Miasto nie dołoży się do tablicy
O pomyśle upamiętnienia zasłużonych i nieco zapomnianych działaczy Śląska Cieszyńskiego pisaliśmy w tekście "Tablica połączy małżeństwo Kiedroniów". Z inicjatywą wyszło Stowarzyszenie Klub Kobiet Kreatywnych. Podczas publicznej zbiórki udało się zgromadzić 3 tys. zł. O brakujące drugie tyle członkinie KKK poprosiły miasto. Pieniędzy jednak nie dotarły. - Powodów odmowy było kilka. Mogę dofinansować działania tylko tych stowarzyszeń, które biorą udział w konkursach. Uważam też, że jeżeli ktoś chce zamontować tego rodzaju tablicę i zbiera na to pieniądze, to powinien zebrać całą sumę - argumentuje burmistrz Cieszyna Bogdan Ficek, który mieszka na ulicy… Kiedronia. Sprawa nie jest jednak przesądzona, na wniosek komisji oświaty, kultury i sportu temat tablicy będzie ponownie rozpatrywany na sierpniowej sesji Rady Miejskiej.
Znany jest już ostateczny projekt tablicy. Pod napisem "zasłużonym działaczom narodowym na Śląsku Cieszyńskim", po dwóch stronach znajdą się wizerunki Zofii Kirkor-Kiedroniowej oraz Józefa Kiedronia z krótkimi opisami. Projektantem tablicy jest rzeźbiarz Gerard Grzywaczek, autor tablicy na budynku Technikum Budowlanego w Cieszynie. Początkowo był pomysł, aby tablica zawisła na dziedzińcu Muzeum Śląska Cieszyńskiego. Członkinie stowarzyszenia uważają jednak, że lepszym miejscem jest ulica Kiedronia. - Ta uliczka to zaledwie dwa domy, być może jej mieszkańcy nie wiedzą nawet kim był patron. Dlatego chcemy imiennie zaprosić każdego z nich na uroczystą prezentację tablicy - mówi Roma Rojowska, szefowa cieszyńskiego Klubu Kobiet Kreatywnych. Pomysłu nie uda się jednak zrealizować bez wsparcia finansowego miasta. - Umieszczenie tablicy pod nazwą ulicy Kiedronia mogłoby zapoczątkować realizację naszego projektu, który wziął się z analizy nazw ulic. Okazało się że na mapie Cieszyna jest ok 250 ulic, z czego 35 poświęconych jest lokalnym bohaterom. W związku z tym mamy pomysł, żeby pod każdą nazwą ulicy pojawiła się niewielka tabliczka z informacją, dlaczego ulica poświęcona jest konkretnemu działaczowi. Symboliczna tabliczka będzie zwracać uwagę przechodniów - dodaje Roma Rojowska. PISALIŚMY: Bezimienni patroni cieszyńskich ulic Uliczka tylko dla kobiet
|
reklama
|
|
Niech se to babska same finansują.
Burmistrz jak zwykle odwala kaszane! Na byle hawno da kasę, a na tablicę upamiętniającą wybitne osoby to nie. Pewnie myśli by kiedyś przy domu gdzie mieszkał wisiała tablica z jego nazwiskiem.
albo inny Brovar czy Monopol - Wódek ...?
ludzie dadzą grosz a Fundacja zrobi co trzeba i odnowi zburzony Dworek na Bielskiej czy inną Wenecję...?
Tablice wyszły z mody
w czym jest problem ?
"Pieniędzy jednak nie dotarły" - to co właściwie chciała pani napisac, pani DG?
"żeby pod każdą nazwą ulicy pojawiła się niewielka tabliczka z informacją, dlaczego ulica poświęcona jest konkretnemu działaczowi" - to dopiero głupi pomysł! Jeśli mieszkam przy ulicy nazwanej na czyjąś cześć, to sam powinieniem zadbać o elementarną wiedzę na temat tej osoby. Widzę tu ogromne pole do popisu dla nauczyceli języka polskiego i historii w gimnazjach. Proszę zlecać takie zadania młodym ludziom i niech się wykażą umiejętnością wyszukiwania informacji, a przy okazji czegoś się nauczą.
będą informować miejscowych i przyjezdnych o zasdługach ludzi, których imieniem nazwano cieszyńskie ulice!!! śmiechu warte. dość już, że tablice takie są wyrazem niedbałości i prostactwa, bo jak nazwać to coś, na którym stoi "aleja łyska" przed dworkiem cieszyńskim. którego łyska, może tego z pokładu idy? pomijając w jakim stanie jest ta tablica. wstyd i hańba dla ficka. pomysł z informacjami o zasługach dawców nazw ulic popieram. i dziwię się, że są pieniądze na chybione pomysły (nie będę wyliczać, bo brakłoby miejsca), a na coś sensownego ich nie ma.
byle do wyborów, mam nadzieję, że potem coś wreszcie ruszy.
powinny nosić ew. tytuł, imię i nazwisko. nieuki w ratuszu - ocknijcie się, albo podpatrzcie, jak to czesi robią, pomijając już resztę świata.
no cóż, ta poprzeczka jest za wysoka...?
Co to za kreatywność kobiet skoro kończy się na trzech tałzenach? A jak wyciąga się kasiorę z kasy miejskiej można poprosić o rekolekcje cieszyńską mistrzynię przedsiębiorczości ujemnej.
Laura Dekker, 14-letnia żeglarka z Holandii ruszyła w samotny rejs dookoła świata. Młoda żeglarka ma pełne poparcie swoich rodziców. Chciała wyruszyć w podróż już rok wcześniej, ale wtedy zabronił jej tego sąd, ograniczając prawa rodzicielskie rodzicom. Na zdjęciu: Laura Dekker na łodzi którą opłynie świat.
Żeby głupiej tablicy ktoś nie kupił, przybił i pokazał burmistrzowi, jak jest niegramotny...?
CIESZYNIOKI - bierta przykład z tego gizda (14 lat) z Holandyji, gdzie pokazała, że decyzja Sądu, to jeszcze nie wszystko
Na Węgrzech odsłonięto pierwszy na świecie pomnik ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Bez polskiej dyplomacji.
“Tatabanya to znana miejscowość na Węgrzech. 3 sierpnia miała tam miejsce wzruszająca uroczystość: odsłonięto tam pierwszy w Europie (i na świecie) pomnik ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Pierwszy- i to przed Polską… Obecni byli inicjatorzy budowy pomnika, m.in.węgierscy dyplomaci, mieszkańcy Tatabanya, węgierskie wojsko, Polonia. Mimo wielokrotnie ponawianych zaproszeń nie pojawili się natomiast, ku sporemu zaskoczeniu zebranych, przedstawiciele ambasady RP w Budapeszcie."
A Kto. Bez zagladania do internetu powre Kto. To byl. osuchowski lub Limanowski.Pomysl z tabliczkami jest rewelacyjny!!
Skoro ta wiedza jest bez problemu dostępna w necie, to po cholerę wydawać kasę na tabliczki?!
Pomysł równie chybiony, jak nazywanie cieszyńskich rond!
Skoro kobiety są kreatywne, niech zarobią całą kwotę albo uzyskają od sponsorów. Inaczej kreatywne nie są. Miasto dało Kiedroniowi ulicę i basta
tablice są konieczne !
to !
Idea spodobała się burmistrzowi Cieszyna, który zdecydował się przekazać na ten cel 1500 zł. — Myślę że to bardzo sympatyczny pomysł — przekonuje Bogdan Ficek.
i zimnych tablic (nie kojarzyć z reklama piwa LECH) ...?
Co takiego robił Kiedroń ? Był suto opłacanym ministrem w rządzie Grabskiego, a potem brał bardzo ciężką kasę
w radach nadzorczych koncernów. Jedyny powód dla którego ma ulicę w Cieszynie to ten, że był ministrem z Cieszyna. Wpadamy w paranoję. Wystarczy, że jakiś Cieszyniak zabłysnął w Warszawce, a już zostaje bohaterem i ma mieć tabliczkę
- od moich podatków wara, oszołomy!...
ficek do bielska papa
Tajemnica zostanie przez Kiedronia ministrem jest ciekawa: otóż premier Grabski był bratem żony Kiedronia. I stąd nominacja. Coś takiego nazywa się teraz nepotyzm, kumoterstwo, kolesiostwo, itp. Dziś media nie zostawiłyby na takim ministrze suchej nitki. Gratulują kobietom kreatywnym idola. PS: działacz narodowy to jakaś nowomowa. Mówmy wprost nacjonalista. Grabski i Kiedroń byli działaczami Narodowej Demokracji. Partia ta głosiła hasło Polska dla Polaków, nienawidziła Żydów i była wrogiem Piłsudskiego. Kobietom kreatywnym gratulujemy idola
chyba niezupełnie masz rację. te tablice to ma być też informacja dla turystów, zakładam, że takie miasto "turystyczne" ma tu być u nas. No i oczywiście pamięć o ludziach, którzy działali na tym terenie. Lepiej tak niż potem oglądać krzyże czy też nazwiska ludzi, którzy dla nas nic nie zrobili.
Węgrzy działali tak szybko, że polscy Ambasadorzy nie zdążyli zorientować się, ą już było po. No cóż Polacy w naturze mają, żeby działać wolno albo jeszcze wolniej.
lepiej głosujcie w plebiscycie na najlepszego samorządowca. proponuję na Ficka, musi wygrać, reszta jest bez znaczenia:-)
Stowarzyszenie KKK nie dostaje żadnej dotacji od miasta (z Waszych podatków). Wszystkie działania dla miasta Cieszyna (a jest ich wiele) finansujemy samodzielnie i nie pobieramy za to wynagrodzenia.
już to widzę jak nie dostajecie pieniędzy od miasta jak dostajecie
Kiedroń był sierotą, ciężko pracował, by zostać kimś. Do wszystkiego doszedł sam. Tego nie ma w oficjalnych życiorysach w Wikipedii. Jego postać symbolizuje wszystkie cechy ludzi "stela". Trzeba znać życiorys, by się wypowiadać.
wyrosła na łajdaka - kariera w endecji nie świadczy dobrze o tym panu
- to dyskwalifikacja, na dobrą sprawę; poza tym - czy Cieszynowi przyłączenie do Polski na pewno wyszło na dobre?...
A wiece, że w pierwszej połowie XX w. rdzeniem cieszyńskiej endecji byli tutejsi... ewangelicy? Ewangelikiem był też - nie zgadniecie! - Kiedroń.
I co? Już bardziej zasługuje na tablicę?
Antyniemieckość była sztandarem PZPR. Więc za PRL endecy współpracowali z komuną. I była ulica Kiedronia i ulice na cześć innych endeków
No to macie kolejny argument, żeby sypnąć groszem na tablicę!
Czasem tak, że endecy wstępowali do PZPR, czasem tak, że działali w ugrupowaniach satelickich. O ile Piłsudski i sanacja, czy Korfanty mieli przechlapane, bo nie lubili Rosji, to endecy z powodu ich wrogości do Niemców okazali się przydatni. Oczywiście endekom zabroniono pisać o Żydach. Ale na Niemców mogli jechać bez problemu. Brat małżonki Kiedronia Stanisław Grabski został wiceprezesem Krajowej Rady Narodowej w latach 1945–1947, czyli był zastępcą Bieruta. Jest autorem dzieła "Na nowej drodze dziejowej "(1946), gdzie wychwalał dobroć Stalina wobec Polski. Stefan Kisielewski opisywał, jak spotykał po wojnie endeka na endeku w komunistycznych ministerstwach.
"Jest ONR-u spadkobiercą Partia"? Ale też nie przesadzajmy w drugą stronę: endecy współpracujący z reżymem to był jednak margines. Większość przedwojennych aktywnych działaczy Narodowej Demokracji siedziała po wojnie albo w więzieniach, albo w lesie.
Ale, ale... gdzież to nam się pogubili ci wszyscy żarliwi przeciwnicy Kiedronia i poświęcnej mu tablicy? W tej dyskusji nie znajdują zastosowania proste odruchy psów Pawłowa?
Oczywiście byli endecy przeciwstawiający się komunistom. Ci ostatni też zmieniali zdanie i popierali Jaruzelskiego, stan wojenny, jak rodzina Giertychów.
Pamiętać trzeba o takich np. ludziach: http://www.youtube.com/watch?v=18Tx2CoQTFU
O takich pisał Hebert:
http://www.youtube.com/watch?v=mT9aaE-p4pc
to warto przypomnieć niejaką Dore Kłuszyńską, "zbawicielkę Śląska", która weszła w skład... KRN. Założę się, że próba jej uczczenia nie wzbudzi w Cieszynie sprzeciwu.
Przekonania polityczne wtedy miały inny wymiar i ludzie nawet z bardzo odległych ideowo partii współpracowali ze sobą w imię wyższych celów np. narodowych. Kiedroń zrobił bardzo wiele dla Śląska, Macierzy i wiele wycierpiał ze strony Czechów / patrz życiorys w Wiadomościach Ratuszowych/
Przekonania polityczne były wtedy jeszcze gorsze niż teraz, jeszcze większe oszołomstwo. Wystarczy przypomnieć zabicie prezydenta Narutowicza czy zamach majowy. Kiedroń wycierpiał od Czechów, w tym samym czasie nacjonaliści polscy wysadzali w powietrze domy Czechów - wszyscy mieli wtedy za uszami. Spór o Śląsk Cieszyński się skończył, szwagier dał mu posadę ministra. Śmieszy mnie robienie teraz z Kiedronia czy innych działaczy świętych i fundowanie im tabliczek, może jeszcze każdemu 10 krzyży pod tabliczką ?
zwłaszcza ci z SS, wycierpieli się od Polaków. Wszyscy wtedy strzelali, czy to SS, czy AK. Takie czasy, nieprawdaż?
A teraz poważnie: nie wiem jak wy, ale ja mam już serdecznie dość tych kieszonkowych nihilistów, palikotów powiatowych, którym imponuje własne głupstwo. Spadam stąd.
Spadaj fanatyku. Trzeba być świrem, żeby nie widzieć czegoś złego w wysadzaniu domów Czechów. Tak robiły bojówki nacjonalistów polskich. Za wybryki takich jak ty fanatyków cierpieli zwykli Polacy. Wyrzucano ich z pracy, wypędzano do Polski. Za wybryki czeskich nacjonalistów, którzy bili ludzi, bo byli Polakami, cierpieli Czesi wyrzucani z domów po polskiej stronie linii demarkacyjnej. Tak było. Prowodyrzy tacy jak Kiedroń czy jego odpowiednicy czescy dostali ciepłe posadki w Warszawie i Pradze. Nagrodę za podburzanie ludzi do mordobicia. Tylko kretyn może przypuszczać, że Warszawie i Pradze szło o coś innego niż o przejęcie przez jednych lub drugich przemysłu na Śląsku Cieszyńskim.
W okolicach Trzyńca bojówki nacjonalistów czeskich i polskich były w 1920 plagą. Uzbrojeni w pałki młodzi ludzie, dziś nazywani kibolami, czaili się wieczorami na pojedynczych przechodniów i zadawali pytanie po polsku i czesku : za kim bydziecie głosować ? W czeskich bojówkach był zawsze ktoś, kto godoł po naszymu, w polskich taki, kto godoł po czesku. Pechowiec, kto nie odgadł w porę, kto pyta, Polocy czy Czesi, dostał tęgie baty. Takie były realia. tak podburzano i szczuto nawzajem na siebie ludzi. Fundowanie teraz tablicy Kiedroniowi jest pomyłką. Był ministrem z Cieszyna, szwagier zastępca Bieruta załatwił mu nazwę ulicy w Cieszynie, OK, jest tak i zostanie. Ale na miłośc Boską, przestańmy z nacjonalistów robić świętych. To samo odnosi się do jego czeskich odpowiedników
Ja nie osądzam, kto był bardziej winny, Czesi, czy Polacy. To był spór sąsiedzki, każdy miał swoje argumenty. Ale wszelkie analogie z SS, Hitlerem, itd. są absurdalne. W sporze polsko-czeskim szło o miedzę, o granicę, nie o ludzi. Niemcom Hitlera szło o zamienienie Polaków i Czechów w niewolników, wymordowanie Żydów po obu stronach Olzy, inteligencji, itd. Zupełnie inne proporcje
Małgorzata Kidawa Błońska, szefowa sztabu wyborczego Komorowskiego, jest prawnuczką ministra Władysława Grabskiego i jest z tego dumna. jej życiorys w internecie o tym świadczy.
Nawet dyskusja o tablicy upamiętniającej stokrotkę wywołałaby dyskusję. Nie ma ludzi idealnych. Nawet święty Maksymilian Kolbe miał epizody antysemickie.
Dodaj komentarz