Golcowie promowali... strojeNa wtorkową promocję albumu w Domu Narodowym przyszły tłumy. Już na kwadrans przed rozpoczęciem imprezy ciężko było znaleźć wolne miejsce na sali. Małgorzata Kiereś, dyrektorka Muzeum Beskidzkiego w Wiśle, współautorka albumu, mówiła, że najlepiej byłoby, gdyby na taką uroczystość każdy przyszedł ubrany w strój góralski, a ona sama powinna świecić przykładem. – Mówi się jednak, że jak całe życie chodzi się w stroju, to choć raz w życiu można z niego zrezygnować. Tym bardziej, że przywiozłam ze sobą piękne dziewczęta – mówiła Małgorzata Kiereś. Strój górali śląskich jest dalej powszechnie używany, przede wszystkim przy okazji różnych świąt i uroczystości, m.in. Bożego Ciała, komunii, ślubów oraz dożynek. Na ekumenicznych dożynkach, które kilka lat temu odbyły się w Istebnej, dyrektorka muzeum naliczyła około 1000 osób w strojach. – Stroju nie można się wstydzić, bo to wartość naszej kultury narodowej – przekonywała Kiereś. Łukasz i Paweł Golcowie kilka lat temu założyli fundację, która dziś pomaga uzdolnionym muzycznie dzieciom, prowadzi ognisko muzyczne skupiające ponad 100 osób. W Domu Narodowym cieszyli się, że mogą pomagać innym. – Dzięki naszemu trąbieniu i graniu mamy pieniądze na tego typu wydawnictwa. One podkreślają tożsamość, naszą małą ojczyznę – przyznali muzycy, którzy przygotowują się do wydania kolejnej płyty. Autorem zdjęć w albumie jest Jacek Kubiena z Krakowa.
|
reklama
|
100 zdjęć mieszkanek??? Przecież mieszkańcy też są na tych zdjęciach.. Co to za stwierdzenie w ogóle..
super co nie
nie kłamcie
Dziękuję za poprawienie :)
Dodaj komentarz