Liceum Ogólnokształcące im. A. Osuchowskiego w Cieszynie po czym wyjechał do Warszawy. Jest prawnikiem. Ukończył Wydział Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył Szkołę Praw Człowieka w Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Absolwent Centrum Prawa Amerykańskiego Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Floryda. Współtwórca senackiego projektu ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich. Po raz pierwszy zasłynął w 2005 roku z listu otwartego prawników do prezydenta Warszawy w związku z zakazem Parady Równości. W 2006 roku ekipa Lecha Kaczyńskiego, wówczas prezydenta Warszawy, zamknęła popularny wśród gejów i lesbijek jego klub Le Madame.

Czy wybór otwartego geja na radnego Warszawy to przełom?
- To przełom wśród polityków. Natomiast, jeśli chodzi o warszawiaków, sądzę, że nie. Zieloni 2004 to jedyna partia, dla której nie miało znaczenia, czy ktoś jest hetero, czy nie. Super jest też to, że SLD zdecydował się dać mi jedynkę chyba w swoim najlepszym okręgu, na Mokotowie.

Sojusz wystawił, ale ludzie zagłosowali.
- Zdecydowana większość warszawiaków to ludzie otwarci i tolerancyjni. Nawet jeśli ktoś uważa, że homoseksualizm nie do końca jest właściwy, to nie robi z tego powodów problemów tym, którzy są homoseksualni. Warszawiacy są od dawna gotowi, aby otwarty gej został ich radnym. To obawy polityków hamują wiele rzeczy, w tym emancypację osób homoseksualnych. SLD zdecydowało się w końcu przełamać tę blokadę.

Już określa się pana jako polskiego Harveya Milka [był pierwszym otwartym gejem wybranym na publiczną funkcję w USA - w 1977 roku został radnym San Francisco].
- Nie śmiem się nawet porównywać do Milka. Polska dziś i USA w latach 70. to nie są przekładalne sytuacje. Owszem, Polska wlecze się w ogonie krajów, które kilkadziesiąt lat temu dokonały postępu. Jednak Milk był wybrany w czasach, kiedy homoseksualizm był uznawany za chorobę, w wielu krajach był karalny. My w Polsce siłujemy się z wyważaniem otwartych gdzie indziej drzwi - małżeństwa homoseksualistów, kwestie związane z akceptacją. Zachód już dawno to przerobił. Staramy się powielać te wzorce, natomiast Harvey Milk te wzorce ustanawiał. Fala uprzedzeń, z którą on się musiał zmagać, jest nieporównywalna z tym, z czym my mamy do czynienia. Niemniej miło mi, że jako pierwszy otwarty gej zostałem wybrany na funkcję publiczną w Polsce.

Będzie chciał pan wprowadzić kwestie związane z prawami mniejszości seksualnych pod obrady Rady Warszawy?
- Chciałbym zadbać o to, aby miasto dostrzegało kulturę gejowską. Nie tylko z powodu, aby tej społeczności dobrze zrobić, ale też, aby miasto zyskało. Metropolie, które mają wizerunek miast otwartych i tolerancyjnych zyskują na ruchu turystycznym, na międzynarodowym zainteresowaniu. Chętniej organizuje się rozmaite wydarzenia artystyczne w Londynie, Barcelonie, Paryżu niż w Bukareszcie. Chciałbym, aby Warszawa wykorzystała potencjał drzemiący w osobach homoseksualnych. Nie chciałbym jednak tylko skupiać się na sprawach gejowskich.

Czytając pana program mam wrażenie, że priorytet to kultura.
- Kultura i sprawy lokalowe. Działam w kulturze niszowej i mam wrażenie, że ta kultura bardzo bulgocze, ale ma mało ujść. W Warszawie jest mało rozwiązań, które mogłyby ją wesprzeć np. niskie czynsze na pracownie artystyczne. Mało jest instytucjonalnych udogodnień, które artystom działającym na poziomie lokalnym, a nie w obiegu galerii światowych mogłoby pomóc. Tak jak to robi Berlin, gdzie masa zwyczajnych artystów wkomponowuje się w krajobraz miasta, tworząc jego klimat. Mogą spokojnie tworzyć i przeżyć z tego, co robią. Berlin oferuje im tanie mieszkanie, tanią pracownię. U nas pracownię wynajmuje się na komercyjnych warunkach, ściga się z bankami. Trzeba zacząć od infrastruktury, od wyznaczenia w dzielnicach rewirów, budynków na kulturę, dla drobnego rzemiosła typu - szewc, krawiec.

We wrześniu Maciej Maciejowski, radny PiS, podczas obrad Rady Warszawy porównał na mównicy homoseksualistów do zboczeńców. Wybuchła burza, radny wycofał się ze swoich słów. Wyobraża sobie pan współpracę z takimi radnymi?
- Z różnymi osobami współpracuję. Uważam, że nikogo nie należy skreślać. Jeżeli jest szansa na współpracę w jakichś obszarach, to dlaczego nie współpracować, zwłaszcza jeżeli ten ktoś rokuje nadzieję na zmianę. Natomiast, gdybym się zorientował, że mam do czynienia z fanatykiem, to z taką osobą nie chciałbym działać.

Może teraz radny, któremu przyjdzie do głowy podobne wystąpienie, ugryzie się w język?
- Może. Człowiek kulturalny powstrzymuje się przed głupimi komentarzami w obecności osób, których te komentarze dotyczą.

Z jednej strony mówi się o polskim Harveyu Milku, z drugiej - o tym, że to geje i lesbijki poszli na Mokotowie tłumnie do urn i wybrali swojego przedstawiciela.
- Nie wierzę w to. Nie ma czegoś takiego jak środowiskowa solidarność. Jako Zieloni 2004 r. robiliśmy po jakichś wyborach badania, kto na nas głosuje. Wyszło, że to najczęściej młode małżeństwa, ludzie w wieku 25-40 lat. Na pewno wielu gejów i lesbijek na mnie zagłosowało. Ale wiem też, że wielu głosowało na kogoś innego.

Rozmawiał: WOJCIECH KOPIESZUK/Gazeta.pl

Komentarze: (124)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

Geje na pewno będą świętymi osobami, ilekroć mowa jest o gejach w komentarzach piszą: Bóg to Bóg tamto. Heheheh

wydaje mi się,że jesteś inteligentną osobą -kościół katolicki manipuluje ciemnotą jak chce,niezły biznes zrobili na biednym,skromnym Chrystusie

wszetecznice i prostytutki szturmem i gwałtem zdobywają Królestwo Niebios !
Pozostali patrzą i nie widzą...?
Nie widzą potrzeby zmiany, nie znają Chrystusa albo Aaronie - Mesjasza z Nazaretu ... !

Po naszymu to nima żodynd gej, yny b u z e r a n t !

Dlaczego mam być tolerancyjny na siłę? Ludzie różne rzeczy tolerują i nie znaczy to, że te rzeczy są dobre.

Wszyscy wielcy obrońcy homo, daliście się nabrać jak ze wszystkim. Jak z waszymi partiami, jedzeniem i tolerancjami. Co wam napiszą to przyswajacie. Wy za to nie zapłacicie ale wasze dzieci i wnuki. Przed wejściem PL do EU wnuki kombatantów chciały odwiedzić groby swoich dziadków którzy walczyli w II światowej w brytyjskiej armii. A angielscy hindusi odsyłali ich do domu. Tak to jest, pozwól robakom się rozmnożyć a za chwile będą chciały prawa do głosu.

Polacy- katolicy tak przsyceni nienawiścią bezinteresowną. Legierski to wybitna osobowość.
Wstydzcie się

Tak? to to dlaczego jadąc na cmentarz mieli pastę BHP w bagażu? albo kielnię?

Drażniące jest nie to, że gość jest gejem ale to, ze celebruje się w mediach jego skłonności seksualne.
Proszę zobaczyć, ze w tytule nie jest napisane, ze skończył kilka uniwersytetów - tylko ŻE JEST GEJEM !!! Imponuje mi wykształcenie tego człowieka. Z pewnością jest bardzo inteligentnym i wiele wiedzącym człowiekiem. Bez wątpienia zna się bardzo dobrze na tym czego się nauczył na tych uczelniach. Mnie osobiście nie przeszkadza to, ze jest homoseksualista - przeszkadza mi ta moda na ładowanie łopatami ludziom do głowy tolerancji wobec mniejszości (wszelakich). Gdybym przeczytał tekst o facecie, który z górskiej mieściny pojechał w wielki świat by studiować a potem został radnym w stolicy powiedziałbym:"OK, nieźle... dobry koleś jest, ciężką pracą zaszedł tam gdzie jest. Brawo!". Po jakimś czasie dowiedział bym się (albo w tekście było by gdzieś dalej), że facet jest gejem... pomyślałbym (żartobliwie) "Nobody's Perfect".
Jednak drażniące do granic jest to, że ze skłonności seksualnych robi się co czym należało by się chwalić (?) albo robić z tego meritum sprawy. Rozumiem, że jest gejem i że będzie jako radny troszczył się również o sprawy z tym środowiskiem związane - ale pewnie będzie tez zajmował się wieloma innymi sprawami.
Pozdrawiam

Epidemia homoterroru

Do lat 90-tych w USA przypadki homoseksualne zaliczane były jako jednostka chorobowa. Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne w obliczu prawdziwej epidemii tego zboczenia zliberalizowało swoje prawo o zrezygnowało by tą orientację seksualną traktować jak chorobę. Nasuwa się pytanie, dlaczego tak światli i mądrzy ludzie tak szybko zmienili swój światopogląd i porzucili wyznawane od lat wartości?
Patrząc na dzisiejsze społeczne problemy tego kraju, można dojść do przekonania, że nawet jeden sfrustrowany obywatel może zmienić bieg historii i zdegradować od wieków wyznawaną moralność. Wystarczy, że w imię demokracji, swobód obywatelskich czy też luźno pojętej konstytucji, zechce on ze szkół publicznych usunąć modlitwę, symbole judeo-chrześcijańskie czy wymazać z banknotów wyznanie wiary Amerykanów "Jedynie ufność w Bogu". Człowiek ten swoją osobistą goryczą podzielił się z całą Ameryką, ale jego program nie będzie zaliczony do tych optymistycznych scenariuszy, w myśl hasła: "skoro mnie się nie powiodło, dlaczego innym ma być dobrze...?" Ten lekarz nie jest zachęcającym przykładem...

Nasze chore społeczeństwo, sygnalizuje problem z którym musimy się zmierzyć. Czy jest zapowiedzią czegoś trudniejszego? Z pewnością nie uciekniemy od niego. Biblia praktycznie jest jedyną alternatywą i wiarygodnym źródłem by poznać to , co niszczy ludzką społeczność i nasze rodziny. Biblia jednoznacznie określa status człowieka. Zostaliśmy stworzenie przez Boga jako mężczyźni i kobiety, jako osoby heteroseksualne (1Mojżeszowa 1, 27). Dalej, Pismo uczy nas, że Pan Bóg taki związek pobłogosławił. Amen. Tylko taki związek mężczyzny i kobiety jest przez Stwórcę honorowany i błogosławiony. Od zarania nie ma innej koncepcji na rodzinę czy unię małżeńską. Model na życie we dwoje, w emocjonalnym związku ma swoje powołanie i błogosławieństwo od Boga! Wydanie na świat potomstwa to spełnienie Bożego postulatu. "Oto dzieci są darem od Pana. Podarunkiem jest owoc łona."(Psalm 127, 3) Zastąpienie modelu heteroseksualnego innym, jest daremną próbą budowania gniazda rodzinnego które prowadzi do frustracji. "Jeśli Pan domu nie zbuduje, Próżno trudzą się ci, którzy go budują." (Psalm 127, 1), czyli wszystkie inne koncepcje małżeństwa są chybione i skazane na niepowodzenie. Są też przeciwne i obce Bogu! Kto ten porządek rzeczy zmienia i łamie – walczy ze Stwórcą!
"I pobłogosławił im Bóg (mężczyźnie i kobiecie) i rzekł do nich: Rozradzajcie się i rozmnażajcie się i napełniajcie ziemię i czyńcie ją sobie poddaną, panujcie nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios i nad wszelkimi zwierzętami, które się poruszają po ziemi." (1 Mojżeszowa 1,28)

To jest Boży porządek i taki jest plan Stwórcy dla rodzaju ludzkiego , Bożego autorstwa.. Człowiek został przez Boga obficie zaopatrzony i może realizować Jego program., korzystać z Bożego oprogramowania. Jako duch, dusza i ciało, ma do dyspozycji arsenał możliwości i kombinacji. Jeżeli wybierzemy obcje współpracy z Stworzycielem, jesteśmy na właściwej drodze...Dla wielu, taka społeczność urasta do rangi głupstwa...Odrzucony Dekalog i pogwałcone sumienie powoduje, że degradujemy nasze człowieczeństwo i powołanie. Mijamy się z prawdą i walczymy z nią w imię przeróżnych fałszywych haseł. Dochodzi wtedy do zdziczenia i moralnego upadku. Za nim jednak w historii doszło do załamania człowieczeństwa, narody te i cywilizacje przeżywały swój wspaniały rozkwit i bujny rozwój w wielu dziedzinach. Starożytny król, Nabukadnesar miał od Boga wizję historii ludzkości. Widział posąg, którego głowa była ze złota, pierś i ramiona ze srebra. Z kolei brzuch i biodra były z miedzi, a z żelaza golenie, nogi po części z gliny i żelaza...(Daniel 2,32)

Złoty Babilon, srebne królestwo Medo-Persji, grecka kultura miedzi i żelazne imperium Cesarstwa Rzymskiego u swojego zmierzchu każde z nich przeżyło totalny upadek moralny... Rozwiązłość, niemoralność, nieczystość, seksualne dewiacje, nieposzanowanie życia, bezprawie i ignorancja dla Dekalogu i wszelkich zasad o norm moralnych stały się dla tych cywilizacji pułapką i przyczyną upadku.. Te negatywne normy spowodowały usunięcie wszelkich barier i ograniczeń. Przeciwpowodziowe wały popękały i pozwoliły zepsutym wodom zalać każda rodzinę. Na zasadzie domina, ruszyły agresja i anarchia i nienawiść. Wyłączone zostały moralne hamulce...Nastał czas oczekiwania na sąd. Ludzkość dojrzewała do tego stanu ... Przeminęła i przegrała swoja doczesność i wieczność... Człowiek bez Boga staje na straconej pozycji ...Naród, który swojego Stworzyciela odrzuca, nie ma przyszłości...Społeczeństwo, które nie zna swoich słabości – błądzi ... "...wielka jest złość człowieka na ziemi i że wszelkie jego myśli oraz dążenia jego serca są ustawicznie złe..." (1 Mojżeszowa 6,5) Homoseksualizm, jest szczególnie niebezpieczny dla rodziny i społeczeństwa, ponieważ destabilizuje duchowe wartości i łamie wszelkie moralne bariery i ograniczenia. Powoduje rozbicie wszelkich tam i wałów , tak , że człowiek staje się rozbitkiem i frustratem... Dobrym przykładem na poparcie tej tezy może być tragiczna historia rodziny Lota.. Ówczesna społeczna tkanka, była tak mocno zepsuta, że nadawała się tylko do amputacji i wypalenia... Pomoc z zewnątrz objęła tylko jedną rodzinę i to również ze stratami. Na tym przykładzie ludzkości jest serwowane poważne ostrzeżenie... "Wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz siarki i ognia, sam Pan z nieba. I zniszczył owe miasta i cały okrąg i wszystkich mieszkańców owych miast oraz roślinność ziemi." (1 Mojżeszowa 19, 24-25) Gomoryzm i Sodomizm , to nic innego, jak łączenie się partnerów tej samej płci w akcie seksualnym...

Chłopie naucz sie najpierw poprawnej pisać a później możesz nauczać lub pouczać. ZAPAMIĘTAJ piszemy precz z CENZURĄ

jak ci ekolodzy nie pasują,to się tym publicznie nie chwal, lepiej żebyś należał do gatunku: "homo-odchodzącego głuszca"...

Wybitny to jest Penderecki, Kopernik, Herbert, Sienkiewicz. Ten radny jeszcze nic wybitnego nie zrobił.

za 100 lat, w pobliskiej Koniakowowi Istebnej, ksiądz również będzie gejem, dodatkowo bogatszym o sado-maso...skłonności - asystować mu będą ministranci-gejątka o satanistycznych hobby's...

gdyby głupota mogła latać, to byś latał niczym gołębica

Już 33 mln osób dotknęła ta choroba - zdjęcia
1 grudnia na całym świecie obchodzony jest Światowy Dzień walki z AIDS. Z tej okazji w wielu krajach organizowane są kampanie społeczne, konferencje, happeningi oraz akcje edukacyjne dotyczące profilaktyki AIDS.

Amerykańskie Centrum Zapobiegania Chorób podało ostatnio, iż ryzyko zachorowania na HIV wśród mężczyzn mających kontakty seksualne z innymi mężczyznami (MSM) jest aż 44 razy większe niż w przypadku mężczyzn heteroseksualnych i 40 razy większe niż w przypadku kobiet.

W 2009 r. zdiagnozowano od 522 do 989 (pierwotnych i wtórnych) przypadków zachorowania na HIV w grupie 100 tys. homoseksualistów i 12 przypadków w grupie 100 tys. mężczyzn heteroseksualnych oraz 13 przypadków w grupie 100 tys. kobiet.

Także wskaźnik zachorowalności na kiłę jest znacznie wyższy w przypadku pederastów niż mężczyzn heteroseksualnych i kobiet. W sumie pederaści są 46 razy bardziej od heteroseksualistów i 71 razy bardziej od kobiet narażeni na zarażenie kiłą. Odnotowano 91-173 pierwotnych i wtórnych przypadków zakażenia kiłą na 100 tys. MSM, 2 przypadki na 100 tys. heteroseksualistów i 1 przypadek na 100 tys. kobiet.

DO LHO, masz rację, popieram. Guzik mnie obchodzi kto w jakim jest związku. Populizm jest modny, czy nam ie to podoba czy nie. Wiedza, doświadczenie, umiejętności nie mają żadnego znaczenia!

podoba mi się twoja wypowiedż

podoba mi się to co powiedziałeś,jestem tego samego zdania!

Podpisuje sie pod wypowiedzia LHO. Po jasna cholere ten 'gej' w tytule? Zostal radnym, bo jest w czyms dobry, a nie dlatego, ze sie przyznal do innej preferencji seksualnej.

o orientację

a co - żol wom?

oddzielam ludzi i ich godnośc osobową o czynów. Czynów niektórych nie każcie mi tolerowac, bo mam takie prawo wynikające z wolnosci. Chyba, że słowo tolerancja stała się aksjomatem matematycznym?

jaki tam gej,zwykły PEDAŁ

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama