Glajcar: W Goleszowie chciałbym stworzyć teamCo spowodowało, że zdecydował się pan kandydować na wójta? - To był proces. Jestem osobą, która jeśli coś planuje, to stara się to robić od początku do końca. Kiedy podjąłem decyzję o kandydowaniu, postawiłem na kompetencje. Dlatego zdecydowałem się uzupełnić wiedzę merytoryczną. Na dzień dzisiejszy mam wykształcenie średnie, ale podjąłem studia w Górnośląskiej Wyższej Szkole Handlowej w Katowicach na Wydziale Zarządzania, na kierunku administracja o specjalności administracja samorządowa. W czerwcu 2011 roku będę bronił pracę pt. "System prawno-finansowy gminy jako podstawowej jednostki samorządu terytorialnego". To jest sfera teoretyczna, która ma mi pomóc w działaniu. Praktyka, jaką zdobyłem jako radny gminy Goleszów, w połączeniu z teorią, powinny przynieść pożądane efekty. Do tej funkcji przygotowywałem się sumiennie. Nowa jakość pojawi się teraz w Urzędzie Gminy? - Trzeba usprawnić organizację pracy urzędu. Chciałbym pozytywnie wpłynąć na pracowników. Moim zdaniem, profesjonalna i zawodowa kadra urzędnicza to podstawa. Chciałbym stworzyć team, któremu dobrze będzie się ze sobą współpracować, który będzie umiał się dogadać, wspólnie rozwiązywać problemy, cieszyć się z sukcesów, przeżywać porażki, wzloty i upadki. Zmiany personalne także za tym pójdą? - Rewolucji nie przewiduję. Pewne zmiany, jeśli będą konieczne, na pewno nastąpią. Dobro mieszkańców i efektywność pracy urzędu będzie celem nadrzędnym. Jakie są pana plany na tą kadencję? - Program jest wynikiem moich wniosków z pracy w Radzie Gminy. Nie leży w mojej naturze składanie obietnic bez pokrycia. Jedną z najważniejszych spraw jest uporządkowanie Planu Zagospodarowania Przestrzennego, od tego uzależniony jest rozwój gospodarczy. Chcąc przyciągnąć inwestorów, trzeba uporządkować kwestie formalne. Chcę zachęcić naszą społeczność, by składała swoje propozycje. Nie wyobrażam sobie tej pracy bez konsultacji społecznych, bez otwartości na pomysły innych. To nie znaczy, że wszystko uda się zrealizować, ale dialog to podstawa naszego działania. Znany jest już skład rady, jak pana zdaniem będzie przebiegać współpraca? - Oceniam to pozytywnie, siedem osób było radnymi w poprzedniej kadencji, to gwarantuje pewną ciągłość tego, co zostało rozpoczęte, a w kwestii nowych inicjatyw, powinniśmy się dogadać. Co z inicjatywami, które rozpoczął Zbigniew Wacławik? - Będą kontynuowane. Najważniejsze to finalizacja projektu kanalizacji w Goleszowie oraz dociążenie oczyszczalni ścieków w Cisownicy. Kontynuowana będzie praktyka cyklicznego remontu dróg. Nadal realizować będziemy program doświetlania gminy. Nie zaniechamy troski o oświatę. Rozmawiała: KATARZYNA KOCZWARA
|
reklama
|
Hmm...Glajcar...wiadomo ze nowa miotla zamiata do siebie,,,czas pokaze,,i popieram rozmowcow ze urzedniczki sa opryskliwe i niedouczone!Operator kopARKI OK!
Krzyśku, powodzenia Ci życzę i oczywiście gratulacje. Szkoda, że w Cieszynie się nam się nie udało wprowadzić zmian. Ale co się odwlecze to nie uciecze:-)
A co tu komentować...
faktycznie zmiany w UG w Goleszowie sa bardzo potzrebne ,bo człowiek czuje sie tam jak intruz i te niesympatyczne panie !!!!!!!!!!!!zycze powodzenia nowemu wójtowi
Dlaczego nazwisko Burma.jets tisane w 2 wersjach??
W niedziele inaczej?
Nie będę Was mamił obietnicami: Fojty się zmieniają, ministry tyż, a urzędnicy robią swoje...
Trzymamy kciuki za nowego Wójta, choć ten stary, moim zdaniem, nie był zły. Pozdrawiam Zbysia!
mieszkają ludzie, którzy się zmian nie boją, nauczeni pracować, lubią też takich urzędników.
do em-er a nr 1 to zakaz parkowania przed UG żeby ci natretni petenci paniom urzędniczkom nie przeszkadzali
Czym tak naprawdę różni się pojęcie team od zespołu? Krzycho chce być cool?
Powodzenia Panie Wójcie,życzę samych sukcesów.
Od momenty, kiedy tylko dowiedziałem się, że pan Glajcar będzie kandydował, mocno mu kibicowałem.
Życzę mądrości, wytrwałości.
Szkoda, że mieszkam w Cieszynie,bo gdybym był zameldowany w gminie Goleszów, to napewno bym głosował na pana Krzysztofa, bo to gość na poziomie. Takich ludzi nam trzeba. Gratuluje wygranej.
obaj pewnie ze wsi Cieszyn, którzy albo nie byli na wyborach albo głosowali na obecną władzę. Pierwszy myśli, że GC nie wychodzi poza Cieszyn, drugi myśli, że słowo "Team" występuje w angielskojęzycznych krajach.
tylko angielskojęzycznych....
Glajcar czy Grajcar?
Rudku pomalutku szukej se zajęcia!
Podobno za wicka Odijasa, zamieszanego w aferę z pantera w Bażanowicach...
Od dwóch lat mieszkam w gminie Goleszów, na oczy nie widziałam poprzedniego wójta,nie mówiąc juz o radnym z mojej ulicy, który w ogóle nie dał o sobie znać ani będąc moim sąsiadem z tej samej ulicy NIGDY nie przyszedł do mnie, nie podał ręki , nie porozmawiał.......ciekawe jakie relacje z mieszkańcami gminy bedzie utrzymywał nowy wójt
Gratuluję panie Krzysztofie. Życzę wytrwałości w działaniu i cierpliwości do nieżyczliwych ludzi.
Tak sobie myślę: Żyjmy nadzieją lepszego jutra, pracujmy i nie czepiajmy się słówek, typu "team". Nikt nie skomentował tego, że podjął studia... Nieczęsto słyszę, żeby nasza władza się szkoliła, żeby być bardziej kompetentną.
Gratuluje panie Krzysztofie
A JEŚLI CHODZI O JAKOŚĆ PRACY TO ZACZNIJ PAN OD ZMIANY OPERATORA KOPARKI
Krzysztof Glajcar nowy wójt gminy Goleszów zapewne zauważy wieś jaką jest Puńców, jak duże z niej wpływają podatki do urzędu gminy i ilu jest przedsiębiorców i jak bardzo fatalny jest stan dróg, brak chodników, latarni... tam nie da się żyć !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! aż dziw że jej mieszkańcy tak brną do przodu, Wacławik nic dla tej gminy nie zrobił może Pan Glajcar po sąsiedzku ją jakoś wspomoże:)
Może zmiana wójta wpłynie pozytywnie na panie urzędniczki z UG bo do tej pory ich stosunek do petenta do dramat zachowuja się jak by łaske komuś robiły . Niech nowy wójt temu się przyjrzy
Zyje w goleszowie już 45 lat ale jak byłem w UG to pani pyta mnie jak sie nazywam i skąd przybywam . To przykład przyjaznego urzędu !
Dodaj komentarz