, sobota 11 maja 2024
Buzek nie zapomniał skąd pochodzi
Buzek rozpoczął swe przemówienie od wspomnienia o „cudzie”, który wydarzył się w krajach bloku radzieckiego przed 20 laty. fot. ARC 



Dodaj do Facebook

Buzek nie zapomniał skąd pochodzi

TOMASZ BIELECKI/Strasburg/Gazeta.pl, TWO/Gazetacodzienna.pl
— Mój wybór na przewodniczącego Parlamentu Europejskiego jest symbolem zrealizowanych marzeń o jedności naszego kontynentu — powiedział dziś Jerzy Buzek w swym programowym przemówieniu w Strasburgu. Nie zapomniał, podkreślić, że pochodzi ze Śląska, z regionu przygranicznego, co bardzo ciepło przyjął Jan Olbrycht, europoseł z Cieszyna. — To był symboliczny gest, pokazujący, że takie regiony mogą dać Europie swoje wartości — powiedział Gazeciecodziennej.pl Olbrycht.
Jerzy Buzek obiecał dziś ożywienie Parlamentu Europejskiego - chce, aby odbywały się w nim prawdziwe debaty polityczne, konsultacje z Komisją Europejską i namawia europosłów do częstego zabierania głosu w dyskusjach o nowym prawie UE. — W ten sposób można ożywić debaty plenarne — mówił dziś pierwszy przewodniczący europarlamentu z Europy środkowej.

— Przemówienie było bardzo dobre, dotyczyło różnych aspektów funkcji Unii Europejskiej z ważnym podkreśleniem roli parlamentu i parlamentarzystów — ocenił Olbrycht.

WIDEO: Przemówienie Buzka

Postulaty demokratyzacji UE są bardzo popularne wśród europosłów, bo Parlament Europejski jest jedyną instytucją Unii pochodzącą z bezpośrednich wyborów. Dlatego apele Buzka, aby parlament na serio potraktował swe uprawnienia ustawodawcze i kontrolne wobec Komisji Europejskiej, spotkały się z entuzjazmem większości frakcji. — Obiecuję ściślejszą współpracę z Parlamentem Europejskim — odpowiadał Buzkowi przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, o którego reelekcji parlament zdecyduje w środę.

Buzek rozpoczął swe przemówienie od wspomnienia o „cudzie”, który wydarzył się w krajach bloku radzieckiego przed 20 laty i otworzył im drogę do demokracji i integracji europejskiej. — To był ważny, symboliczny gest — podkreślił Jan Olbrycht.

Jerzy Buzek nakreślił dziś bardzo szeroki program na 2,5 roku swego przewodniczenie parlamentowi - od wychodzenia z kryzysu gospodarczego poprzez globalne ocieplenie po politykę zagraniczną. Dość ogólne postulaty okazały się na tyle mało sporne, że głośnego sprzeciwu wobec nich nie zgłosiła dziś żadna poważna frakcja.

Buzek zgłosił swą gotowość do pomocy w rozwiązaniu słowacko-węgierskiego sporu o ustawę językową, która silnie ogranicza prawa mniejszości węgierskiej do używania swego języka na Słowacji (nawet w gabinetach lekarskich). Mówiąc o partnerstwie UE z Rosją i Chinami, Buzek podkreślał, że w tych relacjach względy gospodarcze i polityczne nie mogą być nigdy ważniejsze od praw człowieka i demokracji.

Jerzy Buzek - w ramach realizacji swego postulatu demokratyzacji obrad - zarządził wczoraj debatę parlamentarną o swym przemówieniu. To precedens w historii Parlamentu Europejskiego.
Komentarze: (9)    Zobacz opinię czytelników (0)    Dodaj opinie
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy pozostawionych przez internautów. Komentarz dodany przez zarejestrowanego użytkownika pojawi się na stronie natychmiast po dodaniu. Anonimowy komentarz zostanie opublikowany z opóźnieniem, po jego akceptacji przez redakcję. Komentarze niezgodne z regulaminem będą usuwane.

"...od wychodzenia z kryzysu gospodarczego poprzez globalne ocieplenie po politykę zagraniczną..."
Ale jaja. Przecież PE w każdej z tych kwestii ma niewiela do godania

CYTAT:- Buzek rozpoczął swe przemówienie od wspomnienia o „cudzie” ----No cóż jak widać, gdy Buzek wlazł między wrony (PO) zaczyna krakać jak i one (o cudach).

nie poważny GOŚC- zdrajca sprzedawczyk.

Dbrze jest. Nikomu nie zaszkodzi, niewiele pomoże. Ważne aby pozwolić Polakom gadać i przeklinać. Niewiele więcej potrzebują. W razie czego się ich "zdywersyfikuje". A jak Putin pozwoli wejść Ukrainie do UE to o "gadatliwych" maluczkich nikt nawet niewspomni. Panu Buzkowi postawi się jakiś pomnik, a i tak Jakiś Pan Kaczyński i tak będzie krzyczał, że to on ma na nim być, wszak: on tam był.

Buzek na wózek,pamietacie?

Trzeba umiec sie dostosowac do kazdej sytuacji i miec obustronny kabot, to przypomina mi kameleona , ale jakby na to nie patrzec zawsze dobrze na tym wychodza.

"Rzeczpospolita": "Wczoraj wieczorem w internetowym wydaniu gazety Piotrowskiego „Super-Nowa” (jej wicenaczelnym jest Leszek Górak, były szef policji w Krakowie) ukazał się tekst...." czy jeszcze komuś sie ta gazecina podoba?.. i dalej: "pełnomocnikiem kościelnych instytucji w Krakowie był Marek Piotrowski, były funkcjonariusz SB. Z materiału wynika, że Piotrowski w 1970 r. został inspektorem Wydziału II Służby Bezpieczeństwa w Katowicach. Po 1989 r. doradzał diecezjom śląskiej i bielsko-żywieckiej w sprawach związanych z odzyskiwaniem kościelnego mienia. Dzięki kontaktom z kościelnymi hierarchami zajął się też sprawami krakowskiego Kościoła."

lustracja dziennikarzy jak najbardziej pożądana

Nader szokująca informacja zawarta w wydanej przez ten Instytut Literacki w Paryżu w 1967 książce Georga Fleminga “Polska mało znana”: W okresie stalinowskim na przeszło 100 dzienników, tygodników i miesięczników, wychodzących w samej tylko Warszawie, było tylko dwóch naczelnych nie-Żydów.

Dodaj komentarz

Zawartość pola nie będzie udostępniana publicznie.
  • Adresy internetowe są automatycznie zamieniane w odnośniki, które można kliknąć.
  • Dozwolone znaczniki HTML: <em> <strong> <cite> <code> <ul> <ol> <li> <dl> <dt> <dd>
  • Znaki końca linii i akapitu dodawane są automatycznie.

Więcej informacji na temat formatowania

Image CAPTCHA
Wpisz znaki widoczne na obrazku.
reklama
reklama