Rośnie postrach sklepikarzy Budowa obiektu postępuje. Galeria Pledan zostanie oddana do użytku w listopadzie tego roku roku. fot. Dorota Kochman  Tak galeria handlowa będzie wyglądała po zakończeniu prac. fot. Pledan
Dwukondygnacyjny obiekt powstaje przy ulicy Garbarskiej, w miejscu starych poprzemysłowych budynków, które zostały wyburzone jesienią ubiegłego roku. Nowoczesny budynek o kubaturze około 15 tys. m sześć. ma się wpisywać w architekturę miasta, nawiązując częściowo do wyglądu wyburzonych obiektów. Galeria otwarta zostanie w listopadzie.
― Na dzień dzisiejszy mamy podpisane umowy z supermarketem Stokrotka, firmą drogeryjną Roosmann, firmami obuwniczymi i odzieżowymi ― mówi Gazeciecodziennej.pl Bogusław Ślęk, prezes firmy Pledan. Mieszkańcy Skoczowa popierają inwestorów. Cieszą się, że w Skoczowie będzie można pójść do nowoczesnego sklepu o wyższym standardzie. — Brakuje czegoś takiego ― mówi Brygida Izydorczyk. ― Dobrze, że Skoczów rozwija się i nie stoimy w miejscu ― dodaje zadowolony Mateusz Izydorczyk. Drżą za to drobni sklepikarze. ― Bardzo boję się otwarcia nowych sklepów. Już Biedronka zabrała mi klientów, a teraz obawiam się, że sklep całkowicie upadnie. Wszyscy cieszą się z nowego obiektu, ale nikt nie pomyśli o nas. Taka inwestycja z pewnością nie jest dobra dla małych sklepów. Z taką konkurencją nie mamy szans ― mówi Anna Czudek, właścicielka sklepu na dworcu autobusowym w Skoczowie. Pledan jest rodzinną spółką kapitałową, prowadzącą swoją działalność w Skoczowie od 1991 roku, jako firma produkcyjna przemysłu włókienniczego.
|
reklama
|
|
На безрыбье и рак рыба.
Supermarket Stokrotka - wolne żarty!? Taniocha i tandeta, III gatunek. Jakie miasti - taki supermarket. Podobnie jest w Cieszynie - wstyd. Jednym słowem wiocha
a nie mówiłem, że mamy wielu przyjaciół?
Będzie znowu co "pokropić" i kaska popłynie !!
@ap - to skrót od ateista paranoik?
Masz rację Kaszpirowski,ty szyfrant jaki czy co ??
bez vodki nie razbieriosz
@ap-Też masz rację. Chciałem się ukryć pod ksywką Kaszpitowski. Na próżno. Dzisiaj tu chyba dzień Iwana. Doswjedania.
Nie chcę się czepiać, ale naprawdę pierwszy raz słyszę, żeby 'postrach rosnął'. ( Google stwierdza 3 takie ekstremalne przypadki 'wzrośnięcia postrachu' ).
Kocham tytuły w Codziennej : )
U nas w Cieszynie też powstało (i powstaje nadal)wiele takich róznorodnych bud typu Kaufland, Lidl, Biedronka i inna stonka, a ludziska jak ćmy tam latają, bo niby tanio, co często okazuje się wierutnym kłamstwem. W takich wielkich sklepach przeważnie jest drożej (mimo pustych haseł: u nas najtaniej) niż w takich małych sklepikach, gdzie jeszcze można pogadać z ekepedientką! Jeżeli się przypatrzymy cenom w takim np. Kauflandzie, to czasmi towary są droższe o 50 % niż na "mieście" w innych sklepach. Owszem rzucają na przynętę jakiś bardzo promocyjny towar w niskiej cenie, którego i tak później nie uświadzczysz, a obok kładą podobny już w "normalnie wysokiej" cenie. To jest tylko manipulacja klientami, którzy dają się strzyc jak barany! Ale taki już owczy pęd w narodzie. Więc skoczowscy kupcy: głowa do góry i nie dajcie się!!
По которой реке плыть, той и песенки петь.
Wichajster w zasadzie się z tobą zgadzam, ale będę bronić Kauflandu z powodu jednej tylko rzeczy - otóż w Cieszynie nigdzie poza tym sklepem nie kupisz prawdziwego parmegiano reggiano i ricotty, na przykład (abstrahując od ceny, chociaż wcale nie jest najwyższa). Poza Kauflandem nie uświadczysz nigdzie (no, incydentalnie w Sparze, był może ze dwa razy). Co nie zmienia faktu, że tych wszystkich marketów nie lubię bardzo, ze szczególnym uwzględnieniem otwartego ostatnio i szumnie się reklamującego w Codziennej MediaExpert. Ceny do dwóch razy wyższe niż w Eldomie (najstarszy, z tradycją sklep i serwis agd w mieście) i kompletni kretyni w obsłudze, kierownika zmiany nie wyłączając.
Wiecie może co z Empikiem w Cieszynie? Podobno ma być na ul. Stawowej.
Zapewne nad nowym Sparem...
Dla ludzi pracujacych dluzej niz do 17 czy 18, majacych czas zrobic porzadne zakupy raz w tygodniu, market taki jak Kaufland jest idealny- dlugo otwarty, z duzym asortymentem i w miare duzym parkingiem. A ceny tez sa przyzwoite. Mi tam sklepikarzy nie jest jakos szkoda, takie zycie po prostu..
Дебильную рекламу делают не дебилы, её делают для дебилов.
Wichajster, aleś ty mądry...! i do tego kupujesz gdzie chcesz!!!... Tylko proszę, i mnie pozwól. W Kauflandzie, sierotko.
Na tym polega kapitalizm, produkowanie ludzkich potrzeb. Zanim powstał ten głupi kaufland nikomu nie przeszkadzał jego brak, a teraz ludzie walą tam jak muchy by spłonąć w płomieniu. Ja z tego typu marketów korzystam sporadycznie (raz na kilka miesięcy), a co do biedronki to mam inną politykę, moja noga NIGDY tam nie powstanie. Cieszę się, że kupując napoje do domu daję zarobić pani Kotuszyńskiej i jej sprzedawczyniom, a nie bezosobowemu koncernowi wyzyskującemu, pracowników, dostawców, kontrahentów i przy każdej okazji oszukującemu i omamiającemu mnie, czyli klienta. Myśl zakończę w panującym tutaj dziś języku. Pod stienku a rostrielat gawaril towariszcz Iosif Wissarionowicz.
SyrenkO na kacu jestEś pomylona?
Не бойся врага умного, бойся друга глупого!
Kiedyś był Morcinek i Celma. Dziś ich nie ma. A pracownicy ww. są za granicą. Precz!!!
=> do "tu i teraz". A kupuj sobie gdzie chcesz, nawet u Niemców jak ich tak lubisz, ale specjalnie dla Ciebie sparafrazuję jednego wieszcza: "Polacy nie gęsi, własne sklepy mają"! Owszem można kupować wszędzie, nawet specjalne badziewie produkowane dla wybranej sieci (typu: wyprodukowano dla .............), gdzie z reguły smak i zapach jest tylko identyczny z naturalnym. Brrrrrrrrr. Ale popatrz na to z innej strony, taka pani ze sklepiku na skoczowskim dworcu autobusowym, to firmę ma zarejetrowaną na miejscu i jej podatki (w pośredni sposób za pośrednictwem fiskusa) wpływają do miejskiej kasy. Jeżeli lubisz wspierać rozwój np. Wrocławia gdzie (chyba) jest zarejestrowany Kaufland, to Twoja sprawa, ja wolę wspierać nasze cieszyńskie sklepy takie jak Amipol, Romer, etc. Jestem lokalnym patriotą i mimo tego, iż nie zgadzam się z rozdawnictwem pieniędzy przez naszych cieszyńskich luminarzy będących u władzy, to będę wspierał miejscowych kupców, fryzjerów, krawców, szewców, itp., by nam wszsytkim w Cieszynie było ciut lepiej.
=> lexxx - trafiłeś w sedno sprawy i zgadzam się z tym co piszesz!
lexxx, twoja noga rzeczywiście nigdy nie powstanie w biedronce. Twoja noga powstała, kiedy cię mamusia i tatuś spłodzili :)))))
Rzeczywiście wielkie sieci handlowe żyją z naszej naiwności, może troche z odreagowania w trakcie zakupów tycj czasów kiedy nic nie było poza octem , ale są też dla nas zabieganych sprawcowanych wugodne , bo i podjechać można i szybko kupic w jednym miejscu wszystko.To jest ich przewaga i mocna strona z którą mały sklep nie zawalczy, ale mały sklepy jeśli maja w pobliżu mały DARMOWY parking też mogą spokojnie funkcjonować z powodów o których tu juz pisano. Ja napiszę o innych! Na tak zwanym zachodzie takie sklepy przetrwały (pewnie nie wszystkie) oferując wyroby lokalne od oznakowanych lokalnych dostawców grając na lokalnym patriotyźmie , który u nas jest jeszcze na szczęście mocno osadzony. Owoce z konkretnego sadu ok Kowalskiego w Hażlachu, warzywa od Trzcionków z Pastwisk, jajka z gospodarstwa Górniaka z Gumien sery z Bażanowic albo ze Skoczowa, miód z pasieki w Kostkowicach (jaka tam powstała super przetwórnia i sklep wyrobów zwiazanych z miodem) masło domowe i ser biały od Dorotki Kochman a kiełbaski od Gawłowskiego lub Bielesza ,chlebek i bułki z GS piekarni albo (kogo by tu zareklamować) od Szewczyka z Debowca itd. itd. Ciasteczka z Bajki! Do tego jeszcze lokalne pamiatki .Uratujecie się ! Stwórzcie sięc lokalnych małych sklepów z rzeszą dostawców. Spółdzialnia? A dlaczego nie - w starej Unii tak to jest własnie zorganizowane.
Lokalnych znanych z imienia , nazwiska i miejsca gospodarowania czy produkcji wyrobów. Mówie o dobrych wyrobach o stałej jakości , ekologicznych naprawdę z odpowiednim certyfikatem konsumentów. To sie da zrobić a ceny mogą byc nawet wtedy wyzsze i ludzie kupią (nie wszyscy), bo tak sie dzieje na całym znanym mi swiecie!
"...a ja mówię sentymenalny..." ;-) oczywiście miałem na myśli "postanie", ale jak piszę o takich rzeczach to czasami nazbyt udziela mi się nastrój rewolucyjny i chyba jakoś podświadomie wyszło mi "powstanie"
Jednym słowem planujesz powstanie przeciwko super i hipermarketowym ciemiężcom. Zastanowię się, czy się nie przyłączyć. Na barykady, ludu! :)))
Все революции делают дилетанты
Coli, pomysl swietny, choc niektorzy boja sie chyba ryzyka. Jakby pani Ula mi wyroby z Kostkowic pod blokiem sprzedawala, to tez bym do niej chodzila,zamiast wycieczki po miodowe kosmetyki do Kostkowic robila. Ale pani Ula ma to co w Kauflandzie,ale drozej.
Syrenko na kacu ! weż sobie selter albo kac2 ,i nie pisz mi tu po rusku. to nie ten kraj! na wschód spierd....
Знай, что ответ дуракам - молчание.
a flagi na ratuszu dalej zle powieszone!!! ostatnio w "faktach" tvn było nawet na ten temat. Chyba wstydu nie maja w tym ratuszu.
Вся история революции свидетельствует о том, что без руководства рабочего класса революция терпит поражение, а при его наличии - одерживает победу.
Kaufland - 1. asortyment największy w całym mieście, w tym rzeczy tańsze i gorszej jakości oraz dobre marki, droższe. Po prostu duży wybór. W małych sklepikach - w każdym to samo, bo właściciele dla wygody wszyscy ten sam towar u tego samego (nb. także patriotycznie lokalnego) hurtownika kupują, dla nich troska o klienta to abstrakcyjny temat. 2. Parking duży i gratis, co nie jest ważne tylko dla tych, którzy zakupy w sklepiku Kotuszyńskiej ograniczaja do bułki i pomidora na śniadanie, a mieszkaja w centrum i maja sklepik pod bokiem; spróbujcie zrobić w tym sklepiku większe zakupy a potem targajcie wory do auta, które zostało hen, hen, do tego na płatnym parkingu. Także godziny otwarcia - tylko emeryci i pracująca w centrum budżetowa administracja może nie odczuwać potrzeby zrobienia zakupów wieczorem czy w weekend, bo robi je w czasie pracy. Ja nie mogę, pracuję codziennie od rana do wieczora. 3. Jest w miescie sklepów z mięsem dziesiątki, ale tylko Kaufland zdobyl się na szacunek dla klienta i jego pieniędzy i pakuje w sposób cywilizowany wędliny (także sery) ... kto nie był tam niech idzie i sie przekona na czym to polega. Wystarczy poprosic o 10 deko szynki w plastrekach. Pełna kultura. Cywilizowany świat. Kupcie w "slkepiku" - siekanka/rabanka hurtem do plastikowego worka wrzucona, worek zakręcony na owijkę i rzucony na ladę, na koniec przyprawiający o stres ponury pomruk Kotuszyńskiej "Co jeszcze?!...) 4. Kotuszyńskie i inne sprawiaja często wrażenie, jakby obrażone były na mnie o to, że do ich sklepu wszedłem i jeszcze śmiem o coś pytać.. I nic to drodzy Państwo nie ma wspólnego z patriotyzmem, , ale zwyczajnie z kultura i szacunkiem dla mojej ciężkiej pracy. Dlatego wybieram Kaufland, Auchan, Makro itp. I na koniec - komu tak zależy na rozwoju handlu w centrum, w sklepikach, niech walczy w Ratuszu o darmowe parkingi i o nowe parkingi w mieście. Albo niech Kotuszyńskiej zostawia sute napiwki za mały wybór towaru, wysokie ceny i opryskliwą obsługę :)
Рыбы в море поступают как люди на земле: большие поедают малых.
Dodaj komentarz