Ważna książka o historii protestantyzmu na Śląsku CieszyńskimWśród autorów są nie tylko polscy i czescy historycy-regionaliści, ale także osoby z ośrodków akademickich czasami nawet dość odległych od Cieszyna. Stąd nie dziwi fakt, że mamy artykuły w języku polskim, czeskim i niemieckim. Ułatwieniem dla czytelników nieznających któregoś z nich są polskie, czeskie i niemieckie streszczenia, znajdujące się na końcu książki. Atutem jest interdyscyplinarność publikacji - to nie tylko teksty z zakresu historii, ale także z historii literatury, historii sztuki, muzykologii, teologii i źródłoznawstwa. Zamieszczone w książce artykuły podzielono na cztery grupy tematyczne ("Historia", "Historia Sztuki", "Literatura i myśl teologiczna", "Źródła i stan badań"). Mamy też szeroki przekrój chronologiczny - od tekstów o początkach reformacji na Śląsku czy sekularyzacji klasztoru w Orłowej w XVI wieku po artykuł o luteranach we współczesnej Polsce i Czechach. Co ważniejszy, każdy tekst wnosi coś nowego do naszej wiedzy o historii protestantyzmu na Śląsku Cieszyńskim, każdy jest cegiełką, z której budujemy pełniejszy obraz czasów minionych. Ta świetnie ilustrowana i solidnie wydana książka może nie będzie najlepszą lekturą dla kogoś, kto chce poznać tylko podstawowe fakty na temat dziejów protestantyzmu w naszym regionie. Jeżeli jednak ktoś pragnie pogłębić swoją wiedzę z tego zakresu, bez wahania powinien sięgnąć po Trzysta lat tolerancji na Śląsku Cieszyńskim. Trzysta lat tolerancji na Śląsku Cieszyńskim. W trzystulecie założenia kościoła Jezusowego w Cieszynie. Redakcja Renata Czyż, Wacław Gojniczek, Daniel Spratek. Parafia Ewangelicko-Augsburska w Cieszynie i Śląski Kościół Ewangelicki Augsburskiego Wyznania w Republice Czeskiej: Cieszyn 2010, 688 stron.
|
reklama
|
...
jest przed Bogiem jest odpowiedzialność za ludzkie słowo !
bliźniego. Dzisiaj sa blisko Francuskiej Republiki Islamskiej
Osły z Oslo
Tolerancja to jedna z większych bzdur wymyślona przez człowieka. To utopia, powoduje wiecej nieszczęść niż pożytku. Pozdrowienia z Oslo.
Uważałem, że temat tolerancji (religijnej) nigdy nie będzie tematem artykułu, który można będzie publicznie recenzować. A tu niespodzianka. Kwestia wyznania jest bardzo delikatną naturą. Od czasu reformacji, później kontrreformacji temperatura w społeczeństwie bardzo ostygła, ale… Obecne społeczeństwo, bez względu na przynależność do któregoś z dwóch najliczniejszych Kościołów stało się bardziej laickie, ale w kwestii pryncypiów i deklaracji przynależności do któregoś z Kościołów dalej jest tradycyjnie mało tolerancyjne. Zdecydowanie mocniejsze więzi obserwuję wśród Luteran. Jest to dla mnie oczywiste z tego względu, że Luteranie stanowią jednak mniejszość w środowisku katolickim. Na Ziemi Cieszyńskiej Ewangelicy utrzymują liczne związki choćby poprzez działalność różnych organizacji, np. chóry i liczne inne. Jest to normalne. Są jednak zachowania, które bulwersują. Jeszcze w obecnych czasach istniał klucz, takie były odczucia, w doborze szefów niektórych instytucji- np. bank, PKS i inne. Chęć dominowania którejś z grup widać również w samorządach. Widać tam również chęć dominowania w pozyskiwaniu priorytetów na inwestycje związane z którąś z grup. Są oczywiście również przykłady przeciwne- np. wybór Wójciny w Trójwsi- tolerancja Katolików. Kilka lat temu obserwowaliśmy sprzedaż schroniska młodzieżowego w Dobce, konstytuowanie się Prezydium Rady Powiatu i Zarządu Powiatu… Może w przyszłości, ktoś niezwiązany ze środowiskiem cieszyńskim, ktoś „nie stela” podejmie się niezależnych analiz społecznych na tle religijnym na naszym terenie. I oby to tylko nie spowodowało wzajemnych animozji, lecz pogłębiło ekumenizm!
Przyznaję, że w historii Ziemi Cieszyńskiej, wyznawcy Religii Ewangelickiej odegrali ogromną rolę w podtrzymywaniu polskości. Chwała im za to.
Co to za zjawisko : " być zaledwie tolerowanym we własnym kraju ? " - w moim odczuciu to jest przykład nietolerancji. Do regularnych bitew między wyznaniami ci prawda w Polsce nie dochodziło ale krwawe stosy płonęły, oj płonęły ! i to pod nadzorem inkwizytorów i biskupów !!!
Pod pojęciem tolerancji mieli na myśli to, że na terenach dzisiejszej Polski nie dochodziło do pogromów protestantów, ani regularnych bitew między dwoma wyznaniami jak np. we Francji.
Pamiętam, jak ze 20 lat temu sami profesorowie mówili o XVIII w. Polsce, jako o kraju tolerancji. Teraz coś podobnego przytrafiło się nam. Jakiej tolerancji? Wystarczy przeanalizować prawo stworzone przez Habsburgów, że by przestać wierzyć w takie bajki...Co nie może tzw. poprawność głaszcząca wszystkich po głowie!
do słowo dotyczace ludzi wierzących to zwykłe nieporozumienie !
wszystko reguluje PISMO natchnione !
ludzie wymyślają sobie pojęcia
Dodaj komentarz